07:00

EFFACLAR DUO (+) CZY LECZY TRĄDZIK? JAK DZIAŁA?

la roche posay effaclar duo na trądzik rozszerzone pory zaskórniki jak usunąć wągry effaclar na pryszcze czy działa skutki uboczne

Effaclar Duo (+) to jeden z najsłynniejszych, legendarnych wręcz, środków dedykowanych na trądzik, nierzadko będący środkiem pierwszego rzutu w leczeniu. Na czym bazuje? Jak działa? Jakie ma skutki niepożądane? O tym wszystkim przeczytasz w dzisiejszym artykule. 

EFFACLAR DUO (+). WPROWADZENIE.

Nie będę kryć mojego pejoratywnego nastawienia do serii przeciwtrądzikowej Effaclar. La Roche-Posay proponuje cerom problematycznym oklepany, agresywny i w dłuższej perspektywie nieskuteczny model walki z trądzikiem, który w wielu przypadkach klinicznych prowadzi jedynie do istotnego nasilenia objawów skórnych. Nie mniej, okazałabym bezwzględną niegodziwość, nie uznając preparatu Effaclar Duo (+) za interesujący dermokosmetyk w ofercie koncernu. Stosowanie produktu może przynieść rzeczywiste efekty terapeutyczne, pod warunkiem odpowiedniego stosowania na konkretnych grupach docelowych.

Krążące przez jakiś czas myśli skłoniły mnie do podjęcia konkretnych kroków, to jest zorganizowania ankiety badawczej na moim profilu Instagram [tutaj], mającej na celu wyklarowanie grupy celowanej. Okazało się, że Wasze niezależne głosy potwierdziły moje wcześniejsze przypuszczenia, a po dogłębnej analizie wyników, uzurpowałam sobie prawo do skonstruowania bardziej odważnej opinii w kontekście środka Effaclar Duo (+). W tym miejscu chciałabym serdecznie Wam podziękować za tak liczebny odzew (w ankiecie wzięły udział dokładnie 632 osoby,  co uważam za ogromny sukces przy tak małym koncie społecznościowym) i jednocześnie zachęcić do aktywnego i niezależnego udziału w dalszych działaniach. Twój głos ma ogromne znaczenie i stanowi miarodajne narzędzie naukowe.

Problem trądziku dotyczy większości młodej populacji (coraz częściej i dojrzałej). Dopuszczę się do wypowiedzenia odważnych, jak na mój zachowawczy język, słów: zmiany skórne powszednieją i w niedalekiej przyszłości prawdopodobnie niemal każdy z nas będzie miał w swoim życiorysie choć jeden epizod dermatologiczny. Dużym atutem przeprowadzonej przeze mnie ankiety była specjalistyczna grupa odbiorców, bowiem 95% osób zdeklarowało obecność trądziku. Popchnęło mnie to do opracowania rzetelnej i merytorycznej recenzji jednego z najpopularniejszych środków, który może w niektórych przypadkach okazać się szkodliwy i generować dodatkowe problemy skórne. Effaclar Duo (+). Bohater dzisiejszego artykułu. 

CO ZAWIERA? JAK DZIAŁA?

Effaclar Duo (+) to preparat o formule żelowego-kremu, mający niezwykle trudne zadanie, bowiem według producenta ma on niwelować, co należy podkreślić: uporczywe niedoskonałości (czyli trudne i oporne na inne leczenie dermatologiczne), zapobiegać i likwidować problem zaczopowanych gruczołów łojowych, wybielać przebarwienia potrądzikowe oraz zapobiegać nawrotom trądziku w bardzo krótkim czasie. Według producenta problem trądziku można całkowicie zniwelować po miesiącu stosowania preparatu Effaclar i na podstawie miesięcznych obserwacji obejmujących testy kliniczne stwierdzić brak nawrotu choroby. Jeszcze bardziej interesujące jest to, że producent opiera swoje odważne obietnice na podstawie badań kosmetokliniczych i testów instrumentalnych na nędznej pod względem ilości, grupie badanych, liczącej maksymalnie 43 osoby. Ja mam ogromne trudności ze skonstruowaniem konkretnych i pewnych wniosków dotyczących skuteczności działania preparatu Effaclar Duo (+) na podstawie własnych, ponad rocznych doświadczeń, setek udzielonych porad i wyników ankiety, w której wzięło udział ponad 600 osób.

Wysoką skuteczność miesięcznej terapii potwierdzają pozostawiające pole do dyskusji przeprowadzone przez producenta badania oraz już pod tym względem ciekawszy skład preparatu, który zawiera rzeczywiście interesujący kompleks składników aktywnych, działających w sposób wielokierunkowy, to jest: przeciwzapalny (witamina B3, inaczej niacynamid), pobudzający regenerację (kwas lipohydroksylowy, związki cermaidowe, związki cynku, mannoza, alfa-fitoproteina), kojący (witamina B3, związki cynku, ceramidy), mikrozłuszczający (kwas lipohydroksylowy), absorbujący nadmiar sebum (witamina B3, kwas lipohydroksylowy, związki cynku), zapobiegający przerostom drożdżakowym (pirokton olaminy) oraz antyoksydacyjny (niacynamid). Jest to zatem preparat, który pod względem zawartych składników, mógłby sprawdzić się nie tylko na skórze trądzikowej, lecz również dojrzałej borykającej się z objawami starzenia się skóry.

Podane wartości zawarte w wykresie stanowią procent odpowiedzi twierdzących. 
Pytanie 1: Czy kiedykolwiek stosowałeś Effaclar Duo (+) z linii przeciwtrądzikowej La Roche-Posay Effaclar?
Pytanie 2: Czy jesteś lub byłeś zadowolony z osiągniętych rezultatów terapii? 
Pytanie 3: Czy kremy przyniosły efekty terapeutyczne zgodne z obietnicami producenta, to jest: redukcja łojotoku, redukcja zmian trądzikowych, zmniejszenie oraz oczyszczenie porów, usunięcie przebarwień potrądzikowych?
Pytanie 4: Czy w trakcie lub w po zakończeniu kuracji środkiem Effaclar Duo (+) pojawiły się reakcje toksyczne, to jest: podrażnienie skóry, świąd, zaczerwienienie, wysuszenie, nasilenie postaci trądziku, wzmożone przetłuszczanie skóry?
Pytanie 5: Czy polecisz stosowanie Effaclar Duo (+) swojemu najlepszemu przyjacielowi?

Effaclar Duo (+) bazuje na niskocząsteczkowym kwasie salicylowym (0.5%) oraz lipofilnej postaci kwasu w formie lipohydroksykwasu w stężeniu 0.3%. Formuła preparatu i zastosowane stężenie wiodących substancji aktywnych wymaga częstego stosowania preparatu oraz gwarantuje efekt stopniowego mikrozłuszczania, czyli nie usuwa efektywnie silnych zrogowaceń, nie normuje patologicznego rogowacenia skóry oraz nie niweluje trądziku będącego wynikiem ogólnego zanieczyszczenia skóry spowodowanego narastaniem martwych komórek naskórka. Ze względu na właściwości i unikalną formułę, Effaclar nie jest właściwym preparatem dla osób ze skórą odwadniającą się, wysuszoną lub szybko tracącą wilgoć, potwierdzają to również wyniki przeprowadzonej przeze mnie ankiety, bowiem 92% osób niezadowolonych z działania Effaclar Duo (+) miało problem z prawidłowym nawodnieniem skóry. Podstawowym błędem producenta jest zatem nieokreślenie konkretnej grupy docelowej, bowiem produkt może przynieść fantastyczne efekty terapeutyczne na skórze z wczesnym stadium trądziku ze zdecydowanymi znamionami skóry tłustej, nie borykającej się z przesuszeniami oraz wywołanymi przez nie łojotokiem egzogennym.

