16:31

Wyciskać, czy nie?


Bywa różnie. Czasami wypryski mimowolnie ulegają pęknięciu, tworzą sączące, bolesne zmiany, częściej - szkodzimy sobie sami, choć zdarzają się sytuacje, gdy lepiej daną zmianę usunąć manualnie, niż czekać, aż zacznie zmieniać się zapalnie i goić przez kilka długich tygodni. Pytania na temat wyciskania, nie-wyciskania, pielęgnacji po wyciśnięciu zmiany pojawiają się bardzo często, dzisiaj postaram się wyczerpująco wykorzystać temat i rozwiać Twoje wątpliwości.

WYCISKAĆ, CZY NIE?

Nie zawsze najlepszym rozwiązaniem jest nie-wyciskanie zmian, ale w większości przypadków zazwyczaj lepiej jest pozostawić daną zmianę w spokoju. Nie mam na myśli oczywiście trądziku neuropatycznego (z wydrapania), będącym jednostką chorobową, ale o wybiórczym usuwaniu zmian, których pozostawienie samych sobie, powoduje rozległy, bolący i destruktywny dla skóry stan zapalny. To również powoduje blizny. 

Uwolenienie ropy we właściwy sposób, natychmiast hamuje stan zapalny. Jest to pomocne przy zmianach, które są ostro zakończone, ale jeszcze całkowicie nie zropiały. Nie dotykaj zmian zapalnych, które już mają ostry, zakończony, żółty czubek, jest w nich zbyt mało leczniczego osocza, a zbyt dużo zainfekowanej treści zapalnej - usunięcie takiego wyprysku spowoduje nie tylko zainfekowanie zdrowych partii skóry, ale jest duże prawdopodobieństwo podwójnego stanu zapalnego tego samego mieszka (treść zapalna znajduje się na niższych piętrach mieszka) oraz powstania blizny - treści ropnej było zbyt dużo i wyciśnięcie tak dużej ilości zapalnego materiału spowolni gojenie się zmiany oraz jest duża szansa na późniejszą, obronną reakcję skóry, która powoduje zapadliny bliznowcowe. Sztuka tkwi w tym, aby usunąć zmianę jak najdelikatniej i maksymalnie przyspieszyć jej gojenie w naturalny sposób. 

Zmiany, których wyciśnięcie nie powoduje (lub w bardzo małym stopniu) dużych, widocznych blizn (jeśli pojawia się stan zapalny, zawsze powstaje blizna, ale kluczowe jest to, jakiej wielkości!), to średnich gabarytów zmiany zapalne, o niewykształconej głębokości, można w nich wyczuć duży obrzęk (osocze) i zaczerwienienie (oraz jednocześnie ból przy dotyku, ale umiarkowany), ale zmiana nie jest rozlana, a jej treść ropna jest wyczuwalna pod palcami (delikatnie przebijanie przez skórę ropy, stan przed całkowitym wykształceniem się treści zapalnej)- mimo obrzęku, przy dotykaniu zmiany, czujesz już wykształcony pojemniczek z ropą. Bardzo ważne jest to, aby zmiana nie była ani głęboka, naciekowa, z bardzo dużym obrzękiem, z rozlanym zbiorniczkiem (nie możesz wyczuć ujścia ropy) oraz zbyt powierzchowna. Nie należy dotykać w ogóle: zaskórników zamkniętych, nacieków, zmian przypominających lub będących zapaleniem mieszka włosowego oraz z ostro zakończonym ropnym czubkiem. Takie zmiany pozostawiają zawsze bliznę i nie nadają się do wyciskania, ponieważ obejmują swoim stanem zapalnym konkretne tkanki lub znajdują się zbyt głęboko, aby usuwać treść manualnie bez dużej siły nacisku. 

JAK TO ROBIĆ

Nie należy absolutnie niczego wyduszać, mocno naciskać, dociskać, maltretować. Zmiana, jaka nadaje się do wyciśnięcia, przy delikatnym nacisku, powinna uwolnić treść ropną. Będziesz słyszeć tylko delikatne pęknięcie, jedno. Nie należy używać żadnych igieł, lancetów. 

Oczyść i zdezynfekuj skórę, ale nie preparatami na bazie alkoholu, kwasów, retinoidów, glikoli, a najlepiej substancjami, których można używać do przemywania ran otwartych, nie powodujących szybkiego krzepnięcia krwi (na przykład Octenisept). Wystarczy również sam napar z tymianku, babki lancetowatej. 

Należy dokładnie umyć oraz zdezynfekować dłonie. Weź do ręki jałowy gazik (do kupienia w aptece) i otocz nim zmianę (wyciskaj najlepiej pod kątem prostym), delikatnie naciśnij zmianę, aż usłyszysz pęknięcie i treść ropna powinna trafić na gazik, nie dotykając w ogóle skóry. Wyrzuć gazik. Zauważysz tylko nieznaczną ilość krwi. Nie ponawiaj wyciskania. Nie powinna lecieć strumieniem, na gaziku powinna znaleźć się przede wszystkim treść ropna i niewielka ilość krwi, a ze zmiany powinno sączyć się osocze. To bardzo dobry znak.  

Uwaga! - po wyciśnięciu zmiany nie należy robić już nic, pod żadnym pozorem nie stosuj niczego odkażającego i silnie ściągającego białko. W tym momencie powinno wypłynąć samodzielnie osocze, absolutnie nie należy go usuwać i tarmosić w tym czasie skóry. To właśnie ono przyspiesza gojenie i zapobiega powstawaniu blizny. Zmiany, które nadają się do wyciśnięcia, zawierają go całkiem sporo, osocze posiada naturalne działanie antybakteryjne, więc zapobiega ponownemu ropieniu zmiany.

Tarcie skóry lub jej odkażanie zakłóca naturalny proces czyszczenia się zmiany. Jeżeli wyciśniesz zmianę i pozostawisz ją samą sobie, wypływające osocze usunie resztki bakterii oraz przyspieszy gojenie się skóry. Usuwanie osocza i stosowanie substancji, które szybko ścinają białko (na przykład alkohol) hamują uwalnianie się dobroczynnego osocza, uruchamiają komórki odpornościowe, zmiana może ponownie zmienić się zapalnie lub pozostawić bliznę. 

Dobrym pomysłem jest usuwanie zmian podczas bardzo ciepłej kąpieli. Rozpulchniona skóra jest bardziej podatna na uwolnienie treści zapalnej. Wystarczy delikatny nacisk gazikiem i szybkie wyrzucenie skażonego materiału. Osocze bardzo dobrze samo oczyści zmianę, nie trzeba nic dalej robić. 

Po wyciśnięciu zmiany, postaraj się jej już nie dotykać, do momentu całkowitego wypłyniecia i zastygnięcia osocza. Nie zdrapuj go. Odpadnie samo, gdy zmiana się wygoi. 

UNIKAJ STOSOWANIA ALKOHOLU, KWASÓW I INNYCH SUBSTANCJI SILNIE ŚCIĄGAJĄCYCH BIAŁKO!

