06:00

SOFT COCTAIL | GLINKOWE CIENIE MINERALNE ANNABELLE MINERALS


Zachowawcza, klasyczna i elegancka - właśnie taka jest nowa seria cieni do oczu Annabelle Minerals w nowatorskiej, kaolinowej formule. Bezpieczny strzał w dziesiątkę, czy oklepany, koktajlowy niewypał? Jak sprawują się nowości marki w codziennym makijażu? 

KONSYSTENCJA 

Już na samym początku muszę uczciwie napisać, że nie są to cienie dla każdego, a z pewnością nie dla osób, które oczekują czegoś więcej. Nie jest to moja ulubiona formuła cieni, choć byłoby mi smutno, gdybym miała tę część swego materialnego dorobku stracić. Z pewnością dla osób stawiających na szybki, delikatny, mało problematyczny i mało wymagający makijaż oczu.

Bazą cieni jest kaolin, nadaje cieniom zupełnie innej struktury, przez co są one już bardziej specyficzne (choć nadal łatwe we współpracy), inne w użytkowaniu: bardziej suche, satynowo-matowe, pozbawione jakichkolwiek drobinek, o łagodniejszym kryciu, lepszych właściwościach absorbujących, przez co mogą sprawdzić się doskonale u osób z tłustymi powiekami, gdy standardowe cienie nie grzeszą swoją trwałością. 

Podobnie jak w przypadku wcześniej recenzowanych cieni marki Amilie, jakość wszystkich kolorów  Soft Coctail nie jest równa - są kolory, których używam z przyjemnością, by sięgnąć opatrznie na mleczną biel, która nie wywołuje już zachwytu. Najwięcej rozczarowania budzą kolory jasne, zaś do znacznego obniżenia buzującego kortyzolu w surowicy krwi przyczyniają się odcienie ciemniejsze.

Konsystencja cieni jest aksamitna, doskonale zmielona, bezdrobinkowa, niezwykle delikatna i cudownie miękka w dotyku, mimo że są to cienie raczej z kategorii suchych. Warto być świadomym założeń towarzyszących tworzeniu linii koktajlowej, gdyż cienie mają być idealnym rozwiązaniem dla będących w ciągłym biegu, rozcierają się zatem bardzo szybko, dając dobry efekt w kilka sekund i naprawdę wspaniale bez większego osypywania się... ale nie dają możliwości intensyfikacji krycia, co będzie już przeszkadzało poświęcającym więcej czasu na wykonywanie makijażu. Kolor na powiece jest raczej delikatny i subtelny, jest to szczególnie uciążliwe przy bardzo jasnych kolorach, choć rozumiem łagodny zamysł przy kolorach bardziej nasyconych.

Cienie kaolinowe wyśmienicie chwytają się włosia syntetycznego, co przyspiesza finalnie wykonanie makijażu. Nie oznacza to, że cienie wymagają wyjątkowego modelu traktowania, aplikowane niedbale, w niewielkiej ilości, nawet opuszkami, bez żadnej, konkretnej bazy, nie tworzą plam, zacieków, dają ładne, zwiewne przejścia i miękkie, satynowe wykończenie bez drobin i pylistego woalu. Tworzą zgrany duet z pozostałymi formułami marki, jak i produktami dalekimi od mineralnych. Zaaplikowane w nieprzesadnej ilości odwdzięczają się bardzo dobrą trwałością, zwłaszcza na tłustych powiekach, w przeciwnym razie mogą zbierać się w załamaniach powieki i utrzymywać nieco gorzej. Kiepsko współpracują z bazami mokrymi (tworzą plamy), należy również unikać utrwalania cieni technikami mokrymi.

Moje niezadowolenie dotyczy głównie kolorów bardzo jasnych (Almond Milk) oraz nasyconych (Lemonade, Ice Tea), sprawiają one bowiem najwięcej problemów w formule opartej na kaolinie. Cienie nie lubią kombinowania, są oporne na kreatywne sposoby walki z nadmierną pylistością i słabą pigmentacją, a nałożone w za dużej ilości prezentują się tragicznie na powiekach. Im mniej się przy nich robi, tym lepiej. Po pozostałe kolory sięgam chętnie, chociaż nie wywołują zachwytu - ale czy muszą? Wystarczy, że są przyjemne w użyciu oraz trwałe.

Soft Coctail będą dominować u entuzjastów prostego makijażu w dobrym guście. Są banalnie proste w obsłudze, i poza niektórymi kolorami, mało problematyczne. Ze względu na sporą gramaturę (3g), jak i korzystną cenę (39.90 zł), warto właśnie w Annabelle Minerals wyposażyć się w klasyczne i zawsze modne kolory bazowe.

GAMA KOLORYSTYCZNA 

Soft Coctail można zasłużenie okrzyknąć pierwszą, mineralną kolekcją biznesową: dziesięć zrównoważonych, stonowanych, klasycznych kolorów odpowiednich dla każdego typu urody i nadających się na każdą, nawet uroczystą okazję.

annabelle minerals cienie glinkowe soft coctail almond milk white coffee milkshake frappe americano swatche jak wyglądają mineralne cienie

Almond Milk. Mleczna biel, niestety, trudna w użytkowaniu: kredowa i słabo przyczepna. Trudno cieniem zbudować jakiekolwiek krycie, pyli najmocniej spośród całej kolekcji. Mimo że nie oddaję hołdów jego właściwościom, jest to jeden z najczęściej użytkowanych przeze mnie kolorów, rozjaśniam nim bowiem cienie mineralne oraz... podkłady. Fantastycznie rozbiela kosmetyki mineralne bez utraty ich właściwości użytkowych. Moja ocena: 2.5 / 5.

