12:00

ANNABELLE MINERALS CLARITY JUICE SERUM (SERUM Z NIACYNAMIDEM)


NIACYNAMID W PIELĘGNACJI SKÓRY PROBLEMATYCZNEJ I BEZ WIĘKSZYCH PROBLEMÓW

        Witaminy z grupy B wykazują szeroki, pozytywny wpływ na funkcjonowanie największego narządu jakim jest skóra - zarówno w użytku wewnętrznym, jak i zewnętrznym [1]. Miejscowe stosowanie nikotynamidu znajduje zastosowanie nie tylko w terapiach wspomagających, zmniejszając w sposób silnie dodatni związane z nimi powikłania [2], lecz stanowi samodzielną, odrębną i znacznie mniej inwazyjną formę terapeutyczną w wielu, choć co prawda o łagodniejszym przebiegu, chorobach skóry [3]. Dość zaskakującym może być fakt, iż 5% stężenie niacynamidu wykazuje zbliżoną efektywność przeciwzapalną do zewnętrznie stosowanej klindamycyny w stężeniu 1%, ze znikomym ryzykiem rozwoju oporności i obniżonej barierowości naskórka, co napawa optymizmem, zwłaszcza gdy patofizjologia zapalenia wymaga jednoczesnej optymalizacji pracy narządu, a biorąc pod uwagę silne skłonności skóry do dekompensacji - stanowi to wręcz podstawę jej efektywnego leczenia [4]. Należy również zwrócić uwagę na fakt, iż nikotynamid według najnowszych badań, okazuje się wyjątkowo stabilną substancją aktywną, gdzie dla przykładu zastosowanie dekspantenolu, pirydoksyny, czy cyjanokobalaminy zależało ściśle od składu i temperatury przechowywania produktu kosmetycznego [5]. Chociaż stabilność jest fundamentalnym aspektem formułowania wysokiej jakości produktów kosmetycznych, mimo wszystko nadal kluczową rolę odgrywa tolerancja produktu, która jest ściśle powiązana… ze stabilnym środowiskiem skóry [6]. A zatem, co może pójść nie tak, i dlatego część osób tak źle reaguje na ten składnik, mimo że hipotetycznie odpowiedź powinna należeć do raczej tych pozytywnych?

  • fluktuacyjne środowisko skóry zmienionej zapalnie; 
  •  nasilony stres oksydacyjny; 
  •  składnik przyspiesza potencjalnie różnicowanie keratynocytów co na skórach niestabilnych -   może stworzyć warunki prozapalne;  
  • potencjalnie drażniące działanie witaminy B3, zwłaszcza w stężeniach wyższych niż 5%; 
  • inne składowe formuły;
  • najbardziej prawdopodobną przyczyną jest zaburzony mikrobiom skóry zmienionej zapalnie, który w drodze fermentacji zaburza metabolizm niacynamidu oraz nasila syntezę białek, co może wywołać potencjalnie reakcje zapalne i autozapalne. 

        W suchej teorii niacyna zapewnia silne właściwości przeciwzapalne bez ryzyka oporności bakterii i ogólnoustrojowych skutków ubocznych i stanowi potencjalną metodę leczenia trądziku pospolitego. Wydaje się, że nikotynamid odgrywa szereg potencjalnych ról w leczeniu trądziku pospolitego. Badacze wykazali, że już 2% miejscowo stosowany nikotynamid spowodował znaczne zmniejszenie szybkości wydzielania łoju oraz co ważne, wpływał regulacyjnie na jego wydzielanie [7], a jak doskonale wiemy, w patogenezie trądziku znaczenie odgrywa nie tylko ilość wydzieliny, ale także jej skład, a przede wszystkim - praca jednostki włosowo-łojowej. Im bardziej jest to jednostajne tempo, tym dla skóry zdecydowanie lepiej. Ponadto miejscowo niacyna wpływa na poprawę barierowości naskórka, jest czynnikiem potencjalnie wspomagającym retencję wody, stymulatorem syntezy ceramidów, przyspiesza różnicowanie keratynocytów, bezpośrednio wpływa na zmniejszoną sekrecję interleukiny-8, cytokiny wydzielanej przez keratynocyty w odpowiedzi na patogeny, wywierając w ten sposób działanie przeciwzapalne. Dodatkowe działanie przeciwzapalne może wystąpić poprzez hamowanie uwalniania enzymów lizosomalnych i degranulacji komórek tucznych, co też jak już doskonale wiemy stanowi dość istotny patomechanizm, zwłaszcza w trądziku przewlekłym [8].