Effaclar Duo (+) ma postać lekkiego kremu o żelowym, lekko silikonowym poślizgu. Sprawnie, bez większych trudności rozprowadza się. W przeciągu kilku sekund wchłania się niemalże zupełnie, pozostawiając na skórze specyficzny, lecz komfortowy film, który może rzeczywiście sprawdzać się w roli bazy pod makijaż - optycznie wygładza naskórek i w przyjemny sposób wypełnia nierówności. Pozostawia za sobą łagodny, kwiecisty, apteczny, dla mnie zdecydowanie za długo utrzymujący się, zapach. Woń niejednokrotnie przytłaczała mnie swoją obecnością i utrudniała przeprowadzenie dłuższych i bardziej miarodajnych testów. Lejąca formuła przeświadcza o kiepskiej wydajności produktu - jedna, licząca 40 ml leczniczej zawartości tubka, wystarcza na około półtora miesięczną kurację przy stosowaniu stosunkowo niewielkiej ilości Effaclar Duo (+). Ze względu na szybko wysychającą formułę i jej specyficzne napinające właściwości, preparat przy dłuższym i częstym stosowaniu może doprowadzić do wysuszenia skóry (45% osób zdeklarowało wysuszenie skóry podczas stosowania preparatu Effaclar). Dermokosmetyk nie wymaga wyjątkowych właściwości sensorycznych, pod względem użytkowym jest prosty w obsłudze.

la roche posay effaclar duo na trądzik rozszerzone pory zaskórniki jak usunąć wągry effaclar na pryszcze czy działa skutki uboczne

Jeśli chodzi o moje indywidualne efekty, nie jestem z nich zadowolona. Po pierwsze: całkowita redukcja trądziku i brak nawrotów w przeciągu jednego miesiąca to niebezpieczna dla społeczeństwa mitomania. Po drugie: moja cera jest z gatunku tych wysuszających się, potwornie rogowaciejących i nieznoszących rozbudowywania pielęgnacji, co moim zdaniem jest podstawowym przeciwwskazaniem do stosowaniu Effaclar Duo (+). Po trzecie: nie posiadam typowej skóry tłustej, a dermokosmetyk moim zdaniem właśnie tutaj ma największe pole do popisu, ponieważ redukuje następstwa łojotoku, z którym nie mam problemu, jeśli moja cera jest właściwie nawodniona. Z wrażeń organoleptycznych, mimo stosunkowo lekkiej formuły preparatu, była ona dla mnie aż nadto wyczuwalna i jednocześnie drażniąca, co mogłam obserwować z przesadną ostentacją po kilku godzinach od aplikacji dermkosmetyku. Podczas regularnego stosowania Effaclar Duo (+) pojawiły się u mnie klasyczne objawy dehydratacji i rozdrażnienia skóry, to jest wzmożone przetłuszczanie skóry, patologiczne rogowacenie, szarzejący koloryt, nadmierne zanieczyszczanie się naskórka, podrażnienia i ogólna chwiejność skóry, doprowadziło to zatem w dalszej konsekwencji do nasilenia objawów trądziku aniżeli jego likwidacji.

Ponoć preparat wykazuje działanie normalizacyjne i dba również o prawidłowe nawilżenie skóry, którego utrzymywanie na właściwym poziomie oczywiście jest ważne dla każdego typu cery, jednak ani struktura, ani zawarte składniki w Effaclar Duo (+) składniki tego nie czynią, działają wręcz zupełnie odwrotnie. Co więcej, nie wyobrażam sobie stosować tak aktywnego i agresywnego preparatu po oczyszczeniu skóry polecanym przez producenta żelem z tej samej linii przeciwtrądzikowej, nawet na skórze, która nie napotyka na swej drodze pielęgnacyjnej tak ogromnych problemów z nawodnieniem skóry jak ja.

Pragnę jednak być zupełnie obiektywna w dzisiejszej recenzji, zatem odniosę się do efektów klinicznych, które są możliwe do uzyskania na skórze tłustej. Tłustej, to znaczy nie mającej problemu z wysuszeniem i stopniowo przetłuszczającej się. Piszę o tym i będę pisać coraz częściej, gdyż ankieta wykazała niepokojący problem, jakim jest ogólna niewiedza i trudności z określeniem własnej skóry. Termin cery tłustej był utożsamiany nagminnie z cerą patologicznie łojotokową na skutek wysuszenia, a klinicznie jest to stan zupełnie odmienny i wymagający całkowicie odmiennego postępowania.

Ściągająca, izolująca warstwa produktu jest czymś pożądanym na takim typie cery, zaś składniki aktywne zawarte w Effaclar Duo (+) skutecznie hamują postępowe przetłuszczanie się naskórka, któremu tego typu działanie absorbujące, sprzyja. Lekka warstwa okluzji i składniki wiążące wodę mogą zapewniać niewielkie, ale jednak pewne nawilżenie, szczególnie, gdy skórze nie brakuje naturalnej okluzji w postaci łoju (samo odtłuszczenie skóry zapobiegnie już odwadnianiu się głębszych warstw skóry). Dzięki redukcji nadmiernego przetłuszczania się cery, rzeczywiście możliwa jest regulacja cery, to jest poprawa kolorytu naskórka, zmniejszenie widoczności porów, ograniczona ilość zaskórników oraz znaczna redukcja występujących zmian zapalnych. Składniki aktywne przy dłuższym stosowaniu mogą również rozjaśniać aktywne na skórze przebarwienia nieutrwalone, a sama struktura kremu służyć zarówno za preparat specjalistyczny, jak i pielęgnacyjny (w tym w roli bazy pod makijaż). Cera może wyglądać zdrowo, promiennie i świeżo, a Effaclar Duo (+) działać przeciwtrądzikowo. Ważne jest to, by preparat działał normalizacyjnie i nie wymuszał działań dodatkowych, czyli hamował średnio nasilony łojotok. Wiek nie ma większego znaczenia.

Należy pamiętać, że nie jest to z pewnością preparat skierowany do bardziej zaognionych, rogowaceniowych i skomplikowanych form trądziku, którym towarzyszy labilność naskórka, prawdopodobnie okaże się wówczas nieskuteczny lub nawet szkodliwy. Nie stawiałabym preparatowi oderwanych od rzeczywistości wymogów, według mnie zasługuje on na miano preparatu regulującego przy naprawdę znikomych problemach skórnych. Potwierdzają to również wyniki ankiety - mimo że 41% ankietowanych było zadowolonych ze stosowania Effaclar Duo (+), po sprecyzowaniu jego domniemanego działania, okazało się, że jedynie 24% badanych zauważyło część efektów deklarowanych przez producenta La Roche-Posay.

JAK UŻYWAĆ?

Rozsądek jest złotą radą w stosowaniu Effaclar Duo (+), bowiem jego częstotliwość stosowania będzie współmierna do nasilenia problemów skórnych oraz tendencją do odwodnienia.