White Coffee. Stłumiony szarością jasny beż. Satynowy, przylegający, wyczuwalnie kremowy. Niewielka trudność w budowaniu krycia. Moja ocena: 4 / 5.

Milkshake. Liliowy, chłodny, bardzo jasny róż. Przyjemny w użytkowaniu, choć podobnie do poprzedników, nieco trudniejszy w obsłudze. Nie świdruje do nozdrzy. Moja ocena: 4 / 5. 


Od lewej: Almond Milk White Coffee, Milkshake, Frappe, Americano. 

Frappe. Neutralny,  biszkoptowy, klasyczny beż. Bardzo dobra pigmentacja, przyczepność oraz walory użytkowe. Idealny do nadawania kształtu powiece oraz twarzy. Moja ocena: 5 / 5. 

Americano. Chłodny, kawowy brąz. Idealny dla przepadających za chłodniejszą, oliwkową tonacją w makijażu. Praca z Americano to czysta przyjemność. Moja ocena: 5 /5. 

annabelle minerals cienie glinkowe sof coctail swatche lemonade smoothie icea tea margerita cocoa cup

Lemonade. Delikatnie stłumiona cytryna. Sucha i kredowa, sprawia sporo problemów podczas wykonywania makijażu. Może posłużyć do zażółcania podkładów i korektorów mineralnych. Moja ocena: 2.5 / 5. 

Smoothie. Koktajlowa, delikatnie przygaszona brzoskwinia. Tonacja neutralna. Bardzo dobra przyczepność, brak trudności w budowaniu koloru, gładkie, delikatne wykończenie. Świetny kolor przejściowy oraz subtelny róż dla bladej karnacji. Moja ocena: 4.5 / 5. 

Ice Tea. Nieco bardziej suchy od poprzednika z gorszymi właściwościami przylegającymi. Jeden z najintensywniejszych kolorów w kolekcji. Mimo że wymaga porannej gimnastyki, często sięgam po niego właśnie teraz, latem. Sprawdza się w roli cienia mineralnego, jak i wakacyjnego różu. Moja ocena: 3.5 / 5. 


Od lewej: Lemonade, Smoothie, Ice Tea, Margarita, Cocoa Cup. 

Margarita. Zmrożony, średni róż. Dobrze przyczepny, satynowy, rozkoszny w użytkowaniu. Cudowny w roli eleganckiego różu i pocałunku na ustach. Moja ocena: 4.5 / 5. 

Cocoa Cup. Mleczna czekolada. Doskonale zmielony, fenomenalnie kryjący i niezwykle łatwy w obsłudze. Zwycięzca kolekcji Soft Coctail! Moja ocena: 5+ / 5. 

INCI: Mica, Illite, Kaolin, CI77491, CI77492, CI77499, CI77891

Cienie umieszczone są w standardowych dla Annabelle Minerals szczelnych opakowaniach z emblematem marki i wewnętrzną, stabilną zasuwką. Cena: 39.90 zł / sztuka. Dostępne w sklepach on-line.

ARTYKUŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z MARKĄ KOSMETYKÓW MINERALNYCH ANNABELLE MINERALS. 

Pozdrawiam ciepło,
Ewa

106 komentarzy:

  1. Część :) oj chyba nie dla mnie tego typu cienie - miałam kiedyś próbki AM i zupełnie nie umiałam się nimi posługiwać. :D ale naprawde szacunek za rzetelność wpisu (jak zawsze).

    Chciałam też zapytać, czy jest możliwość zrobienia jakiegoś prostego toniku do cery trądzikowej mając do dyspozycji tylko wodę/hydrolat, niacynamid, alantoinę i mocznik... Czy raczej zrezygnować z kombinowania i używać tylko hydrolatu solo (lub koloidalnego srebra)?
    Moja pielęgnacja obecnie to mycie pianka Ecolab różowa, czasem makijaż mineralny (Pixie MLB), i Hascoderm wieczorem. W zależności od potrzeb skóry używam Avene Cicaplast, a raz na tydzień robię peeling enzymatyczny z biochemii urody.

    Powiedz, czy dalej jesteś zadowolona z terapii Atredermem? Bo chciałabym ją rozpocząć na jesieni, żeby choć raz na lato mieć ladna cerę ;)

    Już nie przedluzam.
    Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję jednych z najbardziej rzetelnych wpisów w sieci.
    K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      Jasne, dodałabym wszystko tylko bez mocznika, który przy dłuższym stosowaniu może rozpulchniać skórę i nasilać TEWL. Witamina B3 w takiej formule max 3-4 %, alantoina max 0.5-1%, zamiast samego srebra (które mocno wysusza), warto dodać go jakieś 20-30% do hydrolatu.

      Usuń
    2. Oczywiście, że jestem, oczywiście lek ma swoje minusy, ale tylko tretinoina na alkoholu normalizuje moje rogowacenie i mogę jej używać na tyle rzadko, że codzienne działania pielęgnacyjne są niezwykle proste i mało wymagające.

      Usuń
  2. Ewo, czy jeśli po zmyciu maseczki z glinką na jogurcie w porach zostają jakieś resztki (gołym okiem widać że w niektórych porach coś jest), to zły znak? Co robić wówczas? Zostawić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo :( jestem ciekawa!!!
      Tylko że ja gdy mieszam węgiel z dużą porcją jogurtu - nigdy nie zostają mi w porach czarne zabrudzenia.
      Ale gdy dam sam węgiel + woda ... to masakra po zmyciu wyglądam jak cała w czarnych punktach ...

      Usuń
    2. No właśnie. A powiadają, że zwłaszcza węgiel oczyszcza pory itd.
      Tak więc Ewo: co robić? Usuwać te resztki jakoś? Mikrofibrą?

      Bardzo prosimy o jakieś wskazówki.

      Usuń
    3. Mam zresztą podejrzenia, że maseczki na jogurcie pogarszają moją cerę tak naprawdę.
      Czy to możliwe?
      Nie dodaję do jogurtu nic poza sproszkowanymi ziołami i glinkami.
      ~ANONIMOWY 11 sierpnia 2018 15:27

      Usuń
    4. Niestety możliwe, sama dawno zrezygnowałam z takich maseczek, po prostu moja cera nie lubi jogurtu i już, nic na to nie poradzę, choć nie mam najmniejszego pojęcia, co dokładnie w tym jogurcie jest takiego, żeby mnie zapychało/podrażniało. Dodajesz jogurt, żeby cię nie wysuszało?

      Usuń
    5. Żeby nie zasychała tak szybko na twarzy i nie podrażniała przy okazji.
      Może spróbuję też żelu aloesowego zamiast jogurtu.

      Usuń
    6. Oczyściłabym ponownie skórę w takiej sytuacji. Jeśli jogurt nie daje komfortu, tylko intensywnie natłuszcza skórę, to spróbuj złagodzić działanie glinek np. matchą lub naturalną mączką bezglutenową np. migdałową, ryżową i mieszac klasycznie z wodą.

      Usuń
    7. Dziękuję bardzo.

      Usuń
  3. Dostałam kiedyś do zamówienia próbkę cienia ice tea - niestety dla mnie jest za ciepły i kiepsko się w nim czuje, ale bardzo się cieszę, ze mogłam go przetestować - w ogóle gdyby te ciebie były dostępne w wersji probkowej, kupiłabym prawie wszystkie! pisałam już nawet do AM w tej sprawie, ale na razie brak zainteresowania. Dla mnie te pojemności są po prostu za duze - mam 3 próbki klasycznych cieni AM, używam ich regularnie od 1,5 roku, i w ogóle nie widać ubytku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, a jak Ty używasz ice tea w makijażu? Może mnie zainspirujesz :) u mnie sprawdził się na razie jedynie jako subtelny akcent w załamaniu powieki, ale może to dlatego, ze nie umiem łączyć go z innymi cieniami...

      Usuń
    2. Używam jako różu, lubię nim również rozcierać chłodniejsze kolory - wtedy nie prezentuję się jak nocna mara, a mam więcej koloru. Lubię też go na całe powieki, ale mi akurat jest dobrze w takich kolorach :)

      Usuń
  4. Ewo, mam pytanie, czy mogłabyś mi pomócm który odcień podkładu matującego Amilie odpowiadałby mojemu w Ecolore - jest to Golden 2 lub Nude 2 ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :) po jednym ze straych postow o witaminie B3 zakupilam spory sloiczek z niacynamidem w proszku i... nic z nim nie zrobilam bo nie wiem czy moge go polaczyc z czymkolwiek co mam :o bardzo prosze o pomoc :) czy moge szczypte B3 dodawac do np maseczki z blota termalnego, albo do emulsji/toniku z whamisy. albo do zelu hialuronowego albo nie wiem juz sama czego?:) mam straszny lojotok od zawsze + podskorne grudki i yslalam,ze mzoe b3 by troche pomoglo?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przydadzą Ci się też paski do mierzenia pH.
      Ja też kupiłam tę witaminę i...czeka. ;-)

      Usuń
    2. to witamina rozpuszczalna w proszku, możesz dodawać jej do wszystkiego, ważne jedynie, by nie były to preparaty o zbyt bogatym składzie i o kwasowym odczynie. W poniższym artykule napisałam dokładnie gdzie i jak można jej używać w pielęgnacji, zachęcam do lektury :) Najmniej problematycznym sposobem wykorzystania witaminy są maski oczyszczające i peelingi.

      http://www.ewaszalkowska.com/2018/03/witamina-b3-w-leczeniu-zewnetrznym.html

      Usuń
  6. Przyznam szczerze, że rzadko sięgam po cienie mineralne, ale za to uwielbiam podkłady od Annabelle Minerals :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również bardzo je lubię, choć w konkretnych porach roku ;)

      Usuń
  7. Ewo, masz może jakąś opinię na temat podkładów Fenty Beauty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyrobioną nie, ale według mnie podkłady niewarte zachodu - dziwaczna formuła, słaba trwałość, brzydkie wykończenie.

      Usuń
  8. Ewo,
    chciałabym zapytać, czy na twarz (najprawdopodobniej w postaci maseczek) można zastosować Boswellię (sproszkowaną)?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewo, chciałabym zastosować wodę utlenioną do wybielania brwi.
    Czy ta w żelu będzie mocniej i dłużej działała od tej w postaci ciekłej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup sobie zwykły rozjaśniacz do włosów oszczędź sobie kłopotu. Po co tak.

      Usuń
    2. Będzie na pewno dłużej bytować na włoskach, ale nie podpisuję się pod tego typu sposobami - nie mam w nich większego doświadczenia i moim skromnym zdaniem są lepsze sposoby aby zrobić to szybciej i efektywniej, bez zbędnej papraniny ;)

      Usuń
  10. Ewo mam dwa pytania jakie polecasz peelingi do skóry głowy pomijając tretinoinę
    Jakie suplementy są twoim zdaniem obowiązkowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam o to samo zapytać Ewcię.
      W ogóle szkoda, że Ewcia zrezygnowała z działu o włosach.
      Jestem tu od niedawna ale gdzieś w komentarzach przewinęło mi się, że Autorka jest ceromaniaczką a nie włosomaniaczką, więc wpisów o pielęgnacji włosów będzie po prostu mniej. Co nie zmienia faktu, że jak już te o włosach pojawiają się, są genialne. :-)
      Tak więc podłączam się pod pytanie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. wgl te nazwy "włosomaniaczka" czy "ceromaniaczka" są takie tandetne czy pretensjonalne..nie wiem... tragedia. Nie wiem po co Anwen stworzyła ten durny termin.

      Usuń
    3. Peelingi chemiczne, czy mechaniczne? W zastępstwie tretinoiny na skórę głowy może posłużyć kwas salicylowy, zaś z mechanicznych sposobów doskonale sprawdzają się glinki o ziarnistej strukturze np. multani mitti.

      Nie zalecam żadnych konkretnych suplementów "na włosy" - ich słaba kondycja jest zazwyczaj wynikiem słabej kondycji zdrowia ;)

      Usuń
    4. Nie nie chodzi na włosy ogólnie na organizm

      Usuń
  11. Ewo,
    mam pytanie odnośnie sensu stosowania (i ewentualnie częstotliwości) mydła siarkowego marki Barwa Siarkowa.
    Poniżej wklejam ingrediencje kostki; martwi mnie, że siarka jest dopiero na piątym miejscu w składzie ale może niesłusznie:

    Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Aqua, Petrolatum, Sulfur, Glycerin, Palm Acid, Palm Kernel Acid, Propylene Glycol, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Etidronic Acid, CI 11680.

    Czy może pomóc cerze trądzikowej (grudki i zaskórniki oraz pojedyncze pryszcze) stosowane np. jako peeling zasadowy trzy razy w tygodniu lub ostatnia składowa dwuetapówki?

    Z góry dziękuję za odzew.
    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale siarka nie może występować w zbyt wysokim stężeniu, mydło stosowane rozsądnie, o ile służą Ci zasadowe środki myjące, może przysłużyć się cerze trądzikowej.

      Usuń
    2. Dziękuję serdecznie,
      pozdrawiam.

      Usuń
  12. Ewuniu,
    jakie miejsce w diecie lchf zajmują majonezy?
    Chodzi mi o takie domowej roboty, bo wówczas mamy kontrolę nad doborem składników.
    - Gdzie warto zaopatrywać się w dobrej jakości oleje roślinne ciekłe? Czy w ogóle takie oleje istnieją?
    - Czy oleje rafinowane jak Kujawski też są źródłem wolnych rodników?

    Dziękuję, jeśli zechcesz odpowiedzieć, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są dozwolone.

      To jest baaardzo obszerny temat, najlepiej olejów roślinnych nie spożywać w ogóle, a jeśli już, to tylko z rodzimych dostawców, którzy dbają o jakość swoich surowców, nie tylko podczas ich tłoczenia, ale również dostawy. Warto wybierać najbardziej stabilne termicznie oleje, np. oliwę z oliwek, ale mogą być spore trudności z otrzymaniem tego typu tłuszczu na terenie polski.

      Oczywiście że tak, oleje roślinne typu Kujawski wraz z margarynami i zjełczałymi pestkami i orzechami to najgorsze paskudztwo na sklepowych półkach.

      Usuń
    2. Ewo dlaczego tłuszczów roślinnych nie spożywać? Powiedziałabym, że lepiej je jak zwierzęce... ?

      Usuń
    3. Dlatego, że są niestabilne, zupełnie nie nadają się do obróbki termicznej, a często nawet spożywane na zimno są ogromną dawką oksydantów, i to tych szczególnie niebezpiecznych dla zdrowia. Lepiej nie zażywać ich w ogóle, albo bardzo mało, dla własnego zdrowia :)

      Usuń
  13. Ewo, proszę Cię o pomoc.
    Czy możesz polecić mi jakiś lekki krem do codziennej pielęgnacji?
    Mam skórę mieszaną, skłonną do zapychania. Obecnie używam tylko i wyłącznie żelu
    aloesowego z Gorvity mieszając go z dwoma kroplami olejku z nasion malin.
    Będę ogromnie wdzięczna za odpowiedź :)
    Pozdrawiam,
    Julia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, a sprawdza Ci się taka mieszanka?
      Mnie strasznie takie połączenie wysuszało skórę. Pryszcze jednak i tak się pojawiały.
      Sama jestem ciekawa, co Ewcia odpowie.

      Usuń
    2. Właśnie mam takie uczucie, że ten żel z olejkiem nie jest wystarczający do
      nawilżania mojej cery, a boję się sięgnąć po pierwszy lepszy krem, ponieważ moja cera strasznie szybko się zapycha, dlatego proszę Ewę o pomoc :(

      Usuń
    3. Po pierwsze należy ograniczyć wysuszenie skóry w innych krokach pielęgnacyjnych, jeśli to nie jest wystarczające, polecam z bardzo lekkich formuł emulsję Post Acte od Avene.

      Usuń
    4. Post acte jest super, lekki i wystarczająco nawilżający nawet przy retinoidach. Jeszcze jest bardzo fajny lrp Hydraphase intense legere - jest jeszcze lżejszy, wodnisty.

      Usuń
  14. Cześć Ewo, natknęłam się po raz pierwszy u Ciebie na blogu na lekki krem wodny Whamisa, kupiłam i jestem z niego super zadowolona :) Czy znasz (bądź czytelniczki Ewy) inne kremy o podobnie lekkiej formule, nieobciążające, z delikatną okluzją?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Ewa kiedyś poleciła emulsję z Martina Gebhart tymiankowa albo szałwiowa czy jakoś tak, nie pamiętam nazwy. W bialej szklanej butelce z pompką. Była naprawdę fajna

      Usuń
  15. Mam pytanie trochę innej natury, czy mogłabyś polecić jakieś książki poruszające temat tego jak dbać o skórę? Skąd czerpiesz wiedzę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głównie anglojęzyczne fora i artykuły naukowe, wpisuję interesujące mnie frazy i robię wielki research, poza tym staram się być cały czas na bieżąco i sporo czasu spędzam na kwestiach pośrednich - nowych składnikach aktywnych, formułach, forach biotechnologicznych i farmaceutycznych. Nie mam jednego źródła informacji, aktualnie poszerzam swoją wiedzę bez większego schematu, plądrując śmielej internet i bazy uczelniane :)

      Usuń
  16. Ewa,
    Moja 15 latka zawsze gdy wyjeżdża na wieś ( czy na weekend czy na miesiąc wakacji) wraca z ładną czystą skórą, nie musi używać żadnych maści ani nic. Nie ma żadnych problemów. Po powrocie do domu (miasto) od razu zaczynają się problemy z cerą. Momentalnie.
    Czy może być winna woda? Jak to wytłumaczyć i co ewentualnie zrobić?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tam ,,zaniedbuje'' niektóre kroki, np. filtry i Jej się polepsza cera.
      Przemywać zagotowaną lub zainstalować filtry do wody.

      Usuń
    2. Nie używa filtrów w ogóle, kosmetyki ma te same i tam i w domu. I za każdym razem po powrocie takie momentalne pogorszenie. Tam jest woda źródlana (tak mówi babcia), sami ją grzeją (piec).
      Czy zagotowania woda jest inna? Albo mineralna może? Bo wszystko wskazuje na wodę właśnie.

      Usuń
    3. Zagotowana woda traci po prostu twardość. Wszystko jedno, czy to kranowa, czy źródlana.
      Zatem warto najpierw spróbować ze zwykłym zagotowaniem kranówki. I tylko nią przemywać twarz.

      Pozdrawiam.

      Usuń
    4. Ewo, możliwe że to woda, mało przetworzone posiłki, czystsze powietrze oraz bardziej uproszczona pielęgnacja. Może jednak Twoja córka używa znacznie mniej kosmetyków, kiedy spędza wakacje? Może mniej kombinuje ze skórą? Może np. nie stosuje makijażu, bo i po co? Wtedy momentalnie pielęgnacja jest mniej wymagająca i zdecydowanie prostsza.

      Usuń
    5. Ewuniu, ona oprócz rzęs w ogóle się nie maluje a jej jedyna pielęgnacja to oczyszczanie twarzy rano i wieczorem żelem i apteczny krem na noc ( duet od lat). Mamy maść od dermatologa (punktowo) na gorsze dni.
      Wlasnie niedawno wróciła z wakacji gladziutka i po 2 dniach w domu momentalnie zaczęły się problemy. Często jeździ do babci i zawsze wraca gładka nawet jednej krostki nie ma a w domu od razu w drugą stronę. Do tego jakieś czerwone plamy na nosie.
      Zaczęłam się zastanawiać co może być przyczyną i chyba niestety woda.
      Jaką wodą w takiej sytuacji myć twarz? Mineralną, źródlaną czy czym?
      Dziękuję za pomoc.

      Usuń
  17. Witaj Ewo, witajcie Czytelniczki
    Czy ktoś z Was mógłby polecić krem/balsam lipidowy do ciała/twarzy o w miarę dobrym składzie? Szukałam wśród marek aptecznych, ale wszędzie same parafiny, glikole, a lipidy gdzieś na szarym końcu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się właśnie zastanawiam przy tej okazji, czy te lipidy to nie jest jakiś chwyt reklamowy.
      Ewciu, czy lipidy to nie po prostu oleje? Jak to jest? Przecież lipidy to tłuszcze.

      Anonimku, niestety nic nie mogę polecić. Skąd zresztą wiesz, że potrzeba Tobie lipidów? Dobrze nawilża krem pilarix z mocznikiem (dłonie, stopy, łokcie, eksfoliująco na twarz). No ale nie ma tam raczej lipidów; przynajmniej nie kojarzę.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Ale parafina jest lipidem...

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Lipidy

      I czym jest dobry skład? W kosmetykach "lipidowych" - czyli jak rozumiem natłuszczających - podstawą są tłuszcze, woski... Można się wysmarować czystym olejem, jeśli ma być naturalnie ;)
      Również bardzo polecam pilarix z mocznikiem - zimą u mnie niezastąpiony (na twarz nie używam), super działa też np dzień przed depilacją depilatorem. Ale też trzeba uważać, by nie przesadzić z mocznikiem.

      Usuń
    3. A w sumie jak chcemy jakichś "superwitamin" tłuszczowych typu A czy D to najkorzystniej i najtaniej kupić je same i dodać po prostu do kremu/maski etc, Ewa dużo o tym pisała. W gotowym kremie zawsze będą tego duuuużo mniejsze ilości. Wyjątkiem jest chyba tylko maść z witaminą A za całe 3,5 zł :)

      Usuń
    4. Nie wiem czemu ludzie tak się czepiają tej parafiny - to doskonale oczyszczony tłuszcz, o swietnych właściwościach powlekających, dla skóry nader reaktywnej i wrażliwej oraz rogowaciejącej, to właśnie p;arafiny przynoszą najlepsze efekty nawilżająco-natłuszczające, ponieważ doskonale trzymają wilgoć naskórka, a dodatkowo nie są tak ciężkie, dzięki swojej zmodyfikowanej budowie, jak tłuszcze naturalne :)

      Lipidy to składniki tłuszczowe, można powiedzieć, że lipidem jest również parafina :) Oczywiście naturalne tłuszcze zawierają bardziej zróżnicowane składniki aktywne, co przemawia na ich korzyść, ale mają kiepską formułę i rzadko kiedy w pojedynkę dają efekt nawilżenia... :)

      Jeśli potrzebujesz gęstej formuły, bardzo polecam Dermedic Linum, gęste masło w słoiczku, jest świetne ;)

      Usuń
  18. Ewo co myslisz o zakupie szczotki do mycia twarzy philips visapure przy skórze , ktora bardzo szybko sie zapycha? Miliony zaskornikow otwartych i zamknietych. Moze sie przydac, czy zbedny gadzet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, moim zdaniem lepiej użyć zwykłej szczotki, mikrofibry lub urządzenia do kawitacji. O kawitacji Ewcia chyba napisała nawet oddzielny artykuł.

      Usuń
    2. Zwykle szczotki rossmann itd mnie draznily :( Mikrofibra jest uciazliwa w utrzymaniu jej w czystosci. Kawitacja nie domyje codziennie twarzy z makijazu :)

      Usuń
    3. Najlepiej poczytaj sobie o dwu- lub jednoetapówce na blogu Ewy. Czyli o sposobach zmywania makijażu i filtrów.
      ...może gąbeczka Konjac w takim razie. Ale ta oryginalna.

      Usuń
    4. Czytałam 90% postów Ewy. Moje pytanie dotyczyło tylko i wyłacznie tej szczotki. Nie chce wracać do zadnych gąbek, scierek itd. Jestem ciekawa opinii Ewy na ten temat.

      Usuń
    5. A czy masz tendencję do odwadniania się skóry? Czy podczas naruszania zmian, Twoja cera reaguje stanem zapalnym? Lepsze efekty widziałaś po peelingach mechanicnzych, czy enzymatycznych?

      Usuń
    6. Mam tendencje :( Szczerze to po zadnym peelingu nie widzialam jakis super efektów. Ten, ktory Ty polecalas z e-naturalne powodowolal u mnie lekkie zmiekczenie skory, ale nic nie pomaga na ta zaskorniki :/ Kilka osob na zywo i w internecie polecalo wlasnie te szczotki ze wzgledu na fakt, ze gdy umylo twarz zelem, czy nawet dwuetapowo i skora wydawala sie czysta to po uzyciu jeszcze pozniej szczotki byl na niej brud, co sugeruje ze jednak wiele osob nie doczyszcza dobrze skory.

      Usuń
  19. Ewuniu,
    w związku z Twoim pomysłem, by w alkoholu rozpuszczać maści rozgrzewające, chciałam zapytać o szczegóły.
    Czy maść ma się rozpuścić w spirytusie? Czy chodzi o przejście niektórych tylko składników do alkoholu?
    Jakie są najlepsze proporcje maści do rozpuszczalnika alkoholowego?

    Z góry dziękuję za odzew.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, maść musi rozpuścić się w spirytusie. Nie chodzi tylko o przechodzenie składników aktywnych, a przyjemną formę mgiełki i szybkie odparowywanie alkoholu, dzięki temu nie będzie przetłuszczać włosów tak jak inne rozpuszczalniki :)

      Usuń
  20. Ewo, wiem jak zapatrujesz się na tłuszcze roślinne ale wierzę, że od czasu do czasu w Twoim menu pojawia się awokado.
    Ja chciałabym stosować je jako bazę smarowideł kanapkowych.
    Nie wiem jednak, jak poznać czy jest dojrzałe, czy przejrzałe. Kobieta w warzywniaku też nie umiała mi odpowiedzieć.
    Nie umiem już zliczyć, ile awokado wylądowało w śmieciach, bo było niedojrzałe po przekrojeniu (zupełnie twarde) lub zupełnie czarne w środku (a skórka nie wskazywała na to; nie była nawet miękka).
    Bardzo proszę o jakieś rady co do tego owoca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czasami jadam awokado. Także miałam problem z wyborem świeżego i dobrego awokado, dopóki w sklepach (w tym w Biedronkach) nie pojawiła się odmiana z czarną skórką, idealnie miękka i pyszna od razu po zakupie (chociaż fanką awokado nie jestem) :) Ciężko kupić tego typu warzywo świeże, ponieważ nie pochodzi z naszej strefy klimatycznej i bardzo często zerwane zbyt szybko po prostu pleśnieje w środku, poza tym skórka klasycznego awokado jest dość miękka, przez co jest bardzo podatna na uszkodzenia, to także przyczyna gnicia.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję, pozdrawiam

      Usuń
  21. Ewo, czy mogłabyś mi podpowiedzieć, czy najpierw nakładamy korektor mineralny a potem podkład, czy korektor dopiero po 1 warstwie podkładu mineralnego? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze nakładam korektor na sam koniec - inaczej bym go ścierała aplikując warstwę podkładu, co jest zupełnie pozbawione sensu :)

      Usuń
  22. Ewo, przepraszam,że tak dopytuje, ale chciałabym się Ciebie spytać, czy już skończyłas pielęgniarstwo? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem zainteresowana alternatywami mycia skóry wszelkimi syndetami i żelami. Wiem, że gdzieś na blogu było to opisane lecz nie umiem tego znaleźć.
    Bardzo proszę o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale czego konkretnie szukasz? Chcesz oczyszczać skórę syndetami i żelami, czy szukać dla nich alternatyw?

      Usuń
    2. Szukam alternatywnych sposobów mycia twarzy. Czyli jakieś mączki czy coś.

      Usuń
  24. Witaj Ewo, mam pytanie odnośnie wierzbownicy drobnokwiatowej w tabletkach, chciałabym ją spróbować w celu podleczenia trądziku i łojotoku. Trądzik mam głównie na brodzie, dekolcie i plecach, a łojotok występuje na twarzy i skórze głowy, jest dość mocny, twarz muszę odciskać w chusteczkę co dwie godziny. Zrobiłam badania hormonów i androgeny wyszły w normie ale blisko tej wyższej granicy poza dheas gdzie granica jest lekko przekroczona, a prolaktyna i estradiol jest w normie ale też w tej górnej granicy (badania robione w 23 dniu cyklu). Czy w tym przypadku mogę spróbować wierzbownicę czy raczej odradzasz? A może jakiś inny lek ziołowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz spróbować, o ile estradiol był w średnich lub górnych granicach normy :) Warto także zainteresować się korzeniem pokrzywy, palmą sabalową, owocem śliwy afrykańskiej oraz olejem z pestek dyni.

      Usuń
  25. Ewo, z czego moga wynikać takie drobniutkie ropne krostki na skroniach i czole ? Zauważyłam że kiedy nie nakładalam na skórę nic przez kilka dni, te krostki zniknęły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może być podrażnienie mieszków włosowych, możliwe, że jakiś produkt z pielęgnacji drażni skórę - np nie bezpośrednio, ale wzmaga łojotok albo wysusza cerę.

      Usuń
    2. Obstawiam w takim razie serum intensywnie nawilżające z e naturalne z algami, kwasem hialuronowym i nmf. Czym można zastąpić takie serum? Czy krem z kwasem hialuronowym z the ordinary mógłby się sprawdzić ? Również bazuje na wodzie a chyba w takiej sytuacji należy unikać kosmetyków bazujących na wodzie tak ?

      Usuń
  26. Cześć Ewo, mam pytanie, który odcień podkładu matującego Amilie jest jaśniejszy Ivory czy Golden Fair? A Soft Honey jest jaśnieszy od Golden Fair? Pozdrowienia dla Ciebie i Czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, ten kolor jest najjaśniejszy z całej gamy, ewentualnie Latte jest nieco bardziej stonowany i tym samym wychodzi na skórze jaśniej.

      Usuń
  27. Ewuniu, czy jeśli kropelki probiotyczne to za dużo oleju naraz (nawet w maseczkach spłukiwanych), to czy można spróbować bakterii sproszkowanych? Z wodą na przykład.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, możesz spróbować, ale ciężko ocenić mi ich działanie - efektywne stają się pod wpływem enzymów trawiennych, więc nie wiem czy na skórze przyniosą jakiś efekt terapeutyczny.

      Usuń
  28. Witaj Ewo, ponieważ planuje ciąże chciałam zapytać czy powinnam odstawić nadtlenek benzoilu, który obecnie bardzo dobrze mi służy?
    Czy ma on zły wpływ na płód?
    Dziękuje i pozdrawiam
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nadtlenek benzoilu można stosować bezpiecznie podczas ciąży i karmienia piersią. Sugeruję jedynie spłukiwać nadtlenek po około 30-60 minutach ze skóry, nie będzie wykazywał wówczas tak drażniącego i wysuszającego działania na skórę.

      Usuń
  29. Kochana Ewo, jaki polecasz pędzel do nakładania podkładu Ecolore, a jaki do matującego Amilie? Który lepiej kryje?
    Podkład matujący Amilie dobrze matuje, ale podkreśla cały meszek na twarzy :( Może mogłabyś mi na to coś doradzić? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze, że taki brzydki efekt pojawia się po ok. 2 h od nałożenia podkładu matującego Amilie. Na początku efekt jest ładny, a potem osadza się na włoskach i daje taki dziwny efekt przesuszonej skóry, pomimo, że moja skóra jest tłusta. Proszę Cię, Ewo doradź mi coś :)

      Usuń
    2. To nie Ewa, sorry.
      Może spróbuj zmgiełkować makijaż wodą termalną lub jakąkolwiek nawet...
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Mi na osadzanie się podkładu na włoskach pomaga zwykła mgiełka utrwalająca z lirene (dostępna w rossmanie) albo woda termalna uriage. Nie jestem Ewą ale wydaje mi się że nie ma takiego pędzla, który pasuje wszystkim i można go w ciemno polecać trzeba samemu przetestować i wybrać model, który najbardziej człowiekowi pasuje i najlepiej leży w ręce. Ja lubię np. nanshy R01, flat top pixie, 02 maxineczki albo zoeva 102 ale każdym innym też nałożę.

      Usuń
    4. Dzięki za rady. Czyli od razu po nałożeniu podkładu spryskać twarz wodą?

      Usuń
    5. Tak, warto spróbować. Od razu po nałożeniu podkładu.
      Pozdrawiam

      Usuń
  30. Chciałam zapytać, czy nawet jeśli kupilibyśmy olej roślinny, który jest przetrzymywany i transportowany w warunkach chłodniczych, to skąd pewność, że pestki były nie podjełczałe?
    Czy najlepszym źródłem kwasów są suplementy z apteki w takim razie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedziałam na Twój komentarz pod najnowszym artykułem o sodzie oczyszczonej :)

      Usuń
  31. Ewo,a olej z pestek dyni, który polecalas parę komentarzy wyżej, to w jakiej dawce najlepiej spożywać? Czy zalecasz przyjmować go z posiłkiem oraz czy można go brać przez cały cykl czy np. podczas miesiączki należy przerwać? Tak samo chcialam zapytać o wierzbownice w tabletkach, ile na dzień można zażywać by były efekty i w jakie dni cyklu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę odpowiedzieć na Twoje pytanie - nie znam Twojej sytuacji zdrowotnej, nie ma ogólnych norm co do przyjmowania leków i suplementów ;)

      Większość suplementów należy spożywać wraz z posiłkiem, zwłaszcza, gdy preparat ma formę tłuszczową lub lipidowe otoczki.

      Usuń
  32. Cześć Ewo :)
    zastanawiam się czy do Twojego serum antyoksydacyjnego oprócz wit D można dodać jeszcze kropelki probiotyczne czy już przesadzam? Zastanawiam się czy można mieszać substancje aktywne i probiotyki. Oczywiście przy przechowywaniu kosmetyku w lodówce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, ale nie wiem czy dodając tyle fazy tłuszczowej, czy serum nie będzie zbyt tłuste, przez co formuła będzie mieć kiepskie walory użytkowe.

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź, dodając nowe składniki zmniejszam ilość pozostałych olei:)

      Usuń
  33. Ewo, Dziewczyny - czy możecie polecić jakiś drogeryjny korektor, który będzie miał odcień podobny do Golden Fair/Sunny Fair z AM? Szukam od dłuższego czasu i albo za różowe, albo zbyt pomarańczowe :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejo, ja z drogeryjnych zrezygnowałam, bo zachwyciły mnie korektory właśnie AM - używam do podkładów AM kryjącego, teraz latem też do Ecolore. Krycie jest świetne, tylko trzeba minimalne ilości nakładać (przy ecolore najpierw nakładam korektor, dopiero później podkład).
      I zastosowałam się do rady chyba Ewy, by wybierać jeden ton jaśniejszy od podkładu - dobrze się sprawdza.

      Z drogeryjnymi nie pomogę, bo sama koloru nigdy nie mogłam dopasować :(

      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Koniecznie zerknij na Light Warm Naked Skin - mój ulubiony, płynny korektor, ze świetną i obszerną gamą kolorystyczną. Ja używam koloru Fair - idealny delikatnie żółty odcień dla bardzo bladej karnacji. Opinie są skrajne, ale dla mnie ten korektor to strzał w dziesiątkę. Cudowna trwałość, świetne krycie i przy tym lekka formuła, muszę więcej o nim napisać :)

      Usuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!