18:23

JAK ZROBIĆ TONIK Z KWASAMI W DOMU?


Sezon intensywnie regeneracyjny pod znakiem kwasów uważam za oficjalnie rozpoczęty. Pytania odnośnie kwasów i retinoidów to jedne z najczęściej padających na moim blogu, a także wiele z Was trafia w moje internetowe miejsce właśnie w poszukiwaniu odpowiedzi na najczęściej poruszane zagadnienia w sprawie pielęgnacji skóry jesienią. Ze względu na zainteresowanie i aktualnie gorący temat, postanowiłam poświęcić tonikom kwasowym oddzielny wpis.

W poprzednim, stricte kwasowym wpisie poruszyłam kwestię niebezpieczeństwa z jakim wiąże się przeprowadzanie domowych peelingów silnymi kwasami i zachęcałam do stworzenia toniku z niskim stężeniem kwasu, który wbrew pozorom daje mnóstwo możliwości i w zależności od stężenia, a przede wszystkim pH może dać różne efekty.


Tonik kwasowy nie jest niczym innym jak lekkim, niskim stężeniem roztworem kwasu, który w zależności od potrzeb możesz wzbogacić innymi substancjami czynnymi. Eksperymenty z tonikami kwasowymi pozwalają doskonale poznać skórę, reakcję na dany kwas i korzyści, jakie płynną ze stosowania danej substancji czynnej. Nie oznacza to jednak, że nie są one skuteczne - oczywiście, że są, ale operujesz w bezpiecznym pH, nie dopuszczasz do poparzenia chemicznego, zmniejszasz tym samym niepożądane skutki uboczne i w zależności od rozpuszczalnika oraz oczywiście stężenia i pH możesz skutecznie zniweczyć efekt łuszczenia, który przykładowo nie jest dla Ciebie efektem pożądanym, a zależy Ci jedynie na pozbyciu się drobnych niedoskonałości, czy zwężenia porów. Tonik kwasowy nie jest tak niebezpieczny i nieprzewidywalny jak peelingi chemiczne, nie ma też po ingerencji w pH silnie kwaśnego pH, masz możliwość zastosowania minimalnego stężenia rozpuszczalnika (alkohol, glikole) poza tym, nadaje się nawet do codziennej pielęgnacji, dlatego znajdzie zastosowanie w naprawdę każdej pielęgnacji i może spełniać kilka ról. Jakich, dowiesz się poniżej.

Tonik kwasowy jest przede wszystkim roztworem kwasu o optymalnie tolerowanym pH przez ludzką skórę, jeśli nie zaingerujesz w pH tonik nie nadaje się do codziennego stosowania i pełni rolę lekkiego peelingu stosowanego w pewnych odstępach czasowych. Najbezpieczniejszą wartością jest 5-6, nie tylko ze względu na neutralność dla skóry, ale przede wszystkim na dobrą stabilność dla innych substancji czynnych. Musisz mieć na uwadze, że przy mocno kwaśnym pH pewne składniki zwyczajnie rozkładają się, a w najgorszym scenariuszu przekształcają się w szkodliwe związki (np. witamina B3 rozkłada się do drażniącego i generującego wolne rodniki kwasu nikotynowego) , dlatego najlepiej jest trzymać się tej wartości, gdy stawiasz na bardziej skomplikowane formuły. Z kwasami często nie są kompatybilne ekstrakty i liposomy roślinne, nie dotyczy to oczywiście wszystkich kwasów, dużo zależy od jego mocy zależnej od stężenia i pH. Producent powinien udzielić informacji, iż dany składnik nie nadaje się do wyrobów kwasowych. 

Najodpowiedniejszym pH dla toników kwasowych, możliwie najniższym i zapewniającym dobrą przenikalność kwasu i przede wszystkim działanie to wartość 4. Przy tej granicznej wartości tonik z powodzeniem pełni rolę codziennego płynu tonizującego o intensywniejszym działaniu i nie wymaga neutralizacji. Kwas może wywołać delikatnie łuszczenie i pieczenie, ale jego działanie jest nadal bezpieczne i nie przysporzy szczególnych podrażnień. Jeśli masz bardziej wrażliwą skórę i jest to Twoje pierwsze spotkanie z kwasami - radzę trzymać się jednak trochę wyższych wartości. Niższe, kwaśniejsze pH - mocniejsze działanie kwasu, wyższe - słabsze i mniejsze prawdopodobieństwo podrażnień.