Powodują szybkie krzepnięcie krwi. Owszem zmiana szybciej się goi, ale tracisz wszystkie właściwości naturalnego, delikatnego osocza. Zmiany potraktowane alkoholem, w dużej mierze pozostawiają blizny - usuniecie treści w sposób manualny i dostanie się alkoholu do rany otwartej, drażni szybko skórę i ścina komórki, uruchamiając komórki odpornościowe organizmu, które usuwają tkanki objęte stanem zapalnym (bardziej obrazowo - wyrzucają i pozbywają się komórek uszkodzonych, których jest więcej, gdy użyjesz alkoholu lub gdy zmiana jest bardziej głęboka, niż gdybyś pozwolił oczyścić się zmianie naturalnie) - właśnie w ten sposób powstają głębokie, bolące blizny. Oczywiście nie samo wyciskanie powoduje bliznowce - jak już wspomniałam na samym początku artykułu, niektóre zmiany, które długo ropieją i swoim stanem zapalnym obejmują dużą ilość tkanek (są na przykład głębokie i goją się około 5-7 dni lub dłużej) zawsze będą pozostawiać bliznę. Dlatego jeżeli tylko taka zmiana nadaje się do wyciśnięcia i nie jest całkowicie wykształcona - korzystniej jest ją usunąć - zlikwidujesz bolesny obrzęk oraz zapobiegniesz dalszemu infekowaniu mieszka włosowego. 

A CO JEŚLI USUNĄŁEM OSOCZE LUB MAM GO BARDZO MAŁO?

Osoby, które mają bardzo mało naturalnego osocza, mają z reguły bardzo dużą tendencję do powstawania blizn. Najlepiej w takim przypadku, zmian w ogóle nie ruszać i szybko hamować stan zapalny zewnętrznie - antybiotykami lub tretinoiną, rezorcyną. Substancje szybko zahamują ekspansję stanu zapalnego i zapobiegną jej ropieniu. 

Przy niedoborze osocza, bardzo pomocne mogą okazać się preparaty na dializacie z krwi cieląt (colostrum) oraz witaminy tłuszczowe (A, D, E, K oraz olejowa pochodna witaminy C), ale i tak najbardziej doskonałą formą leczniczą jest Twoje własne osocze. Jeżeli tylko masz dużą skłonność do blizn, najlepszych rezultatów nie zapewni Tobie żadne złuszczanie kwasami, retinoidami lub zdzieranie manualne naskórka, ale właśnie zabiegi z osoczem. Blizny nie kształtują się w przeciągu kilku dni - procesy te trwają do kilku długich miesięcy. Nawet widoczne zapadliny mogą ulec naturalnemu, znacznemu spłyceniu, jeżeli zmiany zapalne goiły się prawidłowo, a skóra bardzo dobrze się regeneruje. Logiczne więc, że nie zawsze wyciskanie zmian zapalnych sprzyja powstawaniu blizn - może być zupełnie odwrotnie, ale weź pod uwagę sposób gojenia się Twojej skóry, sposób usunięcia danej zmiany oraz naturalne predyspozycje do powstawania blizn.

Przy bardzo słabej tendencji do gojenia się zmian, warto wprowadzić do diety przede wszystkim związki siarki oraz krzemu (na przykład napój z glinki kaolinowej, napar ze skrzypu polnego), selen (silne działanie przeciwzapalne, antymutagenne, zapobiega powstawaniu blizn potrądzikowych - czyli wtórnej reakcji zapalnej), witaminę B5 w wysokich dawkach (popularny suplement Calcium Pnathothenicum w dawkach podzielnych), biotynę oraz kwasy omega-3 wraz z witaminami tłuszczowymi. 

Czy zachęcam do wyciskania zmian zapalnych? Nie. Tak naprawdę w trądziku typowo zapalnym, zmian, nadających się do wyciśnięcia jest może jakieś 5-10%. W polotach do 90% u osób, które nie mają typowego trądziku, a od czasu do czasu, pojawi się jakiś bolący, dopiero co kształtujący się pryszcz. Większość to albo zaskórniki, albo typowo hormonalne/alergenne nacieki, których w ogóle nie powinno się ruszać. A przy leczeniu dermatologicznym retinoidami lub antybiotykami, wyciskanie jest kompletnie bez sensu - związki aktywne wyczerpująco hamują stan zapalny, wysuszają naskórek, zmiany goją się błyskawicznie, więc ich wyduszanie i wyciskanie mija się zupełnie z celem. 

I nie zawsze wyciskanie jest równoznaczne z pojawieniem się blizny. Nie ma co się łudzić, że gdybym czegoś nie wyciskał, nie miałbym żadnych blizn. Większość osób, robi to zwyczajnie źle i dotyka zmian, których w ogóle nie powinno się nawet delikatnie dociskać, ale często głębokie stany zapalne, tak czy siak, pozostawią blizny. Mniejsze lub większe. Oczywiście, papranie się, wyciskanie, wydrapywanie, zdrapywanie, to tylko przedłużenie gojenia, więc celowo taka osoba naraża się na powstanie bardzo trudnych w leczeniu blizn, ale jeśli postępujesz zgodnie z wytycznymi i faktycznie taka wyciśnięta zmiana goi się znacznie szybciej, w naturalny sposób, to takie działanie jest jak najbardziej pożądane.

ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY.

Pozdrawiam,
Ewa

90 komentarzy:

  1. Ewo, czy poleciłabys cos konkretnego z colostrum?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej czyste colostrum, jest dostępne np. na mazidłach :)

      W aptekach dostaniesz Solcoseryl, żel, ale stężenie dializatu jest niewielkie i to dobry produkt tylko w sytuacjach, gdy najważniejszą rolę gra czas - coś ma być na już, teraz ;)

      Usuń
    2. A w jaki sposób stosować czyste colostrum? :) I w jakim stężeniu.

      Usuń
    3. Najlepiej łączyć z emolientami/rozpuszczać w serum/esencji. Wszystko zależy od tolerancji, ja dodaję nawet 8-10% colostrum, gdy mam podrażnioną, wrażliwą skórę :) Więcej informacji znajdziesz w specyfikacji produktu na mazidłach :)

      Usuń
  2. Świetny artykuł! Wyczerpuje właściwie temat. Pozdrawiam! Kinga

    OdpowiedzUsuń
  3. Heh wpis dla mnie. Nie mam co prawda dużych problemów z wypryskami, ale jak już coś mi wyskoczy to nieraz wycisnę to tak nieumiejętnie, że robi się wielka zmiana, która potem bardzo długo nie chce zejść i jeszcze na koniec pozostaje jaśniejszy ślad na skórze:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, dlatego czasami lepiej faktycznie w ogóle nie ruszać żadnych zmian i ich nie wyciskać. Ja to robię rzadko, częściej, gdy nie stosuję żadnej regulacji, ale przy stosowaniu retinoidów, jest to totalnie bez sensu, bo skóra goi się sama z siebie wystarczająco szybko :)