Ze względu na strukturę kremu i mechanizm działania, tak jak już wyżej napisałam, jest on przeznaczony do regularnego i częstego stosowania, co może przynieść faktyczne efekty terapeutyczne na cerach nie mających żadnych problemów z odwodnieniem skóry, a jeśli już to odwodnieniem głębszym spowodowanym nadmierną ilością sebum. W takim przypadku Effaclar Duo (+) może dobrze znormalizować skórę poprzez zmniejszenie ilości sebum oraz dostarczenie składników wiążących wodę w naskórku. Może znaleźć zastosowanie nie tyle co w pielęgnacji skóry trądzikowej, a tłustej, mającej pewną skłonność do jego powstawania (według ankietowanych na takich też cerach przyniósł najlepsze efekty, gwarantując najwyższą, 84% skuteczność).

Nie mniej, preparat może okazać się dobrym preparatem normalizującym do przejściowego stosowania (na przykład co kilka dni) w celu łagodnej regulacji skóry lub stanowić część strategii walki z trądzikiem zaskórnikowym (na przykład w połączeniu z metodami mechanicznymi lub intensywniej działającymi metodami chemicznymi, na przykład peelingi pochodnymi witaminy A lub kwasami).

Na mojej skórze, bez względu na pielęgnację i przeprowadzane sprawnie modyfikacje, środek Effaclar Duo (+) przyniósł więcej szkód niźli pożytku, aczkolwiek nie jestem celowaną grupą do stosowania preparatu, poza tym uważam, że istnieją znacznie bardziej skuteczne, tańsze i bezpieczne w stosowaniu preparaty. 

la roche posay effaclar duo na trądzik rozszerzone pory zaskórniki jak usunąć wągry effaclar na pryszcze czy działa skutki uboczne

SKUTKI NIEPOŻĄDANE I ODCZYNY TOKSYCZNE.

Mimo że producent zapewnia o hipoalergiczności i delikatności preparatu, ponad 45% ankietowanych podczas stosowania lub też po zakończeniu terapii środkiem Effaclar Duo (+) zauważyło takie objawy jak wysuszenie, podrażnienie, wzmożone przetłuszczanie się skóry, zaczerwienienie, tkliwość oraz ogólną chwiejność skóry. Z pewnością agresywna, drażniąca i wysychająca formuła, a także mnogość substancji aktywnych i zapach kremu, nie jest najlepszym wyborem dla cery wrażliwej i może sprzyjać rozregulowaniu skóry. 

GRUPA DOCELOWA. 

Skóra tłusta, z postępowym, progresywnym, ale nie napadowym łojotokiem i jego objawami (rozszerzone pory, skłonność do głębiej ropiejących zmian, zaskórniki głównie otwarte, szarzejący koloryt), przy bardziej zaognionych i pogłębionych problemach skórnych preparat prawdopodobnie nie przyniesie efektów terapeutycznych. Ewentualny element rozbudowanej pielęgnacji skóry trądzikowej (terapii skojarzonej), szczególnie w celu potrzymania efektów poprzednio przeprowadzonych kuracji dermatologicznych lub redukcji naturalnego łojotoku i jego toksycznych następstw (to jest głównie zaskórników otwartych oraz głębiej ropiejących zmian). Dermokosmetyk z dużą dozą prawdopodobieństwa nie przyniesie efektów terapeutycznych lub okaże się toksyczny, stosowany na skórach szybko odwadniających się, przesuszonych i rozregulowanych, których podłoże problemów skórnych wynika głównie z nasilonej hiperkeratynizacji naskórka.

Effaclar Duo (+) nie powinien być stosowany u osób, które mają problem z nawodnieniem naskórka (zarówno przejściowym, jak i permanentnym) - postawioną tezę potwierdzają moje osobiste, trwające ponad 12 miesięcy testy, setki przeprowadzonych przeze mnie konsultacji, tysiące pojawiających się komentarzy i ponad 600 osobowa grupa kliniczna, biorąca udział w celowanej ankiecie badawczej. Preparat jest drażniący, ma słabe właściwości powlekające oraz nieefektywne działanie złuszczające, przez co może sprzyjać ogólnemu zaognieniu naskórka nawet przy jednostkowym stosowaniu.

40-70 zł w zależności od miejsca zakupu/ 40 ml
Miękka tuba ze zwężającym się aplikatorem, umożliwiającym sprawną aplikację preparatu we właściwej ilości. 

INCI: Aqua/Water, Glycerin, Dimethicone, Isocetyl Stereate, Niacynamide, Isopropyl Lauroyl Sarcosinate, Silica, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Methyl Methacrylate crosspolymer, Potassium Cetyl Phosphate, Sorbitan Oleate, Zinc PCA, Glyceryl Stereate SE, Isohexadecane, Sodium Hydroxide, Myristyl Myristate, 2-Olemido-1,3-Octadecanediol, Aluminium Starch, Octenylsuccinate, Mannose, Poloxamer 338, Disodium EDTA, Capryloyl Salicyd Acid, Caprylyl Glycol, Vitreoscilla Ferment, Xanthan Gum, Polysorbate 80, Acrylamide/Sodium Acyloyldimethyltaurate Copolymer, Salicylid Acid, Piroctone Olamine, Parfum/Fragnance. 

ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY. 

Pozdrawiam ciepło, 
Ewa

80 komentarzy:

  1. Cześć Ewo, ciekawy artykuł. Na mnie Effaclar duo działa na takiej zasadzie, że póki go używam jest ok, jak przestaję problem powraca. W artykule napisałaś, że "istnieją znacznie bardziej skuteczne, tańsze i bezpieczne w stosowaniu preparaty", czy mogłabyś jakieś polecić? Z chęcią wypróbowałabym coś zamiennego. Z góry dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam. Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy w czym tkwi problem, jeśli w skórze tłustej i grupie docelowej Effaclar Duo, to np. aktywne serum z wysokim stężeniem niacynamidu, które możesz zrobić sama, albo kupić np. The Ordinary :)

      Usuń
    2. Pięknie napisane, dużo mądrych słów. Tylko jedno mnie zastanawia, po co stosowałaś ten krem, skoro napisałaś " aczkolwiek nie jestem celowaną grupą do stosowania preparatu"? Właśnie o to chodzi. Nie czepiam się tego akurat kosmetyku, ale i blogerki i wizażystki lubią pisać negatywne opinie o produktach, które nie są dla nich.
      Natalia

      Usuń
  2. Witaj, pozwolę sobie zadać tutaj moje pytanie spod poprzedniego posta:
    Właśnie jestem po kuracji antybiotykami dopochwowymi na Staphylococcus Aureus.
    Mam kilka pytań.
    Czym wytłumaczyć fakt, że - kiedy jeszcze bez wymazu - leczono mnie czopkami na grzyba - objawy chwilowo ustępowały (świąd i tkliwość)?
    Jak można teraz, poza przyjmowaniem doustnego Provagu, zadbać o dobrą florę bakteryjną pochwy? Myślę o jakichś nasiadówkach... ale nie wiem, czy nie lepiej zakupić czopki typu Invag lub Lactovaginal :/ Pojęcia nie mam, jak się zabrać do tych nasiadówek; i co miałyby mi dać. Zakwasiłyby środowisko?
    Podam, że mam problemy hormonalne i przyjmuję progesteron doustnie na razie.
    Uprzejmie proszę o jakieś rady, bo wiem, że bardzo poważnie traktujesz temat zdrowia intymnego.
    Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, odpowiadam właśnie na komentarze pod poprzednim artykułem - udzieliłam Ci już odpowiedzi :) Zerknij :)

      Usuń
    2. Dziękuję pięknie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Dzień dobry Ewo, ja znowu w temacie przyjmowania progesteronu.
    Pod ostatnim artykułem zamieściłam ten sam komentarz; jak ukazał się nowy post, nie zawahałam się zadać mojego pytania i tutaj.
    Ale do brzegu, jak to mówią.
    Czy to dlatego, że - jak napisałaś - progesteron zmniejsza przepływ żylny, bolą mnie w nocy stawy skokowe?
    Wybudzam się w nocy i muszę poruszać stopami w górę i w dół, żeby ból ustąpił. Zauważyłam, że to dzieje się od czasu, jak przyjmuję Luteinę. Kiedyś też miałam takie objawy ale z kolei i miesiączka była (bardziej lub mniej regularna, ale jednak).
    Do czego zmierzam? Nie chodzi mi tu o domniemany destrukcyjny wpływ Luteiny na moje żyły ale co warto zrobić z takimi objawami? Gdzie iść?
    Dodam, że w wywiadzie rodzinnym są żylaki. A ja sama mam pajączki (jeśli chodzi jednak o rozmiar nielicznych, to śmiało przypominają niejaką włochatą tarantulę :-P), które podobno są ,,tylko'' objawem kosmetycznym i nie należy się nimi martwić (tak usłyszałam od medyków).

    Z góry dziękuję Ci Ewo za odpowiedź.
    Polecam każdemu Twojego bloga; jest wspaniałym miejscem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedziałam na Twój komentarz pod poprzednim artykułem :)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za Twoją odpowiedź.
      Tak, jak pytałaś, mam osteopenię oraz degenerację stawów. Czyli to pewnie przez to te nocne bóle.
      No, ale takie dolegliwości i degeneracje zdarzają się ludziom po trzydziestce. Tak mi lekarz powiedział.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Owszem, zdarzają się, podobnie jak nowotwory i bezpośrednie stany zagrożenia życia. Moim zdaniem warto przyjrzeć się tym zmianom, bo wraz z wiekiem będzie tylko gorzej, a będzie się to wiązało z dużym, przewlekłym bólem. Może spróbuj od podstawowych badań np. witaminy D, parathormon i minerały, głównie wapń oraz fosfor? :)

      Usuń
  4. Ewo, czy możesz polecić zamiennik la Roche Surgras? Skończył mi się a w aptekach nie ma (wycofany?)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyłączam się do pytania. W kwietniu udało mi się nabyć ostatnią butelkę z apteki :D Co będzie jak mi się skończy nie wiem :O

      Usuń
    2. Idealnego odpowiednika nie znam, ale podobne właściwości czyszczące i nieco łagodniejsze działanie wysuszające ma Mud Soap od Sensai. Planuję niebawem jego pełną recenzję :)

      Usuń
  5. Ewo, dziewczyny :-)
    Poszukuję osób, które poddały się zabiegowi Dermapen w celu redukcji blizn potrądzikowych :-D Sama zastanawiam się nad tym zabiegiem, więc chciałabym poczytać opinie osób, które już to przeszły, więc proszę o odzew :-)
    Pozdrawiam,
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzyj sobie w internecie zdjęcia before i after. Niektóre efekty są spektakularne.

      Usuń
    2. Widziałam zdjęcia, ale fajnie byłoby posłuchać kogoś kto rzeczywiście miał ten zabieg. No wiesz czy rzeczywiście te efekty są tak dobre, ile trzeba wykonać zabiegów, aby osiągnąć taki efekt, czy rzeczywiście poprawia się nawilżenie skóry itp :-D
      Alicja.

      Usuń
    3. Hej,
      poczytaj sobie o frakcjonowaniu mikroigłowym rf. Podobno zagęszcza skórę i nawet obkurcza naczynia. Ile w tym prawdy? Nie wiem. Podaję tylko kierunek, w którym można ewentualnie iść.
      Wiem, że na zmarszczki mimiczne i bruzdy nosowo-wargowe wszelkie dermapeny średnio działają. Tyle wyczytałam.

      A jeśli chodzi o nawilżenie, to akurat sytuacja może się zmienić praktycznie z dnia na dzień.
      Dziś jest deszczowo, jesteś napojona i dobrze ułożyłaś pielęgnację - masz skórę nawilżoną.
      Innym razem zawieje, szczypnie mróz, rozkręcisz kaloryfer i już po - jak to mówią - ptakach. Cały czas trzeba skórę nawilżać w jakiś sposób.
      Ewa bardzo dużo napisała o nawilżaniu. Polecam Jej artykuły.

      Usuń
    4. Alicjo, jestem po serii zabiegów dermapen, planuję na przełomie kwietnia i maja ponowne. Wykonuję je głównie w kierunku zanikowców i widzę dużą poprawę, ale ja terapię łączę z tretinoiną, moim zdaniem mikronakłuwanie przynosi najlepsze efekty właśnie z jednoczesnym działaniem złuszczającym oraz intensywnie pobudzającym, wówczas zabieg ma szansę działać efektywniej oraz waloryzuje swoje efekty. Na pewno napiszę coś więcej o tym zabiegu, ale na pewno nie w tym roku, bowiem efekty jego działania wymagają co najmniej półrocznej, a nawet rocznej obserwacji, a chciałabym je wykonać dodatkowo bez wspomagania. Na pewno będę dawać znać, jednak proszę o cierpliwość :)

      Usuń
    5. Ewuniu Kochana,
      jak to jest z ochroną anty UV po zabiegach mikronakłuwania?!
      Jaki filtr należy używać po?
      Dr Dray rekomendowała tylko mineralne (w Polsce nie ma takiego wyboru jednak, jak za oceanem).
      Ziemolina chemiczne lub mieszane.
      A co Ty poleciłabyś?
      Ja na razie kombinuję z derma rollerem ,chałupniczo', przyznaję się do tego, choć wiem, że Ci się to nie podoba. :P

      P.S. Jest to dla mnie ogromna niespodzianka, że się mikronakłuwasz, Ewciu. Czemu nie skorzystać z osiągnięć kosmetologii i nie spróbować spłycić ,kratery' potrądzikowe?
      Cieszę się bardzo. I czekam na artykuł. Jednak wiem, że muszę uzbroić się w cierpliwość.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Ewo, bardzo dziękuję za odpowiedź :-) W takim razie czekam na artykuł, obecnie i tak walczę z przywróceniem odpowiedniego poziomu nawilżenia mojej skórze, więc wydaje mi się, że na razie dermapen odpada :-)
      Pozdrawiam Cię ciepło,
      Alicja

      Usuń
    7. Zdania w tym temacie są mocno podzielone, przede wszystkim ochrona powinna być stabilna i wysoka, a taką zapewniają jedynie preparaty zawierające filtry chemiczne nowej generacji, które łączą działanie filtrów mineralnych (odbijają promieniowanie) oraz chemicznych (wchłaniają i dezaktywują), nie mniej, jest druga kwestia - podrażnień. Filtry chemiczne przez swoje właściwości mogą nasilać prawdopodobieństwo wystąpienia zmian toksycznych i epizodów niepożądanych, przez co przeciwnicy zalecają filtry mineralne o dużych cząsteczkach, które tworzą ochronny film na skórze. Z drugiej strony nie ma pewności, że filtry mineralne na tak uszkodzonej skórze jednak nie okazują się toksyczne, nie przenikają i nie tworzą reaktywnych form dwutlenku tytanu. Moim zdaniem najbezpieczniej jest nie stosować żadnych filtrów na tak uszkodzoną skórę, a przede wszystkim chronić ją fizycznie. Nie mniej, gdybym miała jednak rzeczywisty i zagrażający mi długi kontakt z promieniowaniem UV, postawiłabym na wysoką, stabilną i żywotną ochronę w postaci filtrów chemicznych, które mogą wpływać równie szkodliwie na skórę jak te mineralne, ale z dwojga złego zapewniają lepszą ochronę przed promieniowaniem UV ;)