        Z całą pewnością istotne znaczenie w przypadku produktów z niacynamidem, mających znaleźć zastosowanie nie tylko w poprawie nawilżenia skóry, lecz także w wspomaganiu leczeniu chorób skóry, odgrywa:

  • potencjalnie niski potencjał komedogenny formuły; 
  • jak najmniejsza inwazyjność formuły (m.in. brak substancji zapachowych, innych substancji drażniących, optymalne stężenie witaminy B3); 
  • optymalne pH formuły; 
  • składniki dodatkowe o działaniu łagodzącym, stabilizującym barierowość naskórka i charakterze przeciwutleniającym. 

    Analizując nawet pobieżnie formułę Clarity Juice Serum od Annabelle Minerals, można dojść do wniosku, że faktycznie ktoś nad tą formułą głębiej myślał i oferowany produkt nie jest kolejnym, przypadkowym kosmetykiem z niacynamidem na rynku kosmetycznym. 


ANNABELLE MINERALS, CLARITY JUICE SERUM

       Jest to jeden z lepszych, jeśli nie najlepszych w tym segmencie cenowym, dostępnych produktów typu serum z witaminą B3. Producent zatroszczył się dokładnie o to, co zazwyczaj nie działa lub budzi natrętne wątpliwości - kosmetyk schnie w stopniowy sposób, nie generując odwodnienia. Początkowo lepka formuła, pozostawia miękki, niewyczuwalny finisz, i to jest plus wobec kosmetyków zawierających niacynę, gdyż nie drażnią i nie odwadniają tak skóry jak standardowe, przelewające się, wodniste formuły. Posiada składniki, które to nawilżenie podnoszą, optymalizując działanie tego składnika (n-acetyloglukozamina, hydromanil), warto również wziąć pod uwagę obecność substancji łagodzących (lukrecja, wąkrotka azjatycka), antyoksydacyjnych (kompleks dermasooth) i biofermantacyjnych, ogromny plus to także brak zapachu. Zero fanaberii, no może poza tą fikuśną buteleczką, ale kto nam tego szaleństwa po 30tce zabroni. Plusem jest optymalne, 5% stężenie. Na poziomie biotechnologicznym, nie mam do czego się przyczepić. Natomiast umówmy się, w świecie konsumenta największe znaczenie grają osiągane efekty, i moim zdaniem ten produkt może je zapewnić. Serum ma plastyczną konsystencję, która w umiarkowany sposób przylega do skóry, lecz nie stawia oporu, ogranicza to mechaniczne drażnienie skóry. Kosmetyk wymaga cierpliwości, należy unikać zbyt pospiesznych działań, gdyż formuła może ulegać “zwijaniu się”, czy też rolowaniu, choć nieładnie to brzmi. Jeśli uzbroimy się w cierpliwość, w zasadzie współpracuje z większością formuł kosmetycznych, choć akurat w przypadku Clarity Juice polecam nie zważać na konwenanse i hierarchiczność pielęgnacji odwrócić - i serum - stosować w schemacie jako produkt zwieńczający działania pielęgnacyjne lub dać mu szansę w pojedynczym schemacie, jeśli skóra wykazuje obiektywnie niskie zapotrzebowanie na nawilżenie i okluzję. Wówczas daje gładsze i bardziej komfortowe wykończenie oraz lepiej podnosi wilgotność wierzchniej warstwy rogowej naskórka, bez odczuwalnego i zazwyczaj generującego problemy przeciążenia.

Przy niektórych produktach kremowych początkowa lepkość serum może zwiększać przyczepność makijażu, natomiast jeśli mam być zupełnie szczera, przy stosowanych przeze mnie kosmetykach kolorowych, serum się nie sprawdziło. Najlepiej współgrało ze znanym, chyba każdej damie, podkładem Estee Lauder Double Wear. Za każdym razem miałam poczucie przeciążonej skóry i również nie do końca trafiało do mnie finalne wykończenie makijażu, dlatego też wykonałam bardzo dobry unik, przerzucając bezpardonowo serum do pielęgnacji wieczornej.
Kosmetyk w moim odczuciu w zauważalny sposób łagodzi objawy zapalenia skóry - zmiany skórne, przebarwienia pozapalne i hiperpigmentacyjne, obrzęki. Nie zdarzyło mi się, by wywołało podrażnienia, a stosowałam je w różnych konfiguracjach. Potencjał komedogenny jest zależny od kondycji wierzchniej warstwy rogowej, jednak mimo konsystencji serum, kosmetyk daje dość treściwy efekt (uwaga na aplikowaną ilosć, kosmetyk jest wyjątkowo wydajny i staje się uciążliwy w stosowaniu, gdy nakłada się go za dużo) i warto rozważyć zubożenie działań pielęgnacyjnych przy jego stosowaniu. Nie nakładałabym jednak mimo mojej pozytywnej opinii, zbyt wysokiej presji, zwłaszcza w samodzielnym działaniu, a zwłaszcza, gdy problemy skórne wymagają już farmakologicznego leczenia. Fakty są takie, że w przemyślanych terapiach skojarzonych, Clarity Juice Serum jest w stanie zboostować ich działanie, wielowymiarowo wspomóc terapię skór trądzikowych, łojotokowych, różowatych, atopowych i łuszczycowych, zatroszczyć się o tę delikatną, nierzadko zaburzoną równowagę, która często destabilizuje pracę jednostki włosowo-łojowej na tyle, by być potężnym, dodatkowym generatorem problemów skórnych. I to wszystko przy niskim potencjale drażniącym, które zawdzięcza stabilnej i nieźle zmiękczającej naskórek formule. Ale! też wiemy, albo nie wiemy, jak skomplikowane w leczeniu bywają dermatozy i warto oszczędzić sobie złudzeń, że kosmetyk z 5% niacynamidem w pojedynkę rozwiąże problem, zwłaszcza gdy są zaawansowane lub oporne w leczeniu. Badania jasno wskazują na efektywność tego składnika, ale jest i powinien być to element głębszej i lepiej przemyślanej układanki pielęgnacyjnej. Natomiast dla skór mało problematycznych, chcących nieco załagodzić sytuację, podnieść poziom nawilżenia, dopieścić pielęgnację - myślę, że to jedno z niewielu serum z witaminą B3, które mogłabym szczerze polecić szerszej grupie docelowej i szczerze wątpię, by wyszły z tego jakieś kwasy, gorzkie rozczarowania i połykane łapczywie łzy.
Serum jest umieszczone w szklanym, 30 ml estetycznym opakowaniu z pipetą, którą można podawać wedle uznania określoną ilość serum. Pisałam już o tym, ale napiszę jeszcze raz - akurat ta formuła lepiej współpracuje ze skórą, gdy nakładamy jej rozsądne ilości. Produkt został przebadany dermatologicznie na osobach o skórze wrażliwej. Przydatność do użycia: do 6 miesięcy od otwarcia.


Składniki: Aqua, Niacidamide, Propanediol, Glycerin, Lactobacillus/Rice Ferment Filtrate, Acetyl Glucosamine, Panthenol, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Enteromorpha Compressa Extract, Centella Asiatica Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Humulus Lupulus Extract, Caesalpinia Spinosa Gum, Ocimum Sanctum Leaf Extract, Silybum Marianum Fruit Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid


Bibliografia

1. Dermatology Reports 2023; volume 15:9511. Vitamin B group levels and supplementations in dermatology. Noura Elgharably,1 Miriam Al Abadie, Mohammed Al Abadie, Patrick A. Ball, Hana Morrissey 

2. American Journal of Clinical Dermatology. 23(2):125-136, 2022. New Developments in Topical Acne Therapy. Drake Lara 

3. Nouvelles Dermatologiques. (Nouvelles Dermatologiques, September 2003, 22(7):500).  Anti-inflammatory activity of topical vitamin B3(nicotinamide) in inflammatory acne vulgaris. Samsoën, M. 

4. The role of nicotinamide in acne treatment. Frances M. Walocko, Keyvan Nouri, Ariel E. Eber, Jonette E. Keri, Mana A. AL-Harbi.   

5. Journal of Cosmetic Dermatology. Feb2023, Vol. 22 Issue 2, p628-636. 9p..Content and stability of B complex vitamins in commercial cosmetic products. Temova Rakuša, Žane 

6. Trends in Pharmaceutical Sciences. 2022, Vol. 8 Issue 2, p107-118. 11p. The Role of Different Factors in Pathophysiology of Acneand Potential Therapeutic Options : A Brief Review. Ghasemiyeh, Parisa Journal Biomedical and Biopharmaceutical Research (BBR), Vol 15, Iss 2, Pp 214-223 (2018). 

7. Benefits of a dermocosmetic formulation with vitamins B3and a B6 derivative combined with zinc-PCA for mild inflammatory acne and acne-prone skin. J. P. Andrade Dermatologic Therapy. Jul/Aug2020, Vol. 33 Issue 4, p1-4. 4p., 2022. 

8. A retrospective assessment and comparison of the effectiveness of benzoyl peroxide; the combination of topical niacinamide, gallic acid, and lauric acid; and the combination of benzoyl peroxide and erythromycin in acnevulgaris. Kozan, Ahmet

6 komentarzy:

  1. Cześć Ewo! Czekałam na tę recenzję z niecierpliwością. Moja przygoda z Annabelle Minerals skończyła się już dawno, dawno temu i ograniczyła się jedynie do ich kolorówki (podkładów). Na serum mam już ochotę od dawna - myślę, że wpisuje się w moje potrzeby. Zasmucił mnie jedynie fakt, że nie współgra z makijażem i lepiej stosować je w wieczornej pielęgnacji. Mimo to, na pewno będę chciała je wypróbować. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy można to serum wprowadzić do porannej pielęgnacji, przy wieczornym stosowaniu tretynoiny? (tolerancja jest już od lat zbudowana :) )

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam już to serum na swojej liście zakupowej! Jak tylko zmniejszą mi się zapasy to z chęcią się zaopatrzę! :D
    Jedno co się przyczepię do wpisu: w pierwszej części masz ładne, spore światło między wierszami sprawiające że całość czyta się lekko i bez wysiłku, a w drugiej jest straszny ścisk i męczy, żeby przez niego przebrnąć... Dla polepszenia czytelniczych doświadczeń proponowałabym zwiększyć światło do takiej samej wartości jak w górnej części :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serum mam na liście zakupowej od dawna, ale ze względu na spore zapasy musi poczekać na swoją kolej! Zawsze miałam problemy po niacynamidzie - skóra robiła się zapalona i potrafiło mnie "wywalić". Może ta formuła będzie przyjemniejsza :)

    Mam jedną uwagę do wpisu: w pierwszej części masz bardzo ładne, spore światło między wierszami co powoduje, że całość czyta się lekko i bez szczególnego wysiłku, za to w drugiej części odstępy są zmniejszone co daje wrażenie ściany tekstu i wymaga wzmożonego "pracy" przy czytaniu. Proponowałabym zwiększyć światło do tej wartości z pierwszej części - to moim zdaniem bardzo poprawi wzrokowe doświadczenia czytelnika :) Sprawi to też, że cały artykuł będzie znacznie lżejszy w odbiorze pomimo dużej ilości fachowej wiedzy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie skorzystam z tego
    serum, ale dziękuję za tak wyczerpującą recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za bardzo ciekawą recenzję.

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!