      Usuń
  4. No, ja się zgadzam. Szkoda tylko, że Caroline Hirons proponuje "zdezynfekowanie" obszaru po ekstrakcji kwasami. Uważam, że zdezynfekowanie nawet taką wodą utlenioną działa lepiej niżeli kwasem AHA (moja cera już przerobiła wszystko). Zdecydowanie trzeba wiedzieć jakie zmiany można wycisnąć, a jakie nie. Niestety wiele osób, niestety nie posiada takiej wiedzy. U mnie to jest tak, że wyciskanie podskórnych gul nigdy nie kończy się dobrze, obszar reaguje puchnięciem + sączeniem, i po wyciśnięciu sebum znowu wraca na kolejny dzień, tyle, że o wiele bardziej wnerwione. Za to takie 1mm krostki pękają bez problemu i nawet śladu po nich nie ma, czasami są takie podskórne zmiany, które siedzą latami a wystarczy tylko pyknąć w nie łyżeczką do ekstrakcji i po problemie.

    Właśnie najpierw trzeba wiedzieć co i jak, potem zdezynfekować a ja dodatkowo chwalę sobie płyn osuszająco-regenerujący z Avène. I nie mam problemu z tymi małymi krostkami. Za to nacieki, takie maltretowane utrzymują się czasami 2 miesiące u mnie, chyba na nie najlepiej działa rezorcyna albo zastrzyk z kortykosteroidów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polecam dezynfekcję tylko przed wyciśnięciem zmiany, prawidłowe usunięcie treści zapalnej nie wymaga ponownej dezynfekcji, skóra ewentualnie oczyści się sama przez sączące się osocze. Stosowanie substancji ścinających białko, działają zbyt agresywnie na skórę, w efekcie powstają skrzepy i jest duże prawdopodobieństwo powstania blizn.

      Również nie polecam w ogóle dotykać nacieków, powierzchowne zmiany goją się tak szybko, że nie widzę sensu w ich wyciskaniu.

      Rezorcyna świetnie działa na nacieki, ale polecam stosować ją naprzemiennie z tretinoiną/kwasem salicylowym, a najlepiej w połączeniu :)

      Usuń
  5. A jak sie chcialam spytac czy warto wyciskac zaskorniki otwarte? Stosuje tonik z BHA, ale jak na razie jedynym sposobem na usuniecie tych 'czarnych kropek', szczegolnie na nosie, jest wyciskanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli jednocześnie masz rozszerzone pory i nie zwężasz ich przez złuszczanie, to jedyną skuteczną metodą na ich usunięcie, jest ich wyciskanie.

      Usuń
    2. Ewo, a jeśli takie zaskórniki,czarne kropki występują tylko na nosie, a problemu z rozszerzonymi porami raczej nie ma to też lepiej je ręcznie usuwać? Jakoś nie umiem tego robić, kiedyś przez takie męczenie tych zaskórników nabawiłam się czerwonego nosa...

      Usuń
    3. Do tego służą łyżeczki, można je kupić w aptekach/na aukcjach :)

      Usuń
  6. Ewo, a jak postępować w przypadku, gdy każda głębsza zmiana (podskórna, bez czubka) potrafi zostawiać wielomiesięczne czerwone plamy pomimo braku wyciskania i stosowania środków mających hamować stan zapalny? Stosuję płyn Afronis, ale mam wrażenie że wcale nie wpływa na czas wchłaniania zmiany... Moim głównym problemem są zaskórniki, ale od czasu do czasu wyskoczy taka głęboka zmiana która "siedzi" tygodniami, a przebarwienie pozostaje przez nawet kilka czy nawet kilkanaście (!) miesięcy. Co powinnam zmienić w swoim postepowaniu? Czy zabieg osoczem działa tylko na przebarwienia czy także na blizny zanikowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im dłużej zmiana się goi, tym bardziej uporczywe i trudniejsze w gojeniu jets przebarwienie. Zachęcam zapoznać się z pełnym wpisem na temat przebarwień pozapalnych:
      http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2017/04/przebarwienia-pozapalne-potradzikowe_19.html

      Usuń
  7. Ewo, jak długo może trwać suplementacja cynkiem, selenem i witaminą B5?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż do uzupełnienia niedoborów, przy problemach z wchłanianiem, takie suplementacje nie wymagają żadnych przerw. Minerały i witaminy podane przez ciebie są wydalane z moczem, więc najlepiej prowadzić suplementację w schemacie 3 tygodnie przyjmowania: 1 tydzień przerwy.

      Usuń
  8. Ewo, jezeli mozna zapytac, jakie sa Twoje ulubione podklady mineralne? Ja używam ecolore golden 1. Pasuje mi ale chcialabym sprawdzic jeszcze inne. Polecilabys mi jakies, ktore kolorystycznie beda podobne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam swoich ulubionych, ale aktualnie, latem, najczęściej sięgam po Ecolore, również Golden 1 oraz formułę MLB z Pixie Cosmetics, w odcieniu Morning Gold ;)

      w AM celuj w Sunny Cream, w Neauty Golden Fair, Pixie: Morning gold, Clare Blanc: 610 Golden ;)

      Usuń
  9. witaj Ewo, jak zwykle bardzo pomocny post. Przyznam się że ja zmiany wyciskam i blizny mam a gdy nie wyciskam też nie jest lepiej. Twarz jak pizza :p mam do Ciebie pytanie czy używałaś kiedyś Paldadenu, wyciągu z kory śliwy afrykańskiej, palmy sabłowej? Myślę nad kuracją Paldadenem, jest to lek anytyandrogenny a widziałam w Twoim poście ze napisalas "aby utrzymać skórę w dobrej kondycji musialabym stosować leki na prostatę" wiec chciałam zapytać o Twoje zdanie w tej kwestii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosuję, ale inny preparat, z Mega Food. Aktualnie nie chcę zbyt wiele zdradzać, jestem na etapie wnikliwych badań diagnostycznych i monitoruję stężenie hormonów w swoim cyklu miesiączkowym. Na pewno, w mojej sytuacji, gdy androgeny i estrogeny szybują mi tylko w trakcie owulacji oraz trochę przed i po niej, lepiej sprawdza się palma sabałowa, korzeń pokrzywy i dla wzmocnienia, ale tylko w okresie końcowej fazy folikularnej, owulacji i początkowej lutealnej - wierzbownica drobnokwiatowa. Nie mam typowego trądziku androgenowego, mój organizm najgorzej znosi okres przed i po owulacji, gdy dochodzi do sporych zmian hormonalnych, nie adaptuje się wystarczająco szybko i tylko w tych fazach mam trądzik. Dam znać więcej, jak uda mi się uregulować te sprawy.