      Usuń
  6. Ewuniu, czy serum marki Ava z Wit. C, o którym niegdyś pisałaś, należy przechowywać w lodówce jeszcze przed otwarciem? Czy już po?
    A czy jeśli wysmarujemy się witaminą E lub D3 z apteki, a na to nałożymy warstwę kremu z filtrem, to przedłuży to lub nieco wzmocni ochronę? Czy wręcz przeciwnie? Filtr nie przebije się przez olej z witaminą i nie zadziała, jak trzeba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej chronić je przed działaniem promieniowania UV już od momentu zakupu, jednak nie może to być typowo chłodnicza temperatura, bowiem kwas askorbinowy w temperaturach poniżej 5-8 stopni Celsjusza często krystalizuje i formuła staje się niestabilna. Najlepiej mieć własną, kosmetyczną przechowalnię z temperaturą optymalną, czyli 15-20 stopniami Celsjusza.

      Nie mam takiej pewności, teoretycznie tak, ale z drugiej strony formuła kapsułek może zdestabilizować formułę kemu z filtrem, co już fizycznie obniży ochronę zapewnianą przez producenta. Praktycznie filtr powinien połączyć się ze skórą i stanowić jedyną powłokę ochronną, dlatego polecam mgiełki, które są równomiernie rozpylane na skórze i stanowią ostatnią warstwę ochronną.

      Usuń
  7. Ja zawsze mialam go pod reka, ale teraz zaciekawilas mnie tymi lepiej dzialajacymi zamiennikami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybaczcie, że się wtrącę - ale właśnie - Ewuniu, czy zamienniki, o których wspominałaś, to będą te różne kosmetyki domowej roboty, pielęgnacja specjalna, ponadto borowina, aloes, oliwa magnezowa i olejki eteryczne, w tym manuka i z drzewa herbacianego?
      Czy na przykład preparaty typu: Mediq Skin bądź Epiduo a nawet Atrederm?
      Przepraszam, że się tak rozpisałam, ale wszyscyśmy ciekawi tych zamienników. Tzn. ja przynajmniej nie wiem, jaką formę te zamienniki miałyby przybrać.
      Z góry dzięki za odpowiedź.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Przed chwilą się doczytałam, że proponowałaś kilka postów wyżej Czytelniczce: aktywne serum z wysokim stężeniem niacynamidu lub kupne The Ordinary.
      Czyli kłania się wnikliwa lektura Twoich wpisów. Ale... chyba byłam na dobrym tropie. :-)
      Pozdrawiam gorąco.

      Usuń
    3. To będzie zarówno pielęgnacja specjalna, jak i klasyczne produkty regulujące. Jeśli miałabym przyrównać działaniem Effaclar do czegokolwiek i celować do podobnej grupy docelowej, to myślę, że świetne efekty przyniosłaby witamina B3 w stężeniu powyżej 8% w postaci serum.

      Usuń
  8. Cześć Ewo ,wracając do stosowanego prze ze mnie pilingu Iwostinu z kwasem migdałowym.Za każdym razem kiedy skóra się złuszczy po zastosowaniu kwasu,staje się mega gładka,ale już po kilku dniach zaczynają pojawiać się nowe zaskórniki zamknięte i otwarte ,i tak bez przerwy.Moja cera nadzwyczaj dobrze to znosi żadnego podrażnienia czy pieczenia .Jak długo może trwać taki proces oczyszczania cery

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskóniki pojawiają się nagle? Może ten preparat za bardzo wysusza Twoją skórę i te zmiany to wzmożone rogowacenie skory? Działanie moim zdaniem bez sensu, gdyż uszkadzasz warstwę rogową, a po odłożeniu produktu będzie jeszcze gorzej niż przed jego włączeniem. Moim zdaniem warto jednak zmienić preparat na bardziej efektywny (np. adapalen) i stosować go rzadziej - skóra oczyści się efektywnie z martwych komórek naskórka, a dzięki dużej efektywności preparatu nie będziesz musiała go stosować często, co pozwoli zatrzymać więcej nawilżenia w naskórku :)

      Usuń
  9. Droga Ewo,
    czy znasz jakieś informacje bądź badania (niestety mój angielski nadal kiepski), które by potwierdzały, że muzycy w podeszłym wieku mają lepszą kondycję umysłu aniżeli ich rówieśnicy? Chodzi mi o pewien wysiłek, który szare komórki ponoszą, by odczytać i odtworzyć nutki. Być może ta ciągła praca oddala w czasie objawy demencji. :/

    Z góry dziękuję za odzew.
    Pozdrawiam Cię Ewo. I podziwiam za ogrom Twojej pracy włożonej w tego bloga.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że tak, muzycy są poddawani ciągłej stymulacji, a większość ludzi, przepraszam za to co piszę, ale stwierdzam fakty, zatrzymuje się w rozwoju na pewnym etapie lub wręcz uwstecznia. Stymulacja zmysłów i każdej z półkul jest bardzo ważna, podobny efekt przynosi czytanie książek, pobudzamy wówczas zarówno lewą półkulę (analiza), jak i prawa (abstrakcja i wyobraźnia). Mózg jest neuroplastyczny, to znaczy, że przez całe życie tworzymy nowe połączenia nerwowe i przez to zwiększamy swój iloraz inteligencji oraz opóźniamy postępowe obniżenie funkcji poznawczych. Oczywiście równie ważna jest dbałość o odpowiednie dotlenienie, oczyszczenie układu nerwowego (odpowiednia ilość snu i ruchu) oraz odżywienie, czyli odpowiednia ilość zdrowego, nieprzetworzonego i nieutlenionego tłuszczu. W wielu badaniach udowodniono, że insulino i leptynooporność towarzyszą,a wręcz powodują zaburzenie funkcji poznawczych - im człowiek bardziej otyły i zaniedbany, tym mniej inteligentny.

      Usuń
    2. Stokrotnie dziękuję. Przeczuwałam, że tak może być właśnie.
      Jeszcze raz bardzo dziękuję.

      Usuń
  10. Ewo, uwielbiam twoje posty, czekałam na taką analizę Effaclar duo, u mnie w ogóle się nie sprawdził.
    Mam także pytanie:
    kilka miesięcy temu w fazie ostrego trądziku pod skórą utworzył mi się ,,wulkan'' chociaż w sumie nie wiem czy wulkan to dobre słowo na to co mi się zrobiło na policzku, mianowicie bardziej to przypominało ropną podskórną torebkę o długości ok 3 cm i szerokości ok 1 cm, prawdopodobnie zmiana naciekowa. Po jakimś czasie ,,torebka''zmniejszyła się dzięki smarowaniu antybiotykiem,atredermem oraz stosowaniu maski z węgla aktywnego. Próbowałam maści ichtiolowej,glinek, olejków eterycznych,adapalenu,peelingu glikolowego,salicylowego,kojowego.Obecnie moja cera jest względnie spokojna, jednak nie pozbyłam się całkowicie mojego problemu, nadal pod moją skórą tkwi ten naciek , dużo ,mniejszy to prawda ale nic już na to za bardzo nie działa. Czy mogłabyś polecić jakiś środek lub zabieg ?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam dobrych wieści - są dwie mozliwości. Albo zostawić w spokoju, albo zmianę należy naciąć lancetem (oczywiście musi zrobić to wykwalifikowany dermatolog, a najlepiej chirurg) i wydobyć zalegającą treść. Takie niepozorne zmiany potrafią skrywać nawet 20 cm złogi brudu, sebum, martwego naskórka i całej ferajny bakterii :(

      Usuń
    2. Ewo, czytam to, co napisałyście i się trwożę.
      Czy można jakoś uniknąć takich nacieków?

      Usuń
    3. Nie zawsze, czasami są one uwarunkowane genetycznie, ale najczęściej powstają one w wyniku uszkodzenia struktury naskórka, wówczas ujście mieszka jest uszkodzone/kręte i ewakuacja treści, w tym również organicznych, nie przebiega prawidłowo. Są to głównie skutki wieloletniego leczenia dermatologicznego oraz silnych zabiegów, które uszkadzają skórę, należy tutaj uważać przede wszystkim na sterydowe leki stosowane zewnętrznie, jak i wewnętrznie oraz zabiegi, które powodują denaturację białka (TCA) oraz uszkadzają natychmiastowo głębokie warstwy naskórka (green peel, lasery, derambrazje itp).

      Usuń
  11. Ewa czy dla suchej cery, zwłaszcza teraz w zimę, dobrze sprawdzi sie stosowanie emulsji ziaji z mocznikiem 3% w połączeniu z mała ilością olejku awokadu zapewniający film ochronny na skorze. Jak myślisz czy takie połączenie nie obciąży nadmiernie skory?

    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie tak, nie wiem jak ten duet spisze się w praktyce. Komedogenność to indywidualna sprawa, wszystko zależy od zapotrzebowania skóry na emolienty.

      Usuń
  12. Ewo czy miałaś do czynienia z ekoceutykami firmy Bandi? Jeśli tak, to czy Twoim zdaniem są godne uwagi? Pozdrawiam Aśka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, jeszcze nie, nie wiem czy w tym roku zakupię te produkty, ale mam je na oku już od jakiegoś czasu, podobnie jak pozostałą część oferty Bandi :)

      Usuń
  13. Ewo,mam pytanie odnośnie kremu Korneo firmy Pharmaceris A dla skóry wrażliwej.Ma on bardzo podobny skład do kremu Cicalfate Avene,ale wydaje mi się,że posiada w swoim składzie masło shea i wosk.Czy te składniki mogą powodować powstawanie zaskórników

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej, jak każdy składnik okluzyjny i pozostawiający na skórze wyczuwalny film. Kieruj się formułą i efektami, czytanie składu w wielu przypadkach jest pozbawione sensu :)

      Usuń
  14. Dzień dobry Ewo.
    Chciałam upewnić się, jak radziłabyś przyjmować probiotyki doustne.
    Zapytuję, bo każdy przeze mnie zapytany mówi co innego. Jedni, że z jedzeniem. Drudzy, że wręcz przeciwnie - na czczo. A dodam, że pytałam osoby z wykształceniem medycznym.

    Z góry Ci dziękuję za odpowiedź.
    Serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy jaką bazę mają probiotyki, jeśli probiotykiem są kiszonki, to powinno spożywać się je przed jedzeniem, by pobudzić układ pokarmowy i wytworzyć odpowiednią ilość enzymów trawiących jedzenie, tutaj jest bardzo ważne, by nie jeść posiłków spragnionym oraz nie zjadać ich "na sucho", bowiem enzymy wymagają odpowiedniej ilości wody i takie spożywanie jedzenia może doprowadzić do problemów gastrycznych. Jeśli są to probiotyki w otoczkach, to powinno się je spożywać przed jedzeniem, popijając wodą. Probiotyki w lipofilnych otoczkach (np. kropelki), powinno się spożywać wraz z tłuszczem, czyli najlepiej posiłkiem :)

      Usuń
  15. Ewo,
    nie wiem, czy zechcesz odpowiedzieć na moje pytanie dotyczące stomatologii ale je tu zadam.
    Chciałabym na NFZ wykonać sobie tzw. usuwanie kamienia nazębnego.
    Jak myślisz, czy można zastąpić tzw. fluoryzację (horendalnie drogą) pozabiegową zwykłym tańszym żelem z fluorem np. elmex ale już w warunkach domowych?
    Może znasz jakiś gabinet stomatologiczny w stolicy, gdzie zabieg usuwania kamienia wykonują dobrze na NFZ?
    Wiem, że pytanie z tzw. czapy. Ale chodziło za mną od czasu ostatniego skalingu, który - wykonywany prywatnie i z tzw. pełnym pakietem dodatkowych czynności - bardzo uszczuplił mój portfel.

    Jeśli zechcesz coś odpisać, bardzo dziękuję.
    Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafię udzielić jednoznacznej odpowiedzi, nie świadczę usług stomatologicznych oraz nie posiadam odpowiedniego wykształcenia, więc muszę pozostawić Twoje pytaniem otwartym.

      Niestety nie, ale polecam wspaniałego stomatologa Siemieniutę w Bydgoszczy, dojeżdżam do niego z Warszawy, warto :)

      Usuń
  16. Ewo, jako że wiem, jaką wiedzą dysponujesz, gdyż od lat podczytuje Twojego bloga z ogromnym podziwem �� Chciałabym poradzić się Ciebie z problemem jaki u mnie ostatnio wystąpił. Otóż ok. 2 lata temu niewiadomo skąd miałam jakieś 2-3 epizodyw czasie wakacji z uczuleniem - wyprysk alergiczny na udach, przedramionach i okropne swędzenie, brałam pod uwagę golenie nóg za winowajcę, ale jest to bardzo niepewne. Byłam z tym u lekarza, dermatolog nie stwierdził nic w związku z moim swędzeniem skóry i zalecił testy alergiczne. Miałam zrobione testy tylko na alergie wziewne i pokarmowe, wyszło uczulenie na niektóre pyłki, ale to nie był ten okres pylenia i ta aergia objawia się u mnie katarem. Lekarz stwierdził, że sama wiem najlepiej co robię i czego używam..na udach używam depilatora, ale gdy zdarzy mi się użyć maszynki - fakt, są całe w swędzących krostkach. Gdzie indziej wysypka już nie występuje, natomiast zdarza się że dokucza mi swędzenie łydek. I tu przechodzę do sedna (trochę się rozpisałam, ale chciałam, aby sprawa była jasna �� ). Ostatnio swędzenie to bardzo się nasiliło (okres zimowy) a ja nie mogłam powstrzymać się od drapania.. aż ostatnio zawitała na moich nogach egzema (przynajmniej tak wygląda, ale sama nigdy nie miałam z tym stuczności, a skóra mojej twarzy jest tłusta). Są to takie zaczerwienione grudkowate placki, suche i łuszczące. Wygląda to naprawdę źle, robię teraz wszystko by tego nie drapać (chłodne okłady, natłuszczanie). Moje pytanie brzmi, czy dobrze postępuję? Jak takie zmiany traktować? Czy mają szanse zniknąć czy znów konieczne są wizyty u lekarzy? Z góry dziękuję za poświęcony czas ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że to nie jest alergia, a objaw choroby metabolicznej, sugeruję w pierwszej kolejności przebadać dokładnie profil tarczycy, nadnercza, lipidogram i cukry (glukoza +insulina) :)

      Usuń
  17. Witaj Ewuniu.
    Mam pytanie: czy nakładanie kosmetyku z filtrem chemicznym na tak ciężki krem jakim jest np. ten z A-Dermy (Dermalibour+ Repairing cream)
    dla przykładu link:
    https://www.doz.pl/apteka/p110008-Aderma_Dermalibour__krem_regenerujacy_50_ml

    lub inny równie ciężki jak Emolium Krem Specjalny, może sprawiać, że substancje anty UV nie połączą się ze skórą i nie będą działały?

    Wiem, że można zapytać: a po co mi pod ciężki filtr równie gęsty krem pielęgnujący?
    A no po to, że czasem, zwłaszcza pod kremy z filtrem zastygające po prostu tego potrzebuję.
    Co Ty o tym myślisz?

    Z góry dziękuję za odzew. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogą, jak najbardziej, istnieje ryzyko zachwiania stabilności formuły preparatu promienioochronnego oraz może pojawić się problem z równomiernym rozprowadzeniem dermokosmetyku anty UV, co odbije się negatywnie głównie na stopniu ochrony. Może po prostu lepiej i prościej wybrać krem ochronny, który ma bogatszą, pielęgnującą formułę? :)

      Usuń
  18. Czy przejście na diete paleo może zmniejszyć czerwone poliki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co powoduje zaognienie tego rejonu, jesteś pewna, że pielęgnacyjnie wykorzystałaś już wszystkie możliwe opcje? ;)

      Usuń
  19. Witaj Ewo i Witajcie Czytelniczki/Czytelnicy.

    Chciababym zapytać o opinię na temat chleba z ziarnami (np. siemię lniane, mak, sezam) a dokkdokła o UTLENIANIE SIĘ.

    Zawsze bylam wielką fanka takiego pieczywa, nawet sama wielokrotnie robiłam dodając właśnie multum ziaren.

    Co sądzisz o takim chlebie Ewo? Jesteś przeciwna?

    Z góry bardzo dziękuję, pozdrawiam serdecznie :*

    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku strasznie przepraszam za tyle literówek! :(

      Nie ta pora ;)

      Dobranoc :))

      Klaudia

      Usuń
    2. Hejka!
      Od czasu do czasu taki chlebek nie zaszkodzi. Ale dobrze rozkminiasz temat, oleje utleniają się w trakcie obróbki termicznej. A nawet już przed.

      Usuń
    3. Plisss dziewczęta, nie popadajmy w skrajności :( wiadomo, że się utleniają, ale no kurde... jakby tak na wszystko patrzec,to sie okaze, ze niczego nie bedziemy mogly jesc :( rownowazmy sobie tego typu "grzeszki" ;) Ja tam wychodze z zalozenia, ze powinnismy dostarczac sobie wszystkiego po trochu, nie mowie,zeby faszerowac sie chemia, ale umowmy sie - przed pewnymi rzecami nie uciekniemy ani tym bardzie ich nie cofniemy, a widac, co sie obecnie wyprawia. ja to mam zawsze gdzies z tylu glowy, jak zaczynam popadac w skrajnosc ;) Rozsądek :*

      Usuń
    4. Dzięki Dziewczyny za odzew :*

      Ja też z jednej strony staram się nie popadać w skrajność, ale z drugiej strony myślę, że takie ziarna w gorącej temperaturze mogą przynieść więcej szkody niż korzyści a skoro do tej pory dość często jadłam taki chleb to może lepiej tych ziaren już nie dodawać :( I jeść ziarna tylko w stanie "zimnyn" bez pieczenia itp.

      Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

      P.S. Uwielbiam to miejsce Ewo za tak życzliwą atmosferę tutaj, buziaki :)

      Klaudia

      Usuń
    5. Klaudio, nie ma za co dziękować.

      Poczekaj, co nasza Ewcia odpowie jeszcze.
      Nie chcę się za Nią wypowiadać ale to właśnie nikt inny, tylko Ona uświadomiła mi, że już nawet surowe ziarna olejowe i orzechy, jeśli nie są z pewnego źródła, to są potencjalnie niebezpieczne. I nie chodzi nawet o pleśń czy inne skażenia. Ale właśnie o utlenione oleje.
      Też jest mi że świadomością tego źle, uwierz mi.
      Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się :*

      Usuń
    6. Klaudio, jestem świadoma tego, że nie musisz śledzić mojego bloga na bieżąco, jednak temat ziaren na moim blogu był poruszany już wielokrotnie, dlatego streszczę swoje słowa. Masz pewność, że ziarna i spożywane pestki są wartościowym źródłem tłuszczów, jeśli wiesz, że na każdym etapie zadbano o ich wysoką jakość, tj. uprawę, zbiór, suszenie, przechowywanie i dystrybucję.

      Usuń
  20. Ewo,mam pytanie odnośnie serum The Ordinary z wit. b i cynkiem ,czy przynosi ono dobre rezultaty w walce z trądzikiem i zaskórnikami ,a może któraś z was miała do czynienia z tym preparatem .Dajcie znać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od skóry i jej potrzeb, serum może przynieść doskonałe efekty pod tym względem, jeśli główną przyczyną tych problemów skórnych jest łojotok, który wynika ze specyfiki skóry, a nie np. jej odwodnienia :) Przeczytaj też o moim aktywnym serum z witaminą B3 8%, recepturę znajdziesz na moim blogu :)

      Usuń
  21. Hej Ewo, czy mogłabś się wypowiedzieć na temat żywego Mumijo? Wysłuchałam kilka nagrań dr Huberta Czerniaka, bardzo mi imponuje ten człowiek, ale też jestem typem niedowiarka, który lubi poddawać w wątpliwość wszelkie zalecenia nt.preparatów :) wiem, że tego typu tematy nie są Ci obce, dlatego jestem ciekawa, czy masz o nim wyrobioną opinie? Warto/niewarto?:)
    Pozdrawiam
    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tacy ludzie jak Czerniak mają gadane, co widać po tym, jak wielu osobom potrafili się sprzedać, ale odradzam szarlatanów i ich teorie spiskowe. Choć nie znam Ewy, a tym bardziej co w jej głowie siedzi, jedno jest pewne - opiera swoją wiedzę na badaniach naukowych, nie wyssanych z palca bredni i szczerze wątpię, że popiera cały ten ruch antyszczepionkowy :)

      Usuń
    2. Ruch antyszczepionkowy to moment zwrotny w historii ludzkości.
      Niesie ze sobą wiele szkód.
      Jeśli kiedykolwiek przyjdzie Wam do głowy nie zaszczepić Swojego potomka lub nawoływać do nieszczepienia, wspomnijcie tę przestrogę dla świata.

      Usuń
    3. Nie znam tego preparatu, to dla mnie nowość, jednak tak odważnie nie przypisywałabym mu takich właściwości leczniczych. Może okazać się dobrym związkiem suplementacyjnym, ale przy tego typu preparatach zawsze istnieje duże ryzyko reakcji niepożądanych - mają bogaty, bioaktywny i zróżnicowany skład, więc np. w reakcji zatrucia może pojawić się duży problem z efektym działaniem leczniczym.

      Proszę, nie rozmawiajmy chociaż na moim blogu o antyszczepionkowcach. Przeraża mnie to, że w dobie internetu i powszechnego dostępu do internetu, powstają tak szkodliwe dla społeczeństwa (zarówno pod względem zdrowotnym, jak i psychologicznym) ruchy ideologiczne.

      Usuń
  22. Ewo, cudowny pomysł z ankietą! :) Z niecierpliwością czekam na kolejne artykuły z tej serii <3
    Być może planujesz dać pod lupę jakiś produkt do higieny intymnej? Bo właśnie z tym pytaniem przychodzę - czym myć miejsca intymne? Możesz zasugerować jakiś konkretny produkt/markę? Obecnie stosuję Facelle, ale nie wiem, czy mogłabym go polecić z czystym sumieniem - nie przepadam za żelową formułą, za to kocham pianki i emulsje kremowe. Sięgam po niego, ponieważ nie zawiera sls'ow, ktorymi sa naszprycowane inne produkty. Będe wdzięczna za każde polecenie:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za wtrącanie się ale przy tej okazji chcę zapytać, czy można rozrobić taki np. facelle właśnie z wodą i przelać do butelki z pompką pianotwórczą?
      Chodzi mi o rozcieńczenie konserwantów kosmetyku i potencjalne niebezpieczeństwo skażenia utworzonego roztworu.
      Czy warto się w to ,,bawić''?
      Z góry dziękuję za odpowiedź i uprzejmie przepraszam za wtrącanie się. :*

      Usuń
    2. Cześć, więcej w temacie higieny intymnej i polecanych środków myjących pisałam tutaj: http://www.ewaszalkowska.com/2018/09/prawidowa-higiena-i-badanie-fizykalne.html

      Moim odkryciem są olejki myjące z olejkami eterycznymi (szałwią, tatarakiem, korą dębu), fantastycznie oczyszczają te okolice, nie wysuszają ich oraz są obojętne dla pH, dzięki temu mogą być stosowane niezależnie od ich stanu - również podczas infekcji intymnych o różnej patogenezie.

      Usuń
    3. ANONIMOWY18 stycznia 2019 19:22 Jak dodasz wody, to musisz liczyć się z tym, że ta konsystencja nie będzie już odpowiednio zakonserwowana, trzeba do niej dodać albo dodatkową ilość konserwantów albo np. olejków eterycznych, które będą pełnić taką funkcję. Dużo też zależy od tego ile tej wody tam dodasz - im więcej, tym trzeba mocniej zakonserwować całość, więc moim zdaniem chyba już lepiej spieniać żel bezpośrednio na dłoni, na świeżo.

      Usuń
    4. Dziękuję bardzo za odpowiedź

      Usuń
  23. Wpadł ostatnio w moje ręce krem -uwaga-z aktywnym tlenem. Być może to żadna nowość, ale dla mnie odkrycie. Bylam zaskoczona, że takie produkty w ogole istnieja. Nie kupiłam, ale zastanawiam się, czy to nie jest jakiś chwyt marketingowy i te pochlebne opinie na temat efektu wypoczętej, zdrowej odświeżonej cery jest ściemą czy faktycznie krem ma szansę dzialać w tym kierunku. Co myślisz o tym,Ewo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca ma to przełożenie w działaniu produktu, rzeczywiście kosmetyki z tą technologią mają lżejszą strukturę, ale ja osobiście nie zauważyłam żadnych, spektakularnych efektów, stosowałam zarówno serum, jak i kremu o2. Myślę, że kluczowe znacznie odgrywa jak w większości przypadków formuła. Nie wiem też o jakiej marce mówisz, ponieważ tę technologię wykorzystuje obecnie na rynku kilku producentów.

      Usuń
  24. To ja Ewo ,tak właśnie zaskórniki pojawiły się nagle .Co sądzisz w tym przypadku o zastosowaniu Acnelecu ,a może to słynne serum Tche Ordinary z witaminą B i cynkiem .Z góry dziękuje za odpowiedz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skóa w jakiej jest kondycji? Jak określiłabyś jej stopień nawodnienia? Jest reaktywna? Pojawia się łojotok na skutek wysuszenia skóry?

      Usuń
  25. Ewo, odbyłam ostatnio wizytę u laryngologa. Dokucza mi chrypka ale poskarżyłam się też na świąd uszu. Czasem swędzą okrrropnie.
    Moja pani doktor stwierdziła, że mam suche te wejścia do ucha, tudzież małżowiny i radośnie nasmarowała mi je gęstym Alantanem.
    Jak wróciłam do domu, czym prędzej wytarłam uszyska w obawie przed -uwaga- komedogennością składników Alantanu.
    Boję się, że zrobią mi się gdzieś w środku bolące gule, co niegdyś miało miejsce.
    Co robić? Czy Może wlewać tam tylko Vaxol w olejku i szybko wycierać? Króst laryngolog nie leczy, wzięła mnie z zaskoczenia, więc się nawet nie ,,broniłam", he, he. Dziwnie to brzmi, wiem.

    Ewo, z góry dziękuję za każdą odpowiedź.
    Serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może po prostu oczyszczaj je łagodnie i nie narażaj na wysuszenie? Świetnie sprawdzają się olejki myjące, które w kontakcie z wodą tworzą emulsje. Zamiast pocierania wnętrza ucha, warto zrobić samodzielnie roztwór z soli morskiej i w ten sposób rozpuszczać woskowinę. Wlewanie czegokolwiek do uszu i pozostawianie tego w stanie niezmiennym może doprowadzić do nagromadzania się brudu oraz woskowiny i doprowadzać między innymi do głuchoty.

      Jeśli chrypka pojawiła się znikąd i występuje głównie rano, warto zbadać dokładnie przełyk i wpust żołądka - może to być pierwszy objawy refluksu żołądkowo-przełykowego :)

      Usuń
  26. Cześć Ewo.Nie mogę się napatrzeć na twoją śliczną buzie.Odpowiedz proszę czy taki stan twojej cery to głównie zasługa Atredermu .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno tak, ponieważ moim głównym problemem jest rogowacenie, które Atrederm doskonale reguluje, jednak duże znaczenie odgrywa tutaj obserwacja mojej skóry i adekwatne działania - moja cera uwielbia zioła, błota, glinki, olejki eteryczne, i kilka substancji aktywnych, o których piszę na blogu :) Moim ostatnim odkryciem jest fantastyczne błoto borowinowe :)

      Usuń
  27. Mam tłustą cerę i niestety Duo+ się u mnie nie sprawdził. Ogólnie kwas salicylowy mi nie służy.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ewo, po odstawieniu antykoncepcji pojawiły się u mnie zmiany tesdzukowe, podskorne krostki, które z czasem zmieniają się na czerwone potworki. Dermatolog zalecila stosowanie Duac zelu. Jeden policzek się uspokoił, teraz zaczął drugi. Krostki podskrne jednak cały czas się pojawiają mniej lub bardziej widoczne. Odbyłam dzisiaj wizyte u kosmetyczki - zaczęła od peelingu kawitacyjnego a następnie zaleciła oczyszczanie mechaniczne i później terapię kwasami. Mam widoczne zaskeoniki i rozszerzone pory w strefie T. Moje pytanie do Ciebie to czy oczyszczanie manualne nie pogorszy czasem sprawy?
    Pozdrowiwnia,
    Kamila

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!