Często dostaję także pytania odnośnie tego w czym dany kwas należy rozpuścić. Najmniej problemu jest z kwasami rozpuszczalnymi w wodzie, bo rozpuszczasz je w wodzie. Nie polecam jednak wody mineralnej, przegotowanej, termalnej, tylko najzwyklejszą wodę demineralizowaną, a najlepiej klasy farmaceutycznej lub do iniekcji, dostępnych wyłącznie w aptekach. Nie zdajesz sobie sprawy jakim nośnikiem bakterii jest woda, nawet mineralna (głównie pierwotniaki i wirusy E.Coli), zawiera także minerały, które zawyżają pH i mogą sprawić Ci nie lada problem z regulacją pH (kiedyś miałam okres tworzenia kosmetyków na naparach i bardzo szybko z tym skończyłam), a może zawierać także składniki (np. chlor), które będą działać drażniąco na Twoją skórę. Minerały mogą wchodzić także w interakcję z kwasem i obniżać jego skuteczność. Nie warto też tworzyć toników na hydrolatach (z wyjątkiem różanego), gdyż kwas najzwyczajniej w świecie niszczy ich właściwości.

Problem pojawia się wówczas, gdy chcesz stworzyć tonik z kwasem, który w wodzie się nie rozpuszcza (LHA, BHA), wówczas wymaga on przymusowo rozpuszczenia w glikolach lub alkoholu, a następnie umieszczenia w roztworze wodnym. Może jak o tym piszę wydaje się to bardzo skomplikowane, ale można szybko nabrać wprawy i w zasadzie nie odczuwam większego zmęczenia, gdy tworzę tonik z BHA. Nie jest jednak tak kolorowo i jeśli zależy Ci na toniku do stosowania na co dzień, alkohol nie jest dobrym wyborem, choć z moich obserwacji wynika, że sprawdza się po prostu najlepiej. Alkohol z powodzeniem może zastąpić PEG-400 i inne glikole. Niegdyś obiecałam sobie, że znajdę patent na bezalkoholowy i bezglikolowy tonik z BHA, w sieci krąży patent z sodą, który umożliwia stworzenie takiego roztworu, ale w moim przypadku nie zdał egzaminu i kwas bardzo szybko zaczął krystalizować przy otworze butelki, podrażniając przy tym skórę. Natomiast dotrzymałam obietnicy i minimalną ilość kwasu salicylowego (1%, przy wyższych stężeniach należy umieścić go w , glikolu propeylenowym np.) doskonale rozproszy solubilizator - Polysorbate 80.Możliwe jest także rozpuszczenie kwasu na betainie cukrowej. 

Gdy masz już wszystkie potrzebne substancje, a także wybrany kwas należy przejść do opracowania formuły - dzisiaj omówię tą najprostszą, nie wymagającą żadnych dodatkowych składników oprócz wody, kwasu hialuronowego i oczywiście kwasu, który wybrałeś. Niezbędne będą akcesoria takie jak szklana zlewka (lub szklane naczynia), szklana bagietka, łyżeczki miarowe i strzykawka (lub waga jubilerska, najlepiej z  dokładnością do dwóch miejsc po przecinku), środki do dezynfekcji oraz papierki lakmusowe oraz zasady do podwyższenia pH (wodorowęglan sodu, potocznie soda oczyszczona lub mleczan sodu, który dodatkowo ma bardzo pozytywny wpływ na skórę trądzikową, gdyż niszczy bakterie) i kwasy do zaniżenia - Twój kwas obniży pH, ale gdy sypniesz za dużo zasady, pH bardzo dobrze zbije zastosowany w minimalnej ilości kwas mlekowy.

Pamiętaj, by zawsze zaczynać od niskich stężeń (LHA 0.5-1%), BHA (1-2%), AHA w zależności od przeznaczenia (do 5% głównie nawilżające przy wyższym pH, 5-10% działanie keratolityczne, moc kwasu (i tym samym widoczne łuszczenie) zależy głównie od pH) , PHA 5-15%. Stężenie należy sukcesywnie zwiększać i zatrzymać się przy tym najbardziej odpowiednim dla skóry.

Aby w ogóle przejść do tworzenia toniku musisz rozplanować sobie formułę i wyliczyć dokładne wartości składników w gramach. Pamiętaj, że zawsze zaczynasz od liczenia w gramach,a  gdy ewentualnie chcesz użyć łyżeczek miarowych i odmierzać składniki w ml - możesz użyć kalkulatora stężeń lub posłużyć się wzorem. Jeśli używasz wagi, sugerujesz się jedynie wartością w gramach.  Pamiętaj, ze na 100 g musi odpowiadać 100ml roztworu, jeśli jest go mniej lub więcej, gdzieś popełniłeś błąd.

100g toniku  (liczę na wadze)                          Natomiast, gdy chcę użyć łyżeczek miarowych...