      Usuń
  10. Witaj ;) pisałam pod poprzednim postem, może będziesz kojarzyć, zrobiłam badania hormonalne, oto wyniki:
    Prolaktyna 32.87 norma 4.79-23.3
    DHEAS 273,40 norma 98-340
    Testosteron 27,5 norma 8,40-48
    Androstendion 1,89 norma 0,3- 3,30
    Testosteron wolny 0,64 norma 0,00- 2,85

    Wyglada na to ze wszystko jest ok oprócz prolaktyny, badania były wykonywane w 25 dc, 2 dni później dostałam miesiączkę. Możesz zerknąć na te wyniki? Co o tym myślisz?
    Pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, potwórz prolaktynę 3 dnia cyklu, jeżeli normy będą podwyższone, należy wykonać test obciążenia metaklopramidem.

      Usuń
  11. Hej mam problem na nogach mialam już cztery zabiegi depilacji laserowej ostatnia mialam miesiąc temu i na moich nogach od miesiąca stoją w miejscu wloski tuż przy skórze duzo już wypadlo z tydzien po zabiegi Ale sa nadal takie ktore nic nie rosna bo są bez cebulek nwm jak się ich pozbyć robię peeling kawowy nie pomaga :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewo mam do Ciebie pytanie odnośnie hormonow. Najlepszy stan cery mam podczas miesiaczki przez pierwsze dni krwawienia, a później nastepuje pogorszenie głównie na brodzie i tak za kazdym razem. O jakie hormony może chodzic?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glownie przez pierwsze trzy dni miesiaczki, a później nastepuje pogorszenie

      Usuń
    2. Następuje jeszcze w innych fazach cyklu, czy tylko wtedy? Do kiedy ten wysyp się utrzymuje? Potem wszystko się normuje? Czy masz zwiększony łojotok podczas pogorszeń?

      Usuń
    3. Nie jestem.Anonimem z 17:57 ale Ewuniu mam podobne pytanie...
      Ja znowu mam na odwrót - 3 dni przed okresem i tak do 3/4 dnia okresu broda i dolne części policzków/żuchwa zasyfiona, później się wszystko normuje.
      Zauważyłam też, że gdy normalnie zjem nabiał oczywiście pryszcz mi wyskoczy ale już w czasie okresu + nabiał = tragedia.
      Nie za bardzo rozumiem tych pojęć z trądzikiem estrogennym, androgennym itp... a też myślę o wierzbownicy ale boję się :/
      Marysia.

      Usuń
    4. Najładniejszą cerę mam jak tylko okres mi się kończy, nie do poznania w trakcie okresu...
      Marysia.

      Usuń
    5. Przed okresem spadają estrogeny, podnosi się poziom hormonów męskich. Spożywane mięso, a szczególnie nabiał może to zaostrzać, nie tylko przez insulinę, ale przede wszystkim przez androstendion, który również zawierają produkty odzwierzęce.

      To jest normalne, że następuje pogorszenie w tym okresie, widocznie nie jesteś przystosowana genetycznie do takich zmian i Twój organizm źle się adaptuje. Możesz oczywiście w 22 dc zbadać sobie androgeny, ale wątpię, żeby to było coś niepokojącego.

      Usuń
  13. Przez cala resztę cyklu wysyp sie utrzymuje. Ledwo zdaze wyleczyc jakas zmianę i pojawia sie nastepna i to zwykle symetrycznie. Jak jest po prawej stronie brody to za pare dni pojawi sie tez po lewej. Sa to bolesne duze, ropne gule, ktore robia sie przez kilka dni. Tak, podczas pogorszen mam zwiększony lojotok i to bardzo mocno, szczególnie rano po przebudzeniu. Nie mam już do tego sily. Wieczny stan zapalny i ulga dosłownie na trzy dni. Moja broda jest juz cala zmaltrwtowana:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że to hiperprolaktynemia, zbadałabym sobie poziom prolaktyny w 3 oraz 20-22 dc oraz wykonała test obciążeniowy z metaklopramidem. Warto też zbadać sobie poziom estradiolu, androstendion, DHEA-S/DHEA oraz globulinę SHBG również w 20-22 dc. Sama walczę z hiperprolaktynemią, dodatkowo mój organizm nie radzi sobie ze zmianami hormonalnymi podczas zmian cyklu - okres przedowulacyjny, owulacyjny i poowulacyjny to dla mnie jakiś koszmar, jest lepiej tylko przed miesiączką i w trakcie miesiączki przez pierwsze dni.

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi i poświęcony czas. Mi juz ręce opadaja jak do lustra patrze i widze jak ta skóra wygląda. Współczuję wszystkim ktorzy maja taki problem bo jednak to jest twarz, a ja wygladam jakby ktos mnie pobił. Ilez mozna:(

      Usuń
    3. Niestety bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja dodatkowo prowadzę bloga urodowego, a bywają okresy, że moja skóra to obraz nędzy i rozpaczy. A najgorsze jest to, że nie mam na to wpływu. Jestem typem estrogenowym, a nadmiar estrogenów jest wszędzie - w żywności, wodzie, materiałach, jak tylko wkraczam w fazy miesiączkowe, za każdym razem zaczyna się tragedia, i jest coraz gorzej. Jeżeli tylko masz problem z częstymi infekcjami pochwy, bólami głowy, zmęczeniem i rozhulanym cukrem, koniecznie oznacz sobie estradiol w różnych fazach cyklu...3 dc, 14 dc oraz 20-22 dc.

      Usuń
    4. Na blogu pojawi się nowa seria "hormony", aktualnie studiuję we własnym zakresie zagadnienia endokrynologiczne, przeprowadzam od kilku tygodni dokładny (i niestety bardzo kosztowny) proces obserwacji własnego cyklu miesiączkowego i stężenia hormonów. Mam w planach przeprowadzenie intensywnej kuracji ziołowej, ale muszę mieć pewność co do stężenia hormonów. Niestety, potwierdzają się moje obawy. Najlepszy czas dla skóry, to okres bardzo niskiego poziomu estrogenów, potem zaczynają mi szybować i androgeny, i estradiol i jeszcze prolaktyna, która lata mi jak szalona, jak tylko się zdenerwuję, ale jak się nie denerwować takim stanem skóry? Coś mi od początku nie pasowało, bo trądzik mam typowy dla hiperprolaktynemii, ale jestem na ketozie, która mi służy, a mój cukier raz jest na poziomie 60-65 (idealnie w normie), a czasami na poziomie 180-280, a nie mam insulinooporności. Tak działają estrogeny. Nie mam żadnych guzów, żadnych stanów zapalnych, płodność mam wzorcową, tylko co z tego, jak skóra wygląda w taki sposób. Widocznie potrzebuję tak dużego obciążenia, jakim jest ciąża, aby to cholerstwo, aby choć trochę się wyregulowało...

