Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makijaż. Pokaż wszystkie posty

19:00

ANNABELLE MINERALS COVERAGE FOUNDATION (PODKŁAD KRYJĄCY)

ANNABELLE MINERALS COVERAGE FOUNDATION (PODKŁAD KRYJĄCY)
annabelle minerals coverage foundation podkład kryjący jak nakładać podkład mineralny czy podkład mineralny zapycha podkład dla skóry z trądzikiem lekki podklad recenzja annabelle minerals

Może zacznijmy od tego co jest, a co definitywnie nie jest podkładem mineralnym. Umownie, podkład mineralny jest ucieleśnieniem prostoty, i jest mineralny tylko i wyłącznie dlatego, że znajdują się w nim jedynie… składniki mineralne. Zatem podkład mineralny nie ma zbyt wiele wspólnego z magnackim, majestatycznym aragonitem, tudzież, już mniej eufemistycznie, drogeryjnym, kompaktowym tynkiem, który zawiera bliżej nieokreślone składniki, no i promil mineralnych, który często aż krzyczy z etykiety. Powiedzmy, że to taki stryjeczny wuj szwagra mojego drugiego męża, z tym, że męża ani drugiego, ani pierwszego nie mam i jak sięgam pamięcią, nie miałam.

Najczęściej, to, co stanowi trzon podkładu mineralnego to: dwutlenek tytanu, tlenek cynku, mika, tlenki żelaza, czasami mineralne składniki poprawiające przyczepność. Jest to niezbędne minimum, by podkład mógł zapewnić Ci krycie, umiarkowaną przyczepność oraz odpowiedni kolor. Każdy składnik pełni określoną funkcję. Zdarza się, że podkład zawiera dodatkowe składniki kondycjonujące. Narusza to jednak tę niepiśmienną, honorową zasadę czystości. Czy zatem taki kosmetyk zasługuje na miano kosmetyku mineralnego? Gdzie leży granica? Czy warto ją naciągać? Myślę, że warto, korzystając z okazji, zwrócić uwagę na to, że lista składników nie jest wyznacznikiem ani sukcesu, ani porażki x kosmetyku i podkłady mineralne są niezbitym potwierdzeniem tej, mogłoby się wydawać, mało logicznej, tezy, gdzie chłopski rozum to za mało. Mimo wąskiej listy wykorzystywanych substancji w formułach tego typu, podkłady mineralne różnią się od siebie, czasami subtelnie, czasami różnice są miażdżące. Znaczenie odgrywa wykorzystany surowiec, jego pochodzenie, sposób przetworzenia, powlekania, proporcjonalność, można ten temat rozważać na nieskończenie wiele sposobów i warto mieć to na uwadze, jeśli zakiełkuje w Twojej głowie myśl porównywania tych kosmetyków względem siebie na podstawie listy składników. 


PODKŁAD KRYJĄCY ANNABELLE MINERALS  

Podkład ma sypką formę, porównując ją do wcześniejszej (sprzed reformuły), struktura jest bardziej przylegająca, choć na pierwszy rzut oka, również i mniej kryjąca. Jest to jednak pierwsze i dość mylne wrażenie, bowiem zmienione proporcje, zapewniają lepsze i bardziej swobodne możliwości budowania krycia, co w moim przypadku, sprawdza się w praktyce lepiej - zapewniając zarówno i bardziej satysfakcjonujące krycie, jak i trwałość oraz przy okazji wygładzenie (efekt widać na zdjęciach, celowo najechałam podkładem częściowo na swoje spore znamię na szyi). Efekt jest bardzo naturalny i to oko cieszy. Podkład znacznie słabiej absorbuje wilgoć i na mojej, dość cholerycznej skórze, jest to gwarancja pewnej równowagi, która owocuje chociażby w lepszym utrzymywaniu się makijażu - jeśli nie obserwuję gwałtownych zmian w poziomie nawilżenia, jest niewielka szansa na zaskakujące w przebiegu wzmożone wydzielanie sebum, swędzenie, czy wzmożone rogowacenie (kaszka, grudkowatość). 