80% woda                             80g                         80g dzielę przez gęstość wody (czyli 1) = 80ml
10% kwas migdałowy          10g                         10g / 0.67 = 14.22 ml kwasu migdałowego
10% kwas hialuronowy 1%  10g                        10g / 1.01 (ale zawsze liczę przez 1) = 10ml

A dla tych, którzy uważają, iż mam spory problem z przeliczeniami i  wymagają szczególnej dokładności (10% roztwór kwasu migdałowego w wodzie):

90% toniku 100g                           
10% kwasu migdałowego  x (skróciłam zera)

90x =  100g | :90
x = 1.1g

Następnie:
1ml kwasu migdałowego waży około 0.67
x = 1.1g

1.1 = 0.67x|0.67      
x = 1.64 mnożę x 10 (wyżej skróciłam zera) ilość kwasu migdałowego na 10% tonik to dokładnie 16.4ml 

I to wszystko. Jest to najłatwiejszy sposób wyliczenia odpowiedniego stężenia i ilości składników, dlatego nie wiem czemu nadal tyle osób ma z tym problem. Jeśli jednak chcesz szybciej, to zachęcam ze stosowania kalkulatora stężeń, tylko polecam wpisywać własne wartości i bez zbędnego liczenia masz dokładną ilość w ml na taką ilość toniku jaką chcesz osiągnąć (pamiętaj, że 100g toniku kwasowego nie oznacza, że będziesz miał go 100ml).

Najtrudniejszą i zarazem najbardziej pracochłonną czynnością jest regulacja pH. Na początku swojej przygody miałam z  tym ogromny problem, ponieważ sypałam zbyt dużo sody i nie robiłam tego z wyczuciem. Najlepszą metodą jest stopniowe, dodawanie szczypty zasady i za każdym razem sprawdzanie pH - warto przeciąć papierki lakmusowe na małe paseczki i zanurzać za pomocą zdezynfekowanej pęsety. Są kwasy, które natychmiast nie zmieniają pH (np. glukonolakton ) i prawidłowe poznajemy dopiero po około 12-24 godzinach, dlatego warto jest delikatnie ogrzać roztwór w kąpieli wodnej, co przyspieszy hydrolizę kwasu i oczywiście ułatwi jego rozpuszczenie w wodzie. Składniki należy dodawać po sobie, po dokładnym rozpuszczeniu każdego z nich. Ciekawym pomysłem jest wykonanie toniku żelowego, który będzie znacznie bardziej wydajny - wystarczy rozpuścić gumę ksantanową (na 100ml około 0.3-0.6g) w d-panthenolu, a następnie dodać do toniku mieszając, a następnie energicznie wstrząsając. Guma ksantanowa żeluje po pewnym czasie, więc nie warto dodawać większej ilości, bo wyjdzie straszna, twarda galareta niezdatna do użytku.

Konserwowanie lekkiego roztworu z kwasem i jego przechowywanie
Konserwacja toniku kwasowego nie jest wymagana, jeśli jest to niskie, kwaśne pH (czyli maksymalnie w tym przypadku równe wartości 4), wówczas tonik powinien być zdatny do użycia do 4 tygodni. Kwaśne środowisko zapobiega rozwojowi bakterii i znacznie przedłuża okres przydatności kosmetyku, jeśli jako rozpuszczalnika użyliśmy alkoholu, zdatność do użytku można przedłużyć do 6-8 tygodni. Oczywiście tonik trzymamy w lodówce, w szczelnie zamkniętym opakowaniu.

Jeśli tonik ma wyższe pH, należy go zakonserwować, naprawdę, konserwant ma mniej negatywne działanie na skórę niż nadkażony, zepsuty roztwór. W tym celu polecam FEOG - stabilny, skuteczny i bezpieczny konserwant. Dodajesz go w ilości od 5 do 10 kropli na 50 g, lepiej trzymać się górnej granicy.

Toniki należy przechowywać w lodówce, nieważne, czy został przez Ciebie zakonserwowany, czy też nie. Polecam szklane opakowania z ciemnego szkła - szkło jest neutralne, można je wyparzyć i odkazić, najlepiej sprawdzą się butelki farmaceutyczne. Pewne plastiki mogą wchodzić w interakcje z kwasami i ich dezynfekcja nie jest tak prosta. Oczywiście plastik, plastikowi jest nierówny i firmy oferujące półprodukty oferują ten najwyższej jakości, który jest odpowiedni do przechowywania kwaśnych roztworów. ;)



Aplikacja oraz sposoby wykorzystania toników kwasowych
Czyli jak nakładać tonik kwasowy - niby proste pytanie, ale przyznaj się, że choć raz miałeś z tym problem. Generalnie są trzy metody, ale nie wszystkie są odpowiednie dla danego kwasu i zależne od pH (nie użyjesz spryskiwacza, w przypadku toniku z kwasem salicylowym, czy mocno kwaśnym tonikiem) .

  • Tradycyjnie, płatkiem kosmetycznym. Pocieranie płatkiem dodatkowo działa jak delikatny peeling mechaniczny i ułatwia przenikanie kwasu. Tym samym kwas ma większy potencjał drażniący.
  • Spryskiwaczem. Metoda sprawdza się przy bardzo delikatnych kwasach, które nie podrażniają oczu - np. glukonolakton.
  • Palcami. Pozwala zaoszczędzić dużo produktu, w tej metodzie warto zażelować produkt gumą ksantanową, będziesz używać minimalnej ilości produkty, przy doskonałej wchłanialności. Jest to delikatniejsza metoda i ciężko jest uzyskać łuszczenie, aplikując produkt palcami. Nie muszę przypominać, by robić to czystymi dłońmi :)

Tonik kwasowy często jest traktowany jako jeden punkt pielęgnacji, czyli jego zastosowanie ogranicza się do jednorazowego użycia w przeciągu dnia. Jego niskie pH, ale nadal w granicach dobrej tolerancji skórnej i brak neutralizacji daje mnóstwo możliwości. Oto kilka z nich:

  • mocno tonizujący płyn po zasadowych środkach myjących
  • płyn przygotowawczy przed peelingiem kwasowym (co najmniej 2 tygodnie codziennego stosowania)
  • płyn obniżający pH skóry i podnoszący działanie innych środków, np. retinoidu, peelingu chemicznego
  • świetny promotor przejścia dla substancji aktywnych - możesz wymieszać tonik ze swoim ulubionym olejem

To tylko niektóre pomysły wykorzystania toniku kwasowego, miej jednak na uwadze, by stosować go zawsze na oczyszczoną skórę twarzy i nie mieszać z kremami i gotowymi kosmetykami pielęgnacyjnymi, gdyż kwas może wejść w  interakcję i wywołać mocne podrażnienie.



Pozdrawiam,
Ewa

31 komentarzy:

  1. Raczej stawiam na peelingi na bazie kwasów :)) Buziaki na miły wieczorek :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewo, a zauważyłaś, że tonik z glukonolaktonem nakładany dłońmi, znacznie zmniejsza swoją lepkość?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się kwasów sama nie dotykam :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja cały czas próbuję przekonać się do kwasów. Jakoś ciągle nie mogę się zdecydować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ambitny post. Uwielbiam wszystko co związane z pielęgnacją cery i kwasami. Z pewnością wrócę do niego jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz ogromną wiedzę na temat kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewo, czy po przetarciu twarzy takim tonikiem można nakładać "swoje" mikstury tzn. w zagłębienie dłoni nakładam kroplę oleju z pachnotki, skwalanu, kwasu hialuronowego 1,5 w żelu i czasami ekstakty przeciwtradzikowy i nawilzajacy z zsk. Czy może zajść jakaś niekorzystna reakcja? Trzeba odczekać jakiś czas? Pytam, bo przymierzam się do zrobienia tonik z hydrolatu rozanego i glukonolaktonu i nie chce zrobić sobie krzywdy. Zawsze jestem taka ostrożna :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że tak, ale ich działanie będzie spotęgowane i mogą Cię podrażnić, zwłaszcza ekstrakty roślinne :)

      Usuń
  8. Hm..a jak to jest z łączeniem kwasów? Mogę używać na co dzień toniku z 10% kwasami PHA a co 2-3 dni toniku z kwasem migdałowym? Albo toniku z kwasem salicylowym? A może to jest zbędne i lepiej stosować jeden kwas i obserwować reakcje skóry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz jak najbardziej stosować te kwasy w takiej konfiguracji, myślę jednak, że warto zacząć od samego PHA i obserwować reakcję skóry. Przy zbyt dużej ilości kosmetyków ciężko wychwycić co pomaga/szkodzi, dlatego proponuję po jakimś czasie włączyć tonik migdałowy, czy salicylowy :)

      Usuń
  9. Ewcia,prosze pomóż!
    Mam problemy z trądzikiem,jestem na tretinoinie ,ale ciagle cos mi nie pasuje.Zmieniłam już swój nowy krem nawilżający na taki swó stary,wyprobowany i dalej jest źle.
    Jedyne co mi przychodzi do głowy,to mój nowy żel do mycia twarzy.Proszę powiedz,czy on może pogarszac mi tak cerę?
    Podam Ci skład;

    Aqua, Sodium Lauroamphoacetate , Sodium Cocoyl Isethionate, Acrylates Copolymer , Stearic Acid , Glycerin, Glycol Distearate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil , Cetearyl Alcohol , Aloe Barbadensis Leaf Extract (water-binding agent), Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Xanthan Gum, Hexylene Glycol , Disodium EDTA, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo szczerych chęci naprawdę nie mogę Ci pomóc ;/ Każdy ma inną skórę i tym samym inaczej reaguje na kosmetyki. Żel, jest produktem szybko spłukiwanym z powierzchni skóry, może nie oczyszcza Twojej skóry dobrze i przez polimery, glicerynę i olej, które mogą osiadać na skórze pogarsza stan skóry. Proponuję odłożyć ten produkt i spróbować sprawdzonego kosmetyku, lub dobrze oczyszczającego żelu /mydła, przy retinodiach skóra także może się zapychać i trzeba dbać o jej dobre oczyszczenie :) Pozdrawiam !

      Usuń
  10. Rozjaśniałaś włosy? Bardzo ładny kolor, chyba, że to światło daje taki efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to mój naturalny kolor, kiedy nie stosuję przyciemniających płukanek :)

      Usuń
    2. Mialam zapytac o to samo :)

      Usuń
  11. Ja póki co zrezygnowałam z toników kwasowych, dzięki Tobie stosuję peeling kwasem azelainowym, na razie jestem pełna nadziei, ale nasza przygoda trwa zbyt krótko żeby oceniać efekty... Dostałam niedawno nowy effaclar k+ i tu moje pytanie, czy nic nie stoi na przeszkodzie połączenia go z tym azelainowym? Tzn. oczywiście peeling raz na dwa/trzy dni, a krem na co dzień?
    Aaa, chciałabym dodać, że wkurza mnie kiedy ludzie nie poświęcą chwili na zrozumienie zasad matematyki i szukają błędów tam, gdzie ich nie ma.
    Pozdrawiam i dziękuję za Twoją pracę - Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalio, jasne, ze możesz włączyć Effaclar, nie koliduje on z peelingami azelainowymi.
      Mnie też wiele rzeczy wkurza, ale trzymam nerwy na wodzy - tym razem komuś udało się wyprowadzić mnie z równowagi :)

      Usuń
  12. Witaj !!! Chciałam Ci bardzo podziękować za Twojego bloga, bo dajesz nadzieję, że walka o czystą skórę w przypadku osoby która boryka się z trądzikiem może być wygrana! Czytam Cie regularnie ;D Chciałam Cie zapytać o mieszanie kwasów, bo w tym przypadku jesteś dla mnie "guru" pielęgnacyjnym ;) W związku z tym, że przyszła jesień zaczęłam kwasić się serum z 10% kwasem migdałowym (trwa to miesiąc) widzę że zaczyna dziać się już coś pozytywnego,ale wyskakują mi jeszcze stany zapalne albo grudki. W związku z tym chciałam zapytać czy mogę włączyć tonik z 2% kwasem salicylowym? Tylko nie wiem w jakim schemacie? Serum z migdałem stosować jeszcze przez 3 mies, potem zmienić je na tonik salicylowy? Czy co 2 dni, na zmiany zapalne stosować tonik z salicylem i wtedy pomijać serum z migdałem? Nie mam pojęcia jak to sobie ułożyć..:(? Mam cerę dość wrażliwą i łatwo się podrażnia, ale to serum z migdałem znosi nieźle. Czekam z niecierpliwością na Twoją poradę i dzięki za poświęcony czas :)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Magdo :)
      Jasne że możesz, a nawet proponuję stworzenie toniku migdałowo-salicylowego można je mieszać ze sobą w jednej formulacji ;) Jesteś zadowolona z działania kwasu migdałowego, nie myślałaś o kwasie mlekowym ? BiochemiaUrody ma w swojej ofercie ciekawy tonik AHA/BHA 10% :) Możesz również na stany zapalne stosować antybiotyk z klindamycyną miejscowo lub nadtlenek benzoilu :)

      Możesz serum i tonik stosować bezpośrednio po sobie, albo tak jak mówisz naprzemiennie - raz tonik, raz serum. Zawsze wieczorem :)

      Usuń
  13. Droga Ewuniu!
    Bardzo proszę Cię o pomoc!
    Tak, naprawdę już odechciewa mi się żyć...Trądzik! To moja życiowa zmora. Od zawsze... Kilka lat temu leczyłam się Izotekiem, było cudownie. Niestety trądzik wrócił. Mój trądzik umiejscawia się wokół ust (pod nosem, broda, ostatnio skronie). Zmian nie jest dużo, ale są bardzo widoczne, mocno wystające i bardzo bolesne. Blizna pozostają na wiele miesięcy. Są miejsce stale bordowe, ze względu na ciągłe pojawianie się kolejnych zmian w tym miejscach. Jestem świadoma jeśli chodzi o pielęgnację, zawsze staram się wybierać produkty niekomedogenne. Ostatnio robiłam badania hormonalne- w normie. Miałam również wykonywane badania na alergię pokarmową aparatem MORA- nietolerancja mleka ale nie w jakimś znacznym stopniu. Mleko odstawiłam. Straciłam już nadzieję, na ładny wygląd skóry. Od miesiąca używam kwasu azelainowego (maseczka) i toniku z glukonolaktonem. Narazie znaczącycyh efektów nie widzę. Mam pytanie jeśli chodzi o wykonanie tych preparatów. Nie robię tego zbyt dokładnie, maskę z kwasu azelainowgo i peg 400 robię "na oko", tzn na szpatułce miarowej -0,5 ml. Podobnie z tonikiem. Nie mam wagi. Czy to duży błąd? A druga sprawa mam możliwość zamawiania profesjonalnych kosmetyków gabinetowych, wiele razy robiłam już "głębsze" kwasy. Zastanawia mnie jedno. Np chciałabym zamówić sobie kwas salicylowy, średnio kwas + neutralizator to cena rzędu od 300 zł w górę, natomiast np na mazidłach to 6 zł. Czym takie kwasy się różnią? Czy te "nieprofesjonalne" są gorsze? I kolejna sprawa...czy Ewuniu mogłabyś mi jeszcze doradzić co mogłabym używać na te bolesne gule? Myślałam nad zabiegiem z roztworem Jessnera.
    Bardzo Cię proszę o pomoc ;-(
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Ewo :)
      A dokładnie jakie robiłaś badania hormonalne? Czasami jakieś niewielkie wahania wynikają z głębszego problemu i trzeba szukać gdzieś indziej. Skoro Izotek podziałał to być może wina leży w nadreaktywności receptorów, masz prawidłowe stężenie hormonu -a Twój organizm reaguje tak, jakby było go za dużo, Izotek zmniejsza gruczoły łojowe i problem zostaje rozwiązany. Niestety tylko podczas kuracji i jakiś czas po odłożeniu :\

      Po głębszej analizie tego, co napisałaś, myślę, że zostają Ci albo retinoidy (taki tezaroten np, całkiem dobrze tolerowany), albo eksperyment z kwasem LHA, Kwas LHA jest bardzo mocny, ale jeśli wina leży w nadreaktywności, to nie masz innego wyjścia jak oddziaływać zewnętrznie na gruczoły łojowe - domykać, zmniejszać, odblokowywać. Tylko te gule mnie zastanawiają, albo coś Cię porządnie zapycha (może to ten PEG-400? Jak mam bardziej tłustą cerę niestety robi mi krzywdę) , albo jednak te hormony nie są w normie. Wystarczą niuanse, żeby skóra reagowała w taki sposób, zwłaszcza jeśli ktoś ma do tego skłonności.

      Spróbuj też dać skórze samej się zregenerować - w miarę możliwości przed snem nie nakładaj żadnych kremów i olejów, najlepiej by skóra była dobrze oczyszczona. Warto bardziej rozbudować pielęgnację o poranku, chociaż wtedy każdy ma mniej czasu :)

      To są akceptowalne błędy, zwłaszcza przy takich formułach. Przy bardziej skomplikowanych, typu. krem, emulsja, trzeba być już bardzo dokładnym, natomiast jeśli trzymasz się blisko miar, to nie masz czego się obawiać, bo często tak robię. Tylko przy silniejszych kwasach trzeba być bardziej ostrożnym i zawsze mierzyć pH na bieżąco :)

      Niczym się nie różnią, tylko te profesjonalne często są już rozrobione i mają ustalone, bezpieczne pH. Przy domowych mazidłach trzeba to zrobić samemu i zawsze jest większe ryzyko, że coś jednak nie wyjdzie. To ten sam przykład jak puder HD od MUFE za 160 zł i taka sama krzemionka z kolorówki. za 6 złotych. Płaci się głównie za marketing, nalepkę i oczywiście testy skuteczności i bezpieczeństwa stosowania produktu. Przy samoróbkach nie ma żadnej instrukcji, a jak ktoś zrobi sobie krzywdę nawet nie może się odwołać i pełna odpowiedzialność spada na wytwórcę, czyli na nas :)

      A odnośnie tych podskórnych krost, to tak jak napisałam, albo to robią hormony i coś jednak nie gra, albo wszystko jest w normie i Twoja skóra po prostu tak reaguje na hormony - dlatego trzeba skupić się na dobrym oczyszczaniu skóry, nie obciążaniu nawilżaczami i ciągłej regulacji - złuszczanie, odblokowywanie porów i ich zwężanie. To wszystko robią retinoidy, po części też kwas LHA. Tonik z glukonolaktonem i kwas azelainowy na Twój problem może okazać się zbyt słaby i poszłabym trochę inną drogą :)

      Usuń
    2. Skorzystam i ja z Twoich porad ;-)
      A powiedz mi proszę...kompletnie tego nie wiem i nie potrafię obliczyć.
      Jak zrobić ten kwas LHA prawidłowo, z czym go wymieszać, ile trzymać na początek na skórze? Czy ten kwas neutralizujemy?

      Usuń
    3. Tutaj dowiesz się wszystkiego : http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2015/02/masochistyczny-peeling-kwasem-lha-tylko.html :)

      Usuń
  14. Są 3 blogi, które przyczyniły się do mojej czystej skóry - Twój jest jednym z nich, obok są blogi Italiany i Lamadolamy :). U Italiany dowiedziałam się o kwasach, u Ciebie przekonałam do zrobienia peelingów i toników - wcześniej się bałam, że nie podołam - oraz że niskie stężenia wystarczą przy moich problemach, a u Lamy że przyczyną moich wyprysków jest nietolerancja laktozy oraz że są świetne gotowe kosmetyki kwasowe, a ja nie muszę się łuszczyć by poprawić stan swojej cery (niestety, u mnie przy łuszczeniu pojawia się mnóstwo wielkich ropnych pryszczy, które pojawiają się tylko przy tej okazji, a wiadomo nie o taki efekt mi chodzi i to nie jest żadne oczyszczanie się skóry). 3 dni po odstawieniu laktozy nie pojawia się ani jeden wyprysk, goi się to co jest, więc zostaje mi tylko rozjaśnianie przebarwień, rozszerzone i zanieczyszczone pory, kilka płytkich blizn zanikowych, ekstremalnie tłusta skóra na czole oraz popękane naczynka wokół nosa, na brodzie i policzkach. Stosuję kwas migdałowy - serum korygujące Bielendy - do 2x w tygodniu, ostatnio to jest raczej 2x w miesiącu, gdy widzę potrzebę to serum z wit. c z avy, a ostatnio staram się przekonać do regularnego nakładania kwasu azelainowego (widziałam świetny efekt oczyszczenia porów u Idalii, ale nie wiem czy dałabym radę być systematyczną przez kilka miesięcy bez efektów, gdy przy migdale widzę działanie od razu). Teraz mam ochotę na tonik z 10-15% stężeniem kwasów PHA lub mlekowym, jednak z racji że serum korygujące mimo że używane rzadko, ciągle tak samo świetnie działa, to stosuję jednak okrągły rok bez przerw i nie chciałabym sytuacji, że skóra się przyzwyczaiła i tonik nic nie da (myślisz że u mnie mogło dojść do przyzwyczajenia się skóry ze względu na zbyt długie używanie, mimo że kwas dalej dobrze działa? z tego względu myślę o niskoprocentowym toniku salicylowo-azelainowym na peg-400), jednak na razie postawiłam na zużycie Hascoderm lipożel oraz wit. C - niestety używam ich w kratkę, a wiem że przy toniku nie miałabym takiego problemu z regularnością, bo lubię przecierać rano i wieczorem twarz jakimś płynem i póki co jest to micel (miałam tonik korygujący z Bielendy, ale zniechęcał mnie brak efektów takich jak przy serum, więc go oddałam w dobre ręce - u mnie kosmetyk musi szybko działać).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, praca blogera nabiera sensu dopiero wtedy, kiedy ma się kontakt ze swoimi czytelnikami - naprawdę, największą satysfakcję odczuwam, gdy słyszę tak miłe słowa i gdy to miejsce staje się potrzebne i niesie pomoc ludziom, którym takiej pomocy odmówiono i już dawno stracili nadzieję, że piękna cera jest także w ich zasięgu :)

      Więc moze zacznę od tego co ja bym polecała - na Twoje bolączki ma szansę fajnie się sprawdzić acne derm . Polecam peelingi azelainowe, ale w przypadku bardzo tłustej cery krem, ewentualnie żel zredukuje tą tłustość i dodatkowo kwas rozjaśni przebarwienia naczyniowe oraz uspokoi naczynka (choć bezpośrednio po nałożeniu są ruszone, jest to coś zupełnie normalnego przy substancjach obkurczających naczynka krwionośne) . Warto również włączyć tonik z PHA z glukonolaktonem i witaminą B3, taki duet świetnie rozjaśni przebarwienia i opanuje sytuacje z naczynkami i rumieniem - efekty możesz zobaczyć na moim blogu i pod tym kątem na naprawdę świetne.

      Natomiast jeśli chodzi o serum Bielendy - super, że tak dobrze się u ciebie sprawdza. To dobry znak, bo dobrze reagujesz na kwasy. Jednak w przypadku kwasów AHA i PHA warto robić sobie przerwę (3 miesiące, potem miesiąc przerwy) już nie chodzi tylko o przyzwyczajenie skóry do kwasów, ale takie ciągłe zmuszanie skóry do regeneracji w dalszym scenariuszu nie wpływa dobrze na kondycję skóry i po zakończeniu kuracji można mieć problem z odwodnieniem, regeneracją i gojeniem się ran na skórze. Teoretycznie kwasy AHA wymagają przerw w stosowaniu, ale nie ma reguły i trzeba obserwować swoją skórę :)

      Tonik mlekowy jest mocny, może pogłębić problemy z naczynkami. Migdałowy jest zdecydowanie delikatniejszy i widocznie Twoja cera dobrze go toleruje. Poszłabym w podobnym kierunku i kwas PHA wydaje się najlepszą opcją.

      Odnośnie systematyczności - znasz moje zdanie :) Kwas azelainowy możesz z powodzeniem stosować o poranku, żel/maść ma dobre działanie matujące, działa dodatkowo antyoksydacyjnie więc może pełnić rolę bazy pod makijaż, zwłaszcza w przypadku tłustej cery :) Próbowałaś takiej aplikacji?

      Kwas salicylowy w toniku to max 2%, będzie działał fajnie odblokowując pory i oczyszczając cerę, ale nie do końca wpisze się w potrzeby Twojej skóry (sugerując się tym co napisałaś), dlatego postawiłabym na glukonolakton + wit. B3 wieczorem/ew. rano i kwas azelainowy rano /lb wieczorem jak będzie Ci wygodniej :)

      Usuń
  15. Witam,
    który z toników z kwasem salicynowym 2% polecałabyś bardziej :
    http://www.biochemiaurody.com/sklep/tonikbha.html
    http://mazidla.com/gotowe-zestawy/toniki-z-kwasami/mazida-tonik-z-kwasem-salicylowym-2.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy, mają one podobne składniki, ale mazidłowy nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego i będzie bardziej łagodny, natomiast z BU może lekko przesuszać i będzie miał odrobinę mocniejsze działanie. :)

      Usuń
  16. Droga Ewko. Bardzo prosze Cie o porade, bo nikt inny z pewnością nie zrobi tego tak dobrze jak Ty..:) Mam do Ciebie kilka pytań odnośnie pielęgnacji cery.
    Zaczne moze od tego ze chce rozpoczac kuracje kwasem azalainowym (bo zachwycił mnie Twoj post:)). Mam skłonności do zaskornikow oraz troche pzrebarwien.
    Czy te peelingi wykonywać moge co tydzień??
    Zakupiłam juz mase połproduktów i chciałabym zrobic sobie Twojego przepisu lekkie serum antyoksydacyjne oraz tonik z glukonolaktonem rowniez Twojego autorstwa.
    Wersja z kwasem hialuronowym, witaminą b3, pantenolem i alantoiną
    72.5% Woda/hydrolat 34.4ml
    10% Kwas hialuronowy 5ml
    10% Glukonolakton 5ml
    5% Witamina B3 4.4ml
    2% Pantenol 75% 0.8ml
    0.5% Alantoina 0.4ml
    Zakupiona mam rowniez emulsje Ciclaplast post acne.
    Myślę rowniez nad filtrem tyle że sa trzy rodzaje i nie wiem na ktory sie zdecydować...:(
    LA ROCHE POSAY ANTHELIOS XL SPF 50+ ULTRALEKKI FLUID DO TWARZY
    LA ROCHE POSAY ANTHELIOS XL SPF 50+ ŻEL-KREM DO TWARZY SUCHY W DOTYKU
    LA ROCHE POSAY ANTHELIOS AQUAGEL SPF 30 ULTRALEKKI AQUA - GEL DO TWARZY
    Ciezko jest mi okreslic jaka jest moja cera. Często odczuwam suchość, ściagniecie wiec bez kremu praktycznie nigdy sie nie obejdzie ale tez strefa t przetluszcza sie i pojawiaja sie zaskorniki...;/
    Ktory z nich mogłabys polecic??
    Chciałabym Ciebie zapytać czy moge uzywać ten tonik i serum podczas kuracji kwasem azalainowym??
    Czy to nie za duzo rzeczy na raz?
    W jakiej kolejności i co o jakiej porze dnia powinnam stosować?
    Zalezy mi na wygladzeniu cery, rozjasnieniu, pozbyciu sie zaskornikow ale i na dobrym nawilzeniu bo wydaje mi sie ze w obecnej chwili nie jest wlasciwe i z tego wzgledu sa lekko juz widoczne zmarszczki mimiczne.
    Czekam z niecierpliwosćia na Twoja odpowiedz i pozdrawiam Cie serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Naprawdę bardzo pomocny wpis! Akurat zamówiłam sobie kwas migdałowy, lepiej trafić nie mogłam. 5% tonik z kwasem migdałowym raczej nie da rady spłycić 'dziur' po trądziku?
    Jakie badania powinno się zrobić na hormony ( a propos któregoś z komentarzy wyżej), bo właśnie od kilku miesięcy także mam problem z wielkimi, bolącymi gulami :(

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!