      Usuń
    5. Mam wszystkie te objawy, ktore opisalas. Juz nawet dostalam skierowania do neurologa bo mam tak czeste bole glowy, a Ty Ewo mi uswiadomilas, ze mogą to byc hormony. Infekcje pochwy to u mnie norma az sie zastanawialam od czego tam cos moge miec. Lekarz rodzinny jak zobaczyl moja skore to wspomnial, ze jak bede w ciazy to powinno sie wszystko uregulowac. Strzelal tak po prostu, bez badan i moze ma racje. Ja mam do tego jeszcze łzs skory glowy. No zyc nie umierac;)

      Usuń
    6. Trądzik estrogenowy i prolaktynowy pojawia się zazwyczaj w końcowej fazie dojrzewania, jeżeli tylko zmagasz się z nasilonym trądzikiem od 17-20 roku życia, to możliwe, że w tym tkwi problem. Mi się łzs udało opanować dobrze dobranymi kosmetykami. Zaskórników nie mam, ale od pewnego czasu mam non stop coraz większy problem z bolącymi wypryskami na linii żuchwy i brodzie, a także na brzegach czoła. Zmiany zaczęły pozostawiać głębokie blizny, co jest dla mnie dość kłopotliwe..

      Niestety trądzik z jakim się borykam, nie nadaje się do leczenia ziołami, zażywam aktualnie blokery DHT, żeby choć trochę zmniejszyć łojotok w fazie lutealnej. Z doświadczenia mogę napisać, że najlepsze efekty przyniosły u mnie mega dawki witaminy B3 (800-1000mg, niestety, witamina jej ciągle niedostępna i co gorsza, można ją dostać tylko przez receptę) oraz B6 (w dawkach 300-500mg). Dużą różnicę widziałam po dużych dawkach omega-3.

      Na pewno będę dawać znać co dalej, ale niepokoi mnie to, że od kiedy moje cykle zaczęły być idealnie regularne, pojawiły się okropne wysypy w trakcie owulacji.

      Trądzik androgenowy jest znacznie łatwiejszy w leczeniu. Wszędzie się trąbi o tym, jak cudowne działanie mają estrogeny, tylko w moim przypadku jest zupełnie odwrotnie. Od kiedy osiągnęłam maksymalną dojrzałość płciową i moje cykle są owulacyjne - pojawiły się nagle problemy z cerą.

      Usuń
    7. Ja jakies dwa miesiace temu kupowałam vitaminum PP 200mg, glaxo. Jezeli o te witaminę chodzi to moge popytac w aptekach i Ci kupic. Recepta nie bedzie problemem.
      Problemy z tradzikiem zaczely mi sie jak mialam 19 lat i na studiach bylo juz coraz gorzej. Bylam u wielu dermatologow takze prywatnie i niestety zaden nawet nie zaproponowal badan. Dziekuje, ze mi wpisałas jakie hormony zbadać. Lepiej wiedziec o co chodzi bo inaczej mozna smarować masciami cale zycie bez efektu.

      Usuń
    8. Przepraszam nie glaxo tylko omega pharma mialo byc

      Usuń
    9. Kupuję Omega Pharmę - będę wdzięczna za kontakt e-mailowy: mademoiselleeve@wp.pl :)

      Usuń
    10. Ewo, pozwolę sobie tu zadać pytanie, robiłam jakiś czas temu badania hormonalne, takie podstawowe: testosteron (niestety nie ten wolny), androstendion, prolaktyna i DHEAS, poza podżwyszonym DHEAS reszta w normie. W usg jajników mam pęcherzyki, ale lekarz uznał że w młodym wieku tak bywa (serio??) i uciął temat. Nie wiem czy to jakieś PCOS czy co. Cykle mam raczej regularne, bardziej krókie niż długie (co by w sumie przeczyło PCOS, ale sama nie wiem), miałam też kiedyś usg nadnerczy *tylko to było usg przy okazji usg nerek, więc nie pod kątem jakiegoś przerostu czy coś, nie wiem czy to ma znaczenie czy już by ktoś zauważył gdyby coś było nie tak
      Trądzik aktualnie trzymam w ryzach, ale jest (od początku dojrzewania), wydaje mi się że z owłosieniem też mam trochę problem (fakt, że jestem brunetką, ale chyba za dużo tych włosków w niektórych miejscach). Wysypuje mnie zwykle przed miesiączką potem jest ok, w czasie owulacji najczęściej jest najlepiej (moja skóra jest najwyraźniej chętna na zbajerowanie jakiegoś mężczyzny ;).
      Mogłabyś coś więcej napisać na temat tych blokerów DHT?
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    11. Aby stwierdzić pcos, trzeba spełnić co najmniej 2 z 3 kryteriów: muszą pojawić się powiększone jajniki powyżej 10 ml, lub pęcherzykiw ilości powyżej 12, objawy androgenizacji (np. łysienie, silny trądzik, nadmierne owłosienie), nieregularne cykle lub brak owulacji. 4 kryterium jest nieprawidłowy iloraz hormonu folikulotropowego do luteinizującego. Najczęściej osoby z PCOS mają zaburzony rymt insulinowy i cierpią na cukrzycę/insuliooporność.

      Możesz mieć po prostu skłonność do trądziku. Trądzik pojawia się u Ciebie w okresie wysokiego progesteronu oraz niskiego estrogenów, jeżeli masz tylko skłonności do zanieczyszczania cery, to trądzik będzie się nasilał w tym czasie. To nie sugeruje żadnych problemów hormonalnych, a raczej jest normalne. Oczywiście zachęcam do dalszej diagnostyki labolatoryjnej, ale pęcherzyki na jajnikach o niczym nie świadczą, póki nie ma ich dużo i nie ma innych, dodatkowych, niepokojących objawów :)

      Usuń
  14. Ewo, czy używałas kiedyś kosmetyków Felicea?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale macałam je w sklepie i średnio podobała mi się ich konsystencja, bardziej ciekawi mnie 100% pure, mają świetne róże prasowane :)

      Usuń
  15. Ewo a co z wypryskami ktore pekna same podczas np mycia twarzy. Jak je traktowac. Zawsze sie boje ze wtedy roznosze te bakterie po calej twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli pękną pod koniec mycia, nie trzeba nic z nimi robić. Jeżeli stanie się to na samym początku oczyszczenia skóry, trzeba oczywiście dokończyć mycie, ale zrezygnować z mono pieniących się detergentów, a rany przemyć np. naparem z tymianku lub babki lancetowatej. Dodatkowe dezynfekowanie i oczyszczanie zmian tylko poszerza zmianę i może spowodować ponowny stan zapalny oraz powstanie głębszej blizny.

      Usuń
  16. Kochana Ewo, czy witamina B5 pomoże na trądzik? Co sądzisz o Spirolonie przy podwyzszonym androstendionie? Pisałaś coś, że wykonujesz obecnie dokładniejsze badania na trądzik, mogłabyś napisać jakie? Pozdrawiam Cię, jesteś wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaminy z grupy B regulują procesy zachodzące w skórze - ograniczają nadmierny łojotok, poprawiają nawilżenie, działają antybakteryjnie, są w stanie wspomóc walkę z trądzikiem, ale całkowicie same w sobie go nie wyleczą :)

      Spirulinę można zażywać przy podwyższonym androstendionie, ale warto wykonać inne badania tj. ocena wydolności nadnerczy oraz badania hormonalne; prolaktyna, białko shbg, estradiol oznaczony w rytmie miesiączkowym, dhea-s, dhea i oczywiście usg jamy brzusznej. Możliwe, że wysoki poziom androstendionu wynika z niewydolności nadnerczowej, albo nadpobudiwości przysadki mózgowej, a to ma duże znaczenie co do leczenia. Na pewno warto też określić poziom witaminy B12 oraz D wraz z podstawową morfologią.

      Dużo zależy od jakości spiruliny, przy problemach z trądzikiem bardziej polecam chlorellę - zawiera więcej chlorofilu i nie tak dużo witaminy B12, która może zaostrzać trądzik.

      Usuń
    2. Dziękuję Ci Ewo za odpowiedź. Ale chyba źle się zrozumiałysmy, mi chodzi o Spirolon w tabletkach (Spironolakton), którym leczy się trądzik androgenny. Słyszałaś o nim?

      Usuń
    3. Może być pomocny, jeżeli trądzik androgenowy wynika z nadreaktywności kory nadnerczy, ale to typowy diuretyk, więc będzie obniżał ciśnienie krwi i dość znacząco wpływał na jonogram, mam na myśli poziom elektrolitów, głównie sód i magnez, bo akurat ta substancja nie wypłukuje nadmiernie potasu, ale takie działanie jest niebezpieczne, bo może prowadzić do zaburzeń elektrolitowych, a to najprostsza droga do zaburzeń nerek i układu krwionośnego, szczególnie serca.

      Usuń
  17. A co ze zmianami, które pojawiają się tylko na szyi po bokach i na granicy między twarzą i szyja (żuchwie)? Są to zmiany hormonalne? Robiłam badania hormonalne (te, które zawsze polecasz zrobić na początek) i podwyższony mam tylko dheas ale nieznacznie 3.5 (norma 3.4). Gdzie jeszcze szukać przyczyny? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogą być to zmiany hormonalne. Nawet nieznacznie podwyższone normy dhea-s mogą świadczyć o nieprawidłowościach, szczególnie, gdy wyjdzie nieprawidłowy obraz usg, są objawy androgenizacji (np. trądzik, łysienie, nadmierne owłosienie) lub masz nieregularne cykle. Przyczyn podwyższonego dhea-s jest sporo, ulega on również dobowej zmianie, przyczyna może tkwić w nadnerczach, przysadce, jajnikach, czasami normy dhea-s podwyższa również tarczyca.

      Usuń
  18. Ewo, ostatnio Anabelle Minerals wprowadziło do sprzedaży nowe olejki, niezbyt podobają mi się ich składy, (szczególnie to że Stay Pure zawiera olej kokosowy), ale nie o tym. We wskazówkach użycia zauważyłam ciekawą rzecz mianowicie polecają mieszać olejek na dłoni z podkładem mineralnym i nakładać na twarz. Nigdy nie myślałam o takim sposobie, u mnie podkłady mineralne przy obecnym stanie skóry się nie sprawdzają, zbyt szybko się z mojej cery ścierają i ciastkują, a cerę mam tłustą, trądzikową (prawie wyleczoną) ale też wysuszoną (używam Izotziaja codziennie na noc ) z suchymi skórkami, które podkreśla. Więc chciałabym się poradzić czy taki sposób mieszania z olejem sprawdziłby się na mojej cerze? Trochę boję się, że mi ją zapcha przy codziennym używaniu (nawet nie chodzi o ich olejki, a chciałabym spróbować z tymi co mam w domu i wiem, że moja cera je toleruje- generalnie moja twarz nie lubi olejów samodzielnie, tylko wymieszane z kremem). Jakie krycie czy też wykończenie będzie dawać podkład AM matujący,kryjący wymieszany z olejem? Będzie się to trzymać po przypudrowaniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polecam takiego sposobu użytkowania - to dobra metoda do miejscowego nałożenia minerałów (pełnią rolę bardzo dobrze kryjącego korektora), ale olej + suche minerały, bardzo osiada w suchych skórkach, podkreśla pory i moim zdaniem bardzo dużo traci. Pigmenty mineralne potrzebują innych związków niż tylko emolienty, inaczej zachowują się dokładnie tak, jak na skórze tłustej - błyskawicznie się warzą, spływają i wyglądają koszmarnie. Ciężko jest równomiernie rozprowadzić taki podkład, jest słabo trwały, mocno podkreśla pory i szybko znika z twarzy. Dla mnie takie połączenie jest niezbyt udane i nie polecam takiego sposobu, ale jak jesteś zainteresowana inną metodą, to polecam olejki wodne (np. różany Skin79), on już ma taką typową, podkładową bazę - minerały świetnie się z nim łączą i zachowują jak lekki kosmetyk wyrównujący koloryt. Przy tym nie wysychają tak szybko i są delikatniejsze i bardziej nawilżające.

      Możesz też wymieszać minerały z kremem z filtrem (koniecznie wyłącznie chemicznym), otrzymasz bazę do podkładów Cushion :)

      Usuń
    2. Dziękuje bardzo za odpowiedź, w takim razie nie będę próbować oleju. Bardzo zaciekawiłaś mnie mieszaniem minerałów z kremem z filtrem, jutro wypróbuje! a jak się nie sprawdzi to może zainwestuje w ten olejek wodny bo i tak od dawna zastanawiałam się nad jego zakupem ;)

      Usuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy mogłabym prosić o Twoje zdanie w sprawie składu pudru i korektora Felicea? Czy nadają się do tłustej i wrażliwej skóry?
    Mica Mika
    Isocetyl Stearoyl Stearate DUB SSIC *EcoCert
    Kaolin Kaolin
    Silica Krzemionka *EcoCert
    Calcium Carbonate Węglan wapnia
    Magnesium Stearate Stearynian magnezu
    Titanium Dioxide Biel tytanowa
    Bambusa Arundinacea Stem Extract Ekstrakt z Bambusa
    Glyceryl Caprylate Monoglicerydy kwasu kaprylowego *EcoCert
    Perlite Perlit *EcoCert
    Sapphire Powder Puder szafirowy
    Glyceryl Undecylenate DUB MUG *EcoCert
    Tocopheryl Acetate Witamina E
    Glycine Soja (Soybean) Oil Olej Sojowy
    +/-CI 77491/92/99 Pigment brązowy
    +/-CI 77491 pigment czerwony
    +/-CI 77492 pigment zółty
    A teraz korektor (zastanawiam się, czy olej rycynowy może uczulac)
    Ricinus Communis Seed Oil - Olej z nasion rącznika pospolitego (olej rycynowy)
    Capric Triglyceride Uwodornione glicerydy z oleju kokosowego
    Hydrogenated Vegetable Oil Uwodorniony olej roślinny
    Butyrospermum Parkii Masło shea
    Candelilla Cera Wosk Candelilla
    Copernicia Cerifera Cera Wosk Carnauba
    Cera Alba Wosk pszczeli
    Hydrogenated Coco Glycerides Uwodorniona mieszanina monoglicerydów oleju kokosowego
    Mica Mika
    Hydrogenated Palm Glycerides Nasycony olej z pestek palmy olejowej
    Tocopheryl Acetate Witamina E
    CI 77891 Mineralny biały pigment
    CI 77499 Mineralny czarny pigment
    CI 77492 Mineralny żółty pigment
    CI 77491 Mineralny czerwony pigment
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej mogą się sprawdzić, tych emolientów nie ma dużo, dzięki nim puder dobrze trzyma się skóry i nie ma zbyt pudrowego wykończenia, a składniki natłuzczające są również potrzebne i typowej skórze tłustej - tutaj jest sporo substancji potencjalnie wysuszających, więc kosmetyk nie powinien ani obciążać, ani wysuszać naskórka. Jak będzie w praktyce - nie wiem :)

      Usuń
  21. Cześć Ewo. Mam pytanie, czy któryś z korektorow Ecolore jest be stanie zakryć zaczerwienienia na twarzy? Jeśli tak to który? Słyszałam o zielonym, ale boję się efektu Shreka.
    Mam prośbę, czy mogłabyś mi doradzić suplementację do cery tłustej i naczynkowej,a do tego z trądzikiem? Lykam witaminę C, ale nie toleruję większej dawki niż 150 %, przy większej mam dolegliwości jelitowe. Teraz łykam jeszcze Zincas 2 razy dziennie, do tego witaminę D3 i K2 oraz magnez. Witaminy PP nie mogę brać, bo nasila rumień i mam po niej uderzenia gorąca na twarzy. Pozdrawiam, K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli masz intensywnie czerwone, to polecam Green Tea. Przy bledszych i mniej nasilonych - Light Lemon. Te korektory mają półtransparentną formułę, dlatego świetnie neutralizują niedoskonałości, ale nie robią paskudnych plam. Wiadomo że potem po takim korektorze trzeba użyć czegoś, co wyrówna koloryt, ale korektory Ecolore nie przebijają przez podkład. Ja ich czasami używam solo i również nie odznaczają się na skórze, a świetnie neutralizują to, co chcę ukryć.

      Suplementację zalecam tylko na drodze prywatnych konsultacji, gdy zapoznam się z badaniami lekarskimi i mam pełen obraz :) Kązdy jest inny i nie robię tego na łamach bloga, ktoś może to podchwycić i wyrządzić sobie tylko krzywdę :)

      Na pewno na trądzik bardzo pomocne są witaminy z grupy B, jeżeli Twój organizm tak źle toleruje większość preparatów witaminowych, to polecam zażywać substancje naturalne bogate w te składniki, np. chlorellę (polecam thisisbio), korzeń maca, matcha.

      Usuń
  22. Witaj Ewo. Pisałaś wyżej, że trądzik androgenowy jest dużo łatwiejszy w leczeniu. Co mogłoby mi pomóc? Od długiego okresu przyjmuję wierzbownicę w tabletkach, zupełnie inna twarz, rzadko kiedy mi cos wyskoczy, ale obawiam się, że jak ją odstawie to wszystko wróci, a wiecznie jej przyjmować chyba też nie powinnam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli wpływa na Ciebie regulująco, można przyjmować ją bez przerw. Przy takich warunkach jakie mamy aktualnie, rzadko kto ma idealnie unormowaną gospodarkę hormonalną, jest zbyt wiele substancji w żywności, wodzie i materiałach, które rozregulowują hormony. Zioła mają silne działanie, ale nie mają tylu skutków ubocznych co leki. Polecam jedynie kontrolować poziom hormonów i wykonywać regularnie badania hormonalne, głównie androstendion, dhea-s, testosteron całkowity oraz wolny i estradiol.

      Usuń
    2. Po wykonaniu badań na początku przyjmowałam leki, ale czułam się fatalnie, teraz dwie tabletki dziennie wierzbownicy i nie mam problemu z trądzikiem i czuję się dobrze. Czy przy dalszym przyjmowaniu powinnam wpływać jakoś na poziom estrogenów? Słyszałam, że przy takiej kuracji dobrze się tym wspomagać.

      Usuń
  23. Ewo, zaczęty temat na temat trądziku androgenowego/estrogenmego widzę, że zaciekawił nie tylko mnie.
    Też myślę nad wierzbownicą. Ale nie umiem odróżnić tych typów trądzika. A boję się, żeby sobie nie zaszkodzić... :(
    Mam trądzik zaostrzający się przed samiutkim okresem, i na samym początku okresu, w połowie jak i po miesiączce buzia wygładza się.
    Widzę mega poprawę odkąd nie jem wogóle nabiału, ostatnio też zaczęłam łtkać wiesiołka w kapsułkach.
    Chciałabym zacząć z wierzbownicą ale OBAWIAM.SIĘ.

    P.S. mam też problem.z owłosieniem przy sutkach, myślę że ten fakt to pomoże pezy określeniu mojego typu trądziku.

    Ewuniu, pomóż.

    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym okresie są obniżone estrogeny, a podwyższony jest progesteron oraz androgeny, nie polecam wierzbownicy, bo może niekorzystnie obniżać lub zawyżać Tobie estrogeny, celowałabym bardziej w fitoestrogeny oraz naturalne związki obniżające progesteron, np. olej z wiesiołka, olej lniany, omega-3 w tranie dobrej jakości oraz witamina B6 w dawce 150-200mg.

      Usuń
  24. Ewo potrzebuje twojej porady. Zauwazylam ze od czasu gdy zaczelam myc twarz wieczorem lipikarem moja cera sie mega przetluszcza. Czy mozesz mi polecic jakis preparat do mycia wieczornego ( nie stosuje filtru tylko same mineraly) ktory bylby dostepny stacjonarnie, dobrze zmywal makijaz a nie nasilal lojotoku? Moze cos sylceco?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula, mogą sprawdzić się albo delikatne żele np. Biolaven, odżywczy vianek, albo delikatne emulsje np. Alpha H Balancing Cleanser. Z bardziej treściwych polecam emulsję Emolienty z Bielenda dla cery suchej i wrażliwej oraz Esse Cream Cleanser, ale trzeba już wtedy minerały ściągać jakimś akcesorium, np. gąbką konjac albo mikrofibrą - tłuszcze nie zgrywaja się z minerałami i trzeba je usunąć ze skóry manualnie :)

      Usuń
    2. Dziekuje za odpowiedz :) a czy np ten zel biolaven bedzie wystarczajacy jako jednoetappwe oczyszczanie czy lepiej uzyc wczesniej olejku myjacego? Chcialabym zeby moja skora byla dobrze doczyszczona ale nie reagowala zbyt duza produkja loju tak jak przy tym lipikarze. Raczej nie chce stosowac zadnych akcesoriow bo u mnie sie ten system nie sprawdza. Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Możesz nim domywać olejek myjący, ale też żel powinien zmyć minerały.

      A stosowałaś Konjac? Jest bardzo delikatna, a świetnie domywa właśnie minerały.

      Usuń
    4. Konjac nie probowalam ale troche sie boje ze bedzie zbierac w sobie bakterie. Dlatego wlasnie unikam stosowania akcesoriow. Ale chyba sie skusze i przetestuje:) dzieki.

      Usuń
  25. Ewa,
    Znasz Bioderma Hydrabio serum?
    Kupiłam wczoraj za 30 zł. Jest przeźroczyste, szybko wsiąka w skórę do matu, nie zostawia klejącej warstwy. Niby lekkie, ale jakoś chyba nie do końca, wydaje mi się, że po jakimś czasie (po 5 godz) miałam jakby oblepione pory.
    Oczywiście moja skóra jest nadal w trakcie regulacji (trerynoina) i nawilżanie jest niezbędne, nie wiem tylko czy mogę tą Biodermę spokojnie stosować. Boję się jakiegoś ku ku, zresztą ja już chyba wszystkiego się boję.
    Potrafisz cokolwiek powiedzieć o ciężkości tego produktu?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. EWO, od jakiego dnia cyklu jest najlepiej zacząć łykać wierzbownicę????????
    Przed miesiączką, po miesiączce?
    Tydzień temu skończył mi się okres.
    Z góry bardzo bardzo Ci dziękuję :)
    P.S. mam nadzieję, że dobrze robię z tą wierzbownicą...mam 23 lata, trądzik, małe piersi, delikatny wąsik i trochę wypada mi włosów.
    Pozdrawiam ciepło, Ala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed rozpoczęciem kuracji niezbędne jest wykonanie badań hormonalnych, najlepiej oznaczyć sobie w 20-22 dc androstendion, dhea-s/dhea, estradiol, testosteron wolny oraz gluobulinę wiążącą androgeny - shbg i dopiero wtedy myśleć o zażywaniu preparatów ziołowych, które wpływają na gospodarkę hormonalną.

      Usuń
  27. Hey Ewo Droga, powiedz mi jakie są najlepsze połączenia kwasów... ?

    Oczywiście szukam w internecie ale chyba potrzebuję konkretnej odpowiedzi :/

    I jeszcze jedno połączenia kwasów i olejków...nie razem, ale np. 3 noce kwasy (lub retinol) i 1 noc olejek z czarnuszki.

    Pozdrawiam z Poznania, Sara :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Saro, nie ma najlepszego połączenia kwasów, wszystko zależy jakie masz aktualne problemy z cerą i jaki efekt chcesz osiągnąć. Takie porady są już płatne, poneiważ muszę zapoznać się z cała Twoją pielęgnacją i bieżącą kondycją cery ;)

      Usuń
    2. Ewo, chodził mi jakie połączenia kwasów są najefektywniejsze?
      W sensie, że jeden kwas podbija działanie drugiego, pomaga a nie obniża działanie.
      Mam mało zmian zapalnych, to raczej grudki i czasem jakas krostka wyskoczy, przebarwienia...
      Kwas laktobionowy, glikolowy, salicylowy, migdałowy, mlekowy...poprostu niewiem w jakie połączenia uderzyć :/

      Sara.

      Usuń
  28. Chyba był post o duacu? Nie mogę znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  29. Witam,od dłuższego czasu czytam Twojego bloga i jestem zachwycona Twoją wiedzą. Od lat zmagam się z trądzikiem (10 lat).Największym moim problemem są policzki usiane zaskórnikami zamkniętymi. Stan mojej cery poprawił się jedynie w czasie trwania ciąży i karmienia piersią, po tym czasie niestety powrócił. Dzięki Twojemu blogowi zaczęłam świadomie dbać o swoją cerę. Stosuję dwa razy w tygodniu peeling kwasem azelainowym, do nawilżania używam avene post acte, twarz oczyszczam jednoetapowo, wieczorem zazwyczaj są to żele do mycia z vianka, zaś rano myję twarz glinką białą. Skórę tonizuje wodą termalną z avene lub uriage, makijaż wykonuje kosmetykami mineralnymi. Po dwóch miesiącach takiej pielęgnacji zauważyłam rozjaśnienie blizn, zwężenie porów. Po kwasie azelainowym niektóre zaskórniki wyszły na wierzch, niektóre zaś dalej tkwią głęboko w skórze. Dlatego mam pytanie czy cierpliwie dalej stosować tan peeling kwasem aZa, czy ze względu na nadchodząca jesień zdecydować się jednak na kuracje atredermem. Z góry dziękuje i życzę powodzenia w dalszej pracy:)
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulino, odpowiedziałam już na Twój komentarz, z tego co pamiętam, umieściłaś go po innym postem, zerknij proszę :)

      Usuń
  30. Jejku, jak bardzo ten wpis był przydatny Ewo! Nie wiedziałam, że nie wolno dezynfekować zmian alkoholem albo kwasem i oczywiście zawsze radośnie to robiłam. Btw mam jeszcze pytanie a propo wyciskania zmian. Czy to jest ok kiedy wyciska się zmianę aż do momentu kiedy pojawi się krew? Ja zawsze po wyjściu treści ropnej jeszcze BARDZO delikatnie naciskam żeby zobaczyć czy nic nie zostało, I wtedy z reguły pojawia się krew. Czy to zły znak, nie powinnam tego robić?
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dociskanie jest złe, bo tylko poszerzasz zmianę, jest większa szansa, że treść się cofnie i ulegnie ponownego zakażeniu. To powinno być jedno, sprawne pstryknięcie, a rana dalej sama się oczyści :)

      Usuń
    2. ok, dziekuje za odpowiedz :) Mam jeszcze pytanie a propo innego posta, szybkiego peelingu chemicznego w formie myjącej - czy nada się do tego emulsja myjąca Alterry albo żel do higieny intymnej Sylveco?

      Vixen

      Usuń
    3. Sprawdzi się żel Sylveco, ponieważ musi to być produkt, który całkowicie się spłukuje, z tego też powodu emulsja Alterra może nie sprawdzić się w tym działaniu.

      Usuń
  31. Mi czasami pojawiają się takie bolesne gule podskórne, nie widać ropy - kolor zmiany jest zazwyczaj podobny do skóry, wręcz niewidoczny, ale wystarczy dotknąc i to jest okropny ból. Na nic tu się zda wyciskanie bo tak boli, że nie idzie dotknąć i trwa to kilka tygodni i dopiero wtedy wyciskam rope (żeby przyspieszyć ten cały proces) zazwyczaj wybucha jak pod ciśnieniem Czy są jakieś specyfiki na takie zmiany?

    OdpowiedzUsuń
  32. Sporo się dowiedziałam po tym wpisie, mam nadzieję, że uniknę teraz tych błędów :) A powiedz mi proszę czy Octenisept można używać częściej czy można w jakiś sposób się na niego 'uodpornić'? Bo słyszałam takie głosy, że jak za często się będzie go używać to przestanie działać. Czy to prawda??

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!