Nie mam dostępu do aż tak wrażliwych danych, żeby wiedzieć na konkretnie jakim, jednak miałkość składników jest na takim poziomie, by gwarantować miękkie, równomierne wykończenie i podatne na niepospieszne budowanie poziomu krycia. Poprzednia formuła przede wszystkim zapewniała mocniejsze możliwości kryjące, ale kosztem silniejszego i mniej równomiernego przylegania, co sprawiało, że nie był to podkład mojego pierwszego wyboru. No dobra, zdarzało mu się przeciążać i wysuszać skórę oraz dawać dość ciastkowaty i pudrowy efekt, bywało w porządku przeważnie, gdy moja cera była w perfekcyjnej formie, dlatego sięgałam najczęściej po formułę rozświetlającą, czasami matującą. Tak jak widać na załączonym poniżej zdjęciu, obok wyrównanego kolorytu, efekt doskonałości podbija przede wszystkim wykończenie podkładu: wklęsłe, jak i wypukłe niedoskonałości są optycznie mniej widoczne, ale w miękki sposób. Jest to dla mnie wyjątkowo istotna atrybucja, bowiem jestem na takim etapie swojego beztroskiego życia, gdy jestem w stanie poświęcić krycie, w miejsce wykończenia, które nie podkreśli struktury naskórka, która wraz z wiekiem i odwodnieniem skóry, niestety, coraz bardziej postępuje. Natomiast faktem też jest to, że przy podkładzie Annabelle Minerals, możesz mieć i zjeść ciastko. Pozwalając sobie na słodko-słoną retrospekcję zatopionych pieniędzy, jest to bardzo trudne do uzyskania jednym kosmetykiem, zwłaszcza w standardowej formie (biorąc pod uwagę niski koszt podkładu - moja stabilność finansowa nie leży już tylko w strefie marzeń). Oczywiście, że jest cała masa czynników, które wpływają na powyższe, stąd możesz zupełnie nie zgadzać się z moimi spostrzeżeniami, jednak mając odniesienie do kosmetyków mineralnych z którymi miałam jak dotąd okazję pracować, z Annabelle Minerals pracuje się najprościej, choć, co jest oczywiste, nie będą oszałamiać efektem w każdych warunkach i na każdym rodzaju, jak i typie skóry. Jeśli miałabym komukolwiek polecać wersję kryjącą to osobom z wyrównaną kondycją skóry oraz tym, którzy zaczynają i zależy Wam zarówno na przyzwoitym kryciu, jak i naturalnym, miłym dla oka wykończeniu. Osoby z bardziej sprecyzowanymi i wzmożonymi potrzebami mogą nie być zachwycone, nie jest to ani mokra, lśniąca formuła, ani też nie jest na tyle odporna, by poradzić sobie z dużą ilością sebum, czy potu. Warto mieć to na uwadze. Na tym etapie jest to mój ulubiony podkład mineralny i sprawdza mi się o wiele lepiej niż poprzednia formuła.

Wydajność - umowna. Z reguły są to kosmetyki wydajne. Płacisz za pigment, stąd zużywasz ich w praktyce zdecydowanie mniej niż standardowego kosmetyku kremowego. Podkład zakupisz w gramaturze 4g i 10g. 

annabelle minerals coverage foundation podkład kryjący jak nakładać podkład mineralny czy podkład mineralny zapycha podkład dla skóry z trądzikiem lekki podklad recenzja annabelle minerals

WSKAZÓWKI PRAKTYCZNE I MNIEJ PRAKTYCZNE 

Tak jak już napisałam, podkład mineralny nie zawiera składników kondycjonujących, konserwujących, poprawiających jego przyczepność i trwałość. Sprawia to, że przygoda z kosmetykami tego typu może zapewnić Ci regularną dawkę adrenaliny, jeśli kondycja Twojej skóry, technika stosowania i warunki w których przebywasz, są równie nieprzewidywalne. Jest jednak duża szansa na długotrwały i satysfakcjonujący mariaż, jeśli trafisz oraz! mam nadzieję, że moje wskazówki odwiodą Cię od skreślenia kosmetyków mineralnych. Tak, nawet jeśli posiadasz trądzik, jesteś w trakcie leczenia dermatologicznego, Twoja skóra jest sucha lub masz z nimi marne doświadczenia. Da się ten temat naprawdę w wielu warunkach ogarnąć. A warto, jeśli weźmiemy pod uwagę barierę fizyczną i chemiczną, krótki i prosty skład i stosunkowo dużą neutralność kosmetyków mineralnych wobec pielęgnacji, którą stosujesz na co dzień. 

Po pierwsze. Dobierz odpowiedni kolor i podton, to jest ponad połowa sukcesu. Wówczas automatycznie budujesz mniej warstw na swojej skórze, a efekt pod każdym względem jest bardziej satysfakcjonujący. Marka posiada liczną ofertę kolorystyczną, od kolorów naprawdę jasnych, z różnymi podtonami, po ciemne. Nie wiesz co wybrać? Zapytaj. A jeśli to nadal do Ciebie nie przemawia (bo tak), marka Annabelle Minerals posiada dwa stacjonarne sklepy, gdzie możesz nie tylko cichaczem sprawdzić kolor, możesz zupełnie za darmo go nałożyć, a nawet może Ci go nałożyć profesjonalna makijażystka, i to zupełnie za darmo. W Warszawie, i Krakowie, ich znajdziecie. 

Baza. Dajmy, że to jedna trzecia sukcesu. Im bardziej wyrównana i przewidywana jest praca Twojej skóry tym lepiej. Ale ale ale, wiemy jaka jest rzeczywistość. Z mojej praktyki, w tym celu najbardziej sprawdzają się bazy całkowicie schnące: typu dry-touch lub z pigmentem i również matowym wykończeniem (co waloryzuje krycie poprzez lepszą przyczepność oraz częściowo izoluje podkład mineralny od wydzielin, co wpływa pozytywnie na trwałość), ważne, by struktura skóry przed aplikacją podkładu nie stawiała żadnego oporu, a już na pewno należy wystrzegać się lepkości. Jeśli zdarzało się, że podkład mi się zwarzył, to właśnie dlatego. Jeśli nie przemawia do Ciebie forma bazy, chociaż jest to najlepsza gwarancja powodzenia, dobrą praktyką jest dodatek krzemionki do kremu nawilżającego, którego używasz lub zmatowienie skóry przed aplikacją podkładu mineralnego, ale tutaj już nie byłabym aż tak pewna siebie. Można zrobić to również na lepkiej bazie, ale z moich wieloletnich obserwacji, taki rezolutny sposób aplikacji sprawdza się jedynie na cerach, na których wszystko i tak wygląda jak prosto z wybiegu YSL. Każdy taką szczęściarę zna. Nam przeciętniarom pozostaje uzbroić się zatem w porządną działkę krzemionki i obiektywniej egzekwować swoje wybory pielęgnacyjne. Dla skór suchych polecam bazy w półschnące i tutaj doskonale sprawdzają się tinty barwiące lub podkłady kremowe o niewielkim stopniu krycia - podkład mineralny spotęguje ich krycie oraz zadziała na nie utrwalająco.  

Aplikacja. Na sucho/ na mokro. Na sucho pędzlem - im bardziej zbite włosie, tym większa koncentracja pigmentu, im luźniejsze - łagodniejszy efekt, ale i mniejsza szansa na osiadanie podkładu i pudrowy efekt. Włosie naturalne podbija pigmentację, syntetyczne - stopuje i pozwala na wolniejsze budowanie krycia.  Dobrą praktyką jest rozpoczynanie budowania krycia od linii brzegowej, zazwyczaj tam skóra wymaga największego krycia, ale również łatwiej będzie Wam zapanować nad kryciem i aplikowaną ilością. Polecam pierwszą bazę zbudować możliwie jak najcieniej, najlepiej otrzepać skórę (jeśli cera jest wyjątkowo strukturalna, możesz zrobić to za pomocą nie podkładu, a krzemionki lub primera glinkowego) delikatnie pędzlem z luźniejszym włosem i dopiero potem sięgnąć po pędzel o bardziej zdefiniowanym kształcie i rozmiarze. Istotna jest technika aplikacji, w większości przypadków sprawdzają się ruchy zdecydowane, koliste, lecz stopniowe, ma to szczególne znaczenie zwłaszcza, jeśli pracujesz na lepkich/ mokrych bazach, zbudowanie równomiernej, jednolitej warstwy to klucz do sukcesu. Aplikacja gąbeczką na sucho to dobry sposób reaplikacyjny lub celowany na koncentrację krycia miejscowo. Aplikacja na mokro pędzlem/gąbeczką zwiększa koncentrację pigmentu, lecz również przyspiesza schnięcie podkładu mineralnego, co może wpłynąć na bardziej suche, siadające wykończenie, jeśli stosowana baza lub Twoja skóra ma dużą tendencję do ucieczki wody. Jest podwyższone ryzyko podkreślenia suchych niedoskonałości i pudrowego wykończenia. Może sprawdzić się na skórach z wysoką tendencją do przetłuszczania, która nie jest powiązana z odwodnieniem.

Czy podkład mineralny wymaga utrwalania? I to jest już kwestia sporna, bowiem jest to produkt, który sam w sobie również pełni funkcję pudru i może być stosowany tylko i wyłącznie w ten sposób, jeśli nie zależy Ci na gigantycznym kryciu. Można nim utrwalać inne kosmetyki kolorowe i taki podkład będzie zdecydowanie łagodniejszy niż silnie absorbujące pudry na bazie talku. W niektórych przypadkach może okazać się to niewystarczające, w niektórych wręcz tej dodatkowej warstwy należy unikać. Z moich obserwacji, największy wpływ na trwałość i wykończenie podkładu mineralnego, zupełnie odwrotnie jak w kosmetykach kremowych, mają nie kosmtyki finiszujące makijaż, a rozpoczynające go: czyli baza i kondycja Twojej cery. Polecam pudry słabiej absorbujące wilgoć, na przykład puder jedwabny, pudry wypiekane. 

Jeśli nadal jest Ci mało: tutaj znajdziesz dodatkowe treści poświęconej doborowi koloru, formuły, aplikacji i metod mających przedłużyć trwałość podkładów mineralnych. 

annabelle minerals coverage foundation podkład kryjący jak nakładać podkład mineralny czy podkład mineralny zapycha podkład dla skóry z trądzikiem lekki podklad recenzja annabelle minerals

NAJCZĘSTSZE ROZTERKI 

Na koniec przeanalizujmy najczęstsze problemy i bariery, które prawdopodobnie Twój mózg próbuje wytworzyć. Wokół podkładów mineralnych pojawiło się stanowczo za dużo uprzedzeń, natomiast mogę, jako osoba z niewyparzoną zjadaczką, już po latach doświadczeń napisać, że najczęściej wynikają one z niskiej świadomości i zaburzonego instynktu obserwacji. Mam nadzieję, że uda mi się te wątpliwości przepędzić. 


Podkład mineralny a ochrona przeciwsłoneczna 

To nie jest problem wyłącznie podkładu mineralnego, a ogólnie - makijażu. Podstawą stabilnej ochrony przeciwsłonecznej, oprócz stojącej za nią rzetelnej pracy biotechnologa, jest ilość, którą aplikujemy oraz stabilna, nienaruszalna warstwa wyliczana na 1mm3 skóry. Aplikując jakikolwiek makijaż, ryzykujesz naruszeniem tej rycerskiej zasady. Zatem moim zdaniem, nie powinno się tego robić, bo i narzędzi do szybkiej i domowej weryfikacji nie posiadamy. To, co może zminimalizować to ryzyko, to schnąca i “siadająca” formuła kremu z filtrem, wówczas, tak na logikę (bo nie z naukowego punktu widzenia), ryzyko migracji produktu zdecydowanie maleje. Natomiast to, co wiemy na pewno - jeśli ta warstwa zostanie naruszona, należy ją ponownie nałożyć. W przypadku stosowanego makijażu, najrozsądniejszą opcją wydają się filtry w sprayu, które są stosowane jako ostateczna, końcowa, finiszująca warstwa (choć są i tutaj również na tym polu dyskusje, np. dotyczące przyczepności, stabilności i efektywności - ciężko efektywnie stosować coś, czego nie da się, no właśnie: efektywnie zmierzyć).      


Podkład mineralne a inne kosmetyki kolorowe: czy łączyć, czy nie łączyć 

Możesz łączyć, kosmetyki w innej formie mogą podbijać efekt kosmetyków mineralnych - waloryzować  ich krycie, a jednocześnie zmniejszać ilość standardowych produktów do makijażu, co może obniżać potencjał komedogenny, usprawniać etap myjący, redukować ryzyko odwodnienia skóry, zapewniać inny typ wykończenia, czy boostować trwałość.      


Czy podkład mineralny może być stosowany podczas leczenia dermatologicznego?

Nie widzę zbyt wielu przeciwwskazań, w zasadzie prostota podkładów mineralnych minimalizuje ryzyko podrażnień i zaczopowania skóry, która ma nierównomierny cykl odnowy naskórkowej, co jest istotne podczas terapii, które mimo wszystko wpływają na poziom odwodnienia i reaktywności skóry. Były to produkty w pierwszej kolejności znajdujące zastosowanie właśnie w tak ekstremalnych przypadkach. Wiele zależy od tego jak Twoja skóra reaguje na stosowane leczenie, jakie to stosowane leczenie jest oraz jaka jest reakcja skóry na podkłady mineralne oraz ich sposób aplikacji. Są pewne jednostki chorobowe, które wymagają utrzymywania wyższego i stabilnego poziomu nawilżenia oraz wykazują wyjątkową reaktywność na tarcie. U takich osób podkład mineralny nie sprawdzi się. Sytuacja może przebiegać podobnie na skórach, których praca nawet bez żadnego makijażu jest nieokrzesana. 


Pogorszenie stanu skóry po podkładzie mineralnym: potencjalne przyczyny 

Podkład mineralny posiada właściwości absorbujące, bazuje na podstawowych składnikach zapewniających mu krycie i kolor. Jeśli obserwujesz pogorszenie po kosmetykach mineralnych, zazwyczaj są one związane z postępującym odwodnieniem i/lub podrażnieniem skóry. Powinien być to dla Ciebie impuls, by popracować nad codzienną pielęgnacją oraz środowiskiem, w którym przebywasz. Warto zastanowić się nad stosowaną techniką, akcesoriami, siłą nacisku, czasem wykonywania makijażu. Jeśli problemy pojawiają się jedynie podczas aplikacji podkładu mineralnego i w żadnej innej, prowokacyjnej sytuacji, możliwe, że Twoja skóra w zupełnie fizjologiczny sposób (najczęściej uwarunkowany ekspozomem i jej anatomią) ma zaburzone możliwości retencyjne. W takim przypadku zazwyczaj problem rozwiązuje dobra baza i skrócony czas makijażu, o czym pisałam wyżej. Warto również zwrócić uwagę na higienę pędzli i innych akcesoriów, których używasz do makijażu. 


Czy podkład mineralny nie nadaje się do użytku po przekroczeniu daty PAO?

Prawnie 12 miesięcy, to maksymalny czas, jaki może otrzymać kosmetyk zarejestrowany jako kosmetyk do makijażu (w przypadku kosmetyków do makijażu oczu 3- 6 miesięcy). W praktyce - znacznie dłużej, gdyż formuła nie sprzyja gromadzeniu się bakterii, nie jest podatna na procesy utleniania oraz jest prosta w utrzymaniu czystości. Chociaż jak wiemy - to też zależy od tego jak ją eksploatujesz oraz jaki porządek i higienę na co dzień utrzymujesz. 


Czym zmywać podkład mineralny?

To zależy od tego jak współpracuje z Twoją cerą. Czy działa na nią normalizująco, czy pobudza jej pracę. Podkład sam w sobie jest zawiesiną, z teoretycznego punktu widzenia wystarczą łagodne środki myjące, by pozbyć się go ze skóry. Z praktycznego - niezupełnie. W zasadzie w połączeniu z wodoodpornymi kosmetykami, to może być ciężka sprawa do ogarnięcia, gdyż zawiesiny w takich warunkach wykazują się wysokimi zdolnościami przylegającymi i nie są ani typowo rozpuszczalne w wodzie, ani nawet w tłuszczach. Nakładasz kosmetyk na żywy organ, który wytwarza wydzieliny. Żyjesz w zanieczyszczonym środowisku. Możliwe, że stosujesz nawet jakąś bazę/ ochronę przeciwsłoneczną/ cokolwiek, co tworzy dodatkową warstwę i wymusza zastosowanie bardziej wyrafinowanych metod. Musisz wziąć zatem pod uwagę aktywność wydzielniczą swojej skóry oraz wszystko to, co na skórę dodatkowo zostało zaaplikowane. Nie mam dobrej odpowiedzi. Komuś wystarczy żel, a Ty dla przykładu będziesz odtwarzać mycie dwuetapowe, bo tylko ono skutecznie usunie obecne zanieczyszczenia. 


Artykuł powstał przy współpracy z marką Annabelle Minerals.


Pozdrawiam ciepło,

Ewa

07:00

LILY LOLO NATURALNY KREMOWY PODKŁAD W KOMPAKCIE [PEŁNA GAMA KOLORYSTYCZNA]

LILY LOLO NATURALNY KREMOWY PODKŁAD W KOMPAKCIE [PEŁNA GAMA KOLORYSTYCZNA]
Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik

Wieść o nowym, naturalnym podkładzie w kompakcie rozradowała moje serce. Właściwości pielęgnujące, subtelne skrycie niedoskonałości, naturalny skład, dobra trwałość i przyjazność problematycznym typom cery brzmi co najmniej zachęcająco. Postanowiłam sprawdzić zatem jak naturalny podkład w kompakcie marki Lily Lolo sprawuje się w praktyce.

NATURALNY KREMOWY PODKŁAD - CZY TO ABY NA PEWNO DZIAŁA?
Podkład znajduje się w szczelnym i poręcznym kompakcie. Ergonomiczna oprawa współpracuje znakomicie ze zwartą, kremową konsystencją produktu oraz co ważne - pozwala na jej całkowite zużycie, co nie ukrywam, zazwyczaj generuje mnóstwo zupełnie niepotrzebnych problemów gdy kosmetyki kolorowe umieszczone zostają w mniej bądź też bardziej skomplikowanych konstrukcjach zamkniętych. Przyznać muszę również, że obawiałam się braku hermetyczności, która może wpływać negatywnie na zdatność użytkową, szczególnie w skrajnych temperaturach - co postanowiłam osobiście sprawdzić. Podkład w wielu warunkach, chociaż jestem świadoma jak nieprofesjonalne i chałupnicze były to metody (ogrzewanie suszarką / zamrożenie / kontakt z wodą) nie zdradzał oznak zepsucia czy chęci ewakuacji, jedyną zmianą była bardziej twarda i błyszcząca struktura lub też jej nieznaczne rozluźnienie w kierunku konsystencji masła, co jest zupełnie naturalne dla produktu, który bazuje głównie na tłuszczach. 
Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik kryjąc
Efekt przed i po aplikacji podkładu Lily Lolo w kompakcie. Bez pudrów i utrwalaczy. 
Konsystencja zwarta, lecz topniejąca pod palcami. Gładka, wręcz piankowata. Nie posiada drobin. Doskonale przylegająca. Jest to bezapelacyjnie najprostszy w obsłudze podkład kremowy naturalny jaki  dane było mi poznać - aplikacja kremu zajmuje dosłownie kilka sekund - konsystencja nie smuży, nie roluje się, błyskawicznie wtapia się, dając nieco suche wykończenie. Co bywa dość zaskakujące, produkt jest suchy w dotyku, nie jest absolutnie w żaden, nieprzyjemny sposób tłusty, a efekt jaki zapewnia tuż po nałożeniu, jest efektem matowym, gdzie wraz z upływem czasu, nabiera bardziej satynowej świeżości. Niezależnie od techniki aplikacyjnej i ilości nałożonego produktu, podkład nie warzył się, ścierał się natomiast równomiernie bez pozostawia nagich, wstydliwych prześwitów. Efekt finalny, jak i trwałość produktu bywa niezwykle zależna od powziętej metody oraz zastosowanej techniki utrwalającej, która w przypadku podkładu Lily Lolo jest moim zdaniem niezbędna i w każdych, przetestowanych warunkach, podkład sprawdzał się znacznie lepiej stosowany z drobno zmielonym, gładkim, matującym pudrem. Produkt zapewnia dość specyficzny, trudny do opisania, nieco zawiesinowy efekt (podobny do podkładów w kropelkach), który jest wyczuwalny nawet po kilku godzinach (mimo że scala się z cerą, w dotyku jest pudrowy, suchy). Kosmetyk osiada na skórze bardzo powierzchownie, co z jednej strony rzutuje bezpośrednio na niskie właściwości komedogenne oraz wysoki komfort noszenia, ale i sporą skłonność do nadmiernego podkreślania suchych niedoskonałości oraz włosków. Kosmetyk nie wygładza optycznie skóry, a może podkreślić to, co chcielibyśmy raczej ukryć, chociaż nie ma tendencji do osiadania w załamaniach, nawet przy bogatej mimice. Osiągalny stopień krycia od słabego do średniego przy jednej warstwie. Podkład idealny do zdjęć - uwielbia ostre światło. Dobra odporność na sebum, średnia na pot. Myślę, że podkład w formie kremowej Lily Lolo to dobra opcja na chłodniejszy czas. 
Aplikacja gąbeczką Real Techniques na mokro. Bez pudru. 
Tak jak już napisałam, kremowy podkład Lily Lolo ze względu na swoją specyficzną strukturę, jest produktem o wielu twarzach w zależności od obranej techniki aplikacyjnej. Potrafi wyglądać obłędnie, jak i co najmniej przeciętnie. Aplikacja produktu palcami należy do zdecydowanie najszybszych, ale i według mnie - najmniej satysfakcjonujących. Podkład jest wyczuwalnie zwarty, i mimo że z jednej strony, ogrzanie tej całej, gęstej struktury przyspiesza istotnie proces aplikacji, o tyle podkład schnie nieadekwatnie szybko oraz nabiera pewnej, nieprzyjemnej sposobności osiadania w porach i suchych miejscach, dając efekt przyprószenia skóry za jasnym pudrem. Myślę, że jest to bardzo dobra technika dla osób, które po pierwsze: szczędzą czasu na makijaż, a po drugie: nie mają większych problemów z cerą, a szczególnie z jej nawilżeniem i rozszerzonymi porami. Aplikacja palcami uniemożliwia budowanie krycia i jest oporna na waloryzację efektu - niezależnie od ilości nałożonego produktu, krycie jest osiągalne do pewnego momentu. Zaskakująca okazała się natomiast aplikacja podkładu pędzlem o gęstym, zwartym włosiu - podkład wypełnia struktury skóry, nabywa lepszy stopień krycia, a także ma najbardziej matowe wykończenie i wcale nie zauważyłam, by smużył bardziej niż aplikowany palcami. Jego trwałość przewyższa również trwałość podkładu wklepanego opuszką. Minusem jest natomiast to, że podkład zapewnia określony stopień kryjący i nadmierna aplikacja produktu w żaden sposób nie skrywa większych niedoskonałości, a daje jedynie przeładowany efekt zmęczonej skóry - kosmetyk staje się widoczny i dość toporny w noszeniu. Nie ukrywam, że najbardziej korzystną aplikacją dla mojej skóry, okazała się aplikacja za pomocą wilgotnej gąbeczki o umiarkowanej twardości. Podkład osiada wówczas równomiernie na skórze, a sam dodatek wilgoci zdejmuje pewną, organiczną pudrowość produktu, co gwarantuje wydłużoną trwałość oraz zapewnia o wiele bardziej naturalne wykończenie bez efektu maski. Minusem tej metody jest fakt, że produkt oksyduje o co najmniej pół tonu i wymaga nieco szybszej aplikacji, co jest zupełnie naturalne, ponieważ jest to podkład typowo tłuszczowy. 

Kosmetyki niekompatybilne w postaci bazy, to w większości produkty bazujące na tym samym fundamencie, czyli na tłuszczach, ponieważ wpłyną one negatywnie na finalną przyczepność produktu - kosmetyk w gruncie rzeczy schnący i wodoodporny może się warzyć, spływać, migrować i wykazywać nędzną trwałość, pojawią się również duże trudności w jego równomiernej, gładkiej aplikacji (oleje, tłuste kremy, śliskie bazy silikonowe). Najlepiej w roli przygotowawczej sprawdzą się produkty schnące lub oparte głównie na wodzie i substancjach wiążących wodę - lepkość tych produktów znakomicie chwyta mineralne pigmenty, tworząc zgraną i niezwykle trwałą całość. 

Wracając ponownie do technik utrwalających, podkład reaguje negatywnie na utrwalające metody mokre (nadmiernie zagnieżdża się w porach, częściowo oksyduje) oraz pudry rozświetlające (Hourglass Ambient Lighting / Immediate Beauty Pixie Cosmetics / puder szafirowy / Dior Nude Air Setting Powder). Z podkładem w kompakcie Lily Lolo najlepiej współpracował jeden z moich ulubionych pudrów Shiseido Translucent Powder, gładki i miękki puder Flawless Silk marki Lily Lolo oraz puder perłowy. Nie do końca podobał mi się efekt utrwalający ostygnięty za pomocą pudrów o większych cząsteczkach - puder ryżowy, bambusowy, talk sprawiały wrażenie ciężkiej, suchej, wymęczonej skóry i nasilały wybłyszczanie się podkładu. 

Podkład współpracuje wzorcowo z produktami sypkimi i prasowanymi, doskonale je utrzymując, chociaż zdarzało się, że podkład zjadał rozświetlające wykończenie kosmetyków kolorowych. 

LILY LOLO KREMOWY PODKŁAD W KOMPAKCIE W AKCJI. 
Z pewnością jesteś ciekaw jakie są moje wrażenia z noszenia podkładu. Po pierwsze największym atutem jest to, że mimo kremowej formuły, jest to kosmetyk stosunkowo mało szkodliwy - nie przyczepia się mocno do skóry, stąd nie stwarza ogromnego ryzyka pogorszenia stanu cery oraz nie wymaga pełnego, dwuetapowego, nie oszukujmy, gruntownego i często traumatycznego w skutkach mycia, można go usunąć produktami zawierającymi mniejszą ilość fazy tłuszczowej. Plus za wysoki komfort noszenia. Podkład po kilku godzinach daje ładne, świetliste wykończenie i na mojej skórze zachowuje się identycznie jak podkłady mineralne (efekt scalenia), z tym że naturalnie mniej wysusza skórę i wszystko wskazuje na to, że będzie to najczęściej użytkowany przeze mnie podkład w sezonie jesienno-zimowym. Nie zauważyłam, by podkład pielęgnował moją cerę - z pewnością w pewnym sensie stanowi fizyczną ochronę przed czynnikami zewnętrznymi, co wpływa już korzystnie na funkcjonowanie tak odwodnionej skóry jaką posiadam, ale moja cera, tak czy inaczej, wymagała rozbudowania pielęgnacji, ponieważ podkład jest typowo schnący i suchy w dotyku. 

Na mojej skórze trwałość co najmniej 10 godzinna. 

GRUPA DOCELOWA. 
Kosmetyk idealny dla tych, którzy z jednej strony nie są w stanie użytkować podkładów mineralnych ze względu na ich suchość i generowane odwodnienie, a jednocześnie stosowanie tradycyjnych produktów kremowych wiąże się z natychmiastowym zanieczyszczaniem się cery. Lily Lolo to jeden z najlżejszych i najlepiej noszących się podkładów kremowych, ma sporo wspólnych mianowników z podkładem (swoją drogą świetnym) Too Faced Peach Perfect. Odradzałabym stosowanie naturalnego kremowego podkładu w kompakcie jedynie osobom, które przejawiają skrajne skłonności, to znaczy gdy na skórze obecny jest duży łojotok, organiczna tłustość cery bądź też istnieją potężne problemy z odwonieniem skóry i utrzymaniem jej wilgoci. Dla cer umiarkowanie odwadniających się i rozregulowanych, kosmetyk brytyjskiej marki może okazać się strzałem w dziesiątkę. 

Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie lily lolo cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów podkład dla cery trądzikowej


GAMA KOLORYSTYCZNA.

Naturalny podkład w kompakcie dostępny jest w aż 10 kolorach, które można dowolnie, wzajemnie ze sobą mieszać. Kolorystyka zrównoważona, większość kolorów wtapia się w koloryt cery, więc najbardziej kluczowe jest trafienie w swój poziom jasności, a niekoniecznie w tonację kolorystyczną. Używam połączenia dwóch kolorów - bladego Cotton oraz żółtego Linen. Podkłady możesz wykorzystać w formie korektora (szczególnie pod oczy), różu, brązera, a nawet pomadki do ust.

cotton Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Cotton. Blady, bardzo jasny beż, wpadający w chłodne, lecz nie różowe tony. Sypki odpowiednik podkładu Lily Lolo: China Doll i Blondie.
linen Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Linen. Jasny, żółty, ciepły kolor. Sypki odpowiednik podkładu Lily Lolo: Warm Peach, Popcorn, Butterscotch.
silk Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Silk. Średni, miodowy beż. Sypki odpowiednik podkładu Lily Lolo: Barely Buff.
satin Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Cashmere. Neutralny, przygaszony, jasno-średni beż. Sypki odpowiednik podkładu Lily Lolo: Candy Cane.
satin Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Satin. Chłodny, średni beż. Sypki odpowiednik podkładu Lily Lolo In The Buff.
suede Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Suede. Ciemny, przygaszony beż w ciepłych tonach. Sypki odpowiednik w podkładach Lily Lolo: Dusky, Cool Caramel.
calico Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Calico. Neutralny, średni beż, bez dominujących tonów. Sypki odpowiednik w podkładach mineralnych Lily Lolo: Posicle.
lace Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Lace. Piaskowy, średni beż, idealnie podkreśla opaleniznę i ciepły, lecz przygaszony kolor skóry. Sypki odpowiednik podkładu mineralnego Lily Lolo: Warm Honey, Cookie.
bamboo Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Bamboo. Ciepły, karmelowy brąz. Sypki odpowiednik podkładu Lily Lolo: Coffee Bean, Saffron, Cinnamon.
velvet Naturalny kremowy podkład w kompakcie lily lolo podkład w kremie cream natural foundation swatches kolory podkładów naturalnych naturalny podkład bez silikonów podkład nie zatyka porów trądzik
Velvet. Ciemny, czekolady brąz. Sypki odpowiednik podkładu mineralnego: Hot Chocolate.

Spełnione warunki produktu wegańskiego oraz cruelty-free. Produkt naturalny. Podkład bazuje na naturalnych olejach i emolientach, pigmentach mineralnych, woskach oraz witaminie E. 

Dostępność: sklepy internetowe, w tym sklep oficjalnego dystrybutora kosmetyków mineralnych Lily Lolo [link]. 

INCI: CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) CERA, KAOLIN, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, MICA, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, VITIS VINIFERA (GRAPE) SEED OIL, BORON NITRIDE, ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL, TOCOPHEROL,[+/- CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (IRON OXIDES)]
Gramatura/ cena: 7g / 90.90 zł

ARTYKUŁ POWSTAŁ PRZY UDZIALE POLSKIEGO, OFICJALNEGO DYSTRYBUTORA KOSMETYKÓW MINERALNYCH LILY LOLO. 

Pozdrawiam ciepło,
Ewa

07:00

BROW LIKE WOW | NOWA PALETA CIENI PRASOWANYCH DO BRWI ANNABELLE MINERALS

BROW LIKE WOW | NOWA PALETA CIENI PRASOWANYCH DO BRWI ANNABELLE MINERALS

Brow Like Wow to nowość w szeregach Annabelle Minerals. Kompaktowa forma, łatwość i szybkość stosowania oraz sprasowana postać cieni może okazać się zachęcająca nawet dla nieugiętych oponentów naturalnych kosmetyków do makijażu. Mogę Was zapewnić, że nim zweryfikowałam jakość cieni, ostudziłam swój przodujący entuzjazm, by uniknąć zbyt rozegzaltowanego charakteru niniejszej recenzji. 

WŁAŚCIWOŚCI

Cienie (docelowo do brwi, lecz również przysłużyć się mogą upiększeniu każdego innego rejonu skóry) Annabelle Minerals cechują się zaskakującą miękkością i ujmującą aksamitnością. Znakomita przyczepność cieni pozwala na wykonanie ultra szybkiego, bezpretensjonalnego makijażu. Cienie są miękkie (momentami aż za miękkie), doskonale napigmentowane i, co stanowi dla mnie niemałe zaskoczenie, bezproblematyczne w aplikacji - nie osypują się nadmiernie, bardzo dobrze rozcierają się, nie tworzą nieestetycznych smug i prześwitów. Ten typ cieni miękkich (w których można zanurzyć palec przy mocniejszym nacisku), nie należy do szczególnie wydajnych, lecz w tym konkretnym przypadku stanowi zgodnie z moimi prywatnymi obserwacjami charakterologicznie najlepsze rozwiązanie - brwi podkreślone za pomocą palety Brow Like Wow zachowują swoją naturalność i wdzięk, pigmenty nie osiadają niekorzystnie we włoskach oraz nie są zbyt tłuste i woskowate, stąd efekt osiągnięty cieniami wielce daleki jest od tandety i przesadyzmu. 


Trwałość produktów mineralnych i naturalnych, zresztą, jakichkolwiek produktów do makijażu, jest kwestią niezwykle indywidualną. Tak naprawdę za finalną użytkowość i akceptowalną estetykę makijażu odpowiada tak wiele czynników, że prawdziwą sztuką byłoby wymienienie poniżej chociaż części z nich i ich wzajemnych zależności. Zmierzając ku meritum, Brow Like Wow oceniam czysto subiektywnie - na moich brwiach, oczach i generalnie rejonach bliskim mojemu narządowi wzroku, kosmetyki w formie pyłu okazują się być najbardziej przeciwstawne wobec upływającego czasu i cieszą się tym samym najbardziej satysfakcjonującą trwałością - przez 10 godzin nie widzę znaczących zmian w wyglądzie mojego makijażu w tym konkretnym rejonie - owszem intensywność makijażu łagodnieje, lecz użyte cienie z palety Brow Like Wow wciąż stanowią stelaż dla łuków brwiowych. Jest to efekt na tyle subtelny i zdrowy, że traktuję wręcz takie właściwości cieni za awers.

KOLORYSTYKA

Paleta składa się z trzech, nasyconych cieni - dwóch kolorów matowych definiujących kształt łuków oraz jednego cienia rozjaśniająco-rozświetlającego. Brązy należą do tych z grupy przygaszonych, lecz nie nienaturalnie chłodnych bądź też ciepłych - doceniam coraz bardziej ten brak skrajności, poświadczający o sporym wyczuciu kolorystycznym, bowiem paleta rzeczywiście ma szansę sprawdzić się zarówno na włoskach jasnych, jak i typowo ciemnych, a także na zupełnie różnych typach kolorystycznych.

Brąz środkowy jest kolorem zdecydowanie najchłodniejszym oraz najbardziej uniwersalnym - przystosowuje się do zastanych warunków niczym kameleon. Uniknąć chcę jakichkolwiek wynurzeń, więc dodam jedynie, że właśnie ten niepozorny cień jest najmocniejszym punktem palety Brow Like Wow. Brąz środkowy jest odrobinę cieplejszy, ale na skórze nieznacznie się wychładza. Stanowi idealny wybór dla osób, które lubią mocniej zdefiniowane łuki brwiowe lub też posiadają cieplejszą i ciemniejszą karnację. Rozświetlacz to przełamana, lecz chłodna biel. Bez drobin, z naturalnym, akceptowalnym połyskiem.

Efekt osiągnięty za pomocą cieni można dowolnie stopniować.


SKŁAD, DOSTĘPNOŚĆ, CENA. 

Cienie Brow Like Wow bazują na naturalnych składnikach - pigmentom mineralnym akompaniują naturalne glinki, przyczepny azotek boru oraz naturalne, roślinne oleje. Cienie nie zawierają talku, silikonów oraz konserwantów innych niż naturalna, pielęgnująca witamina E.

Składniki cienia do rozświetlania łuku brwiowego: Mica, Titanum Dioxide, Boron Nitride, Kaolin, Argania Spinosa Kernel Oil, Persea Gratissima Oil, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil

Składniki cieni do brwi: Kaolin, Mica, Boron Nitride, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Persea Gratissima Oil, CI 77499, CI 77491, CI 77492

Koszt palety stanowi wydatek 64.90 zł. Producent przewiduje możliwość uzupełniania metalowych wkładów w sklepie stacjonarnym na Mokotowskiej 42/44 w Warszawie. Paleta jest dostępna on-line, jak i w sklepie stacjonarnym.

Trwałość cieni określono na 12 miesięcy od otwarcia, gramatura 1.3 g na jeden, pełny wkład.

Czy warto? Moim zdaniem stosunek ceny do jakości jest jak najbardziej zasadny. Szczególnie, że produkt fizyczny to nie tylko materia, to również wartości oraz cele, które bliskie są nam samym. Cenię transparentną działalność marki Annabelle Minerals oraz aktywność społeczną jaką podejmuje, zatem, chociażby ze względów czysto ideologicznych - po Brow Like Wow będę sięgać z przyjemnością i na pewno,z  pełnym przekonaniem, będę polecać dalej.

ARTYKUŁ POWSTAŁ PRZY UDZIALE MARKI ANNABELLE MINERALS. 

Pozdrawiam ciepło,
Ewa

22:00

PORÓWNANIE NATURALNYCH KREMÓW PIELĘGNUJĄCO-BARWIĄCYCH BEAUTY BALM (BB) CZĘŚĆ I | CLOCHEE, FRIDGE BY YDE, LILY LOLO, PUROBIO, PHYSICIANS FORMULA, MADARA

PORÓWNANIE NATURALNYCH KREMÓW PIELĘGNUJĄCO-BARWIĄCYCH BEAUTY BALM (BB) CZĘŚĆ I | CLOCHEE, FRIDGE BY YDE, LILY LOLO, PUROBIO, PHYSICIANS FORMULA, MADARA
clochee simply organic rozświetlający krem spf 30+ krem z filtrem naturalny naturalny krem z kolorem filtr który nie zatyka porów krem z filtrem i kolorem jaki naturalny krem przed słońcem naturalne składniki

Pierwsze na moim blogu zestawienie naturalnych, nietestowanych na zwierzętach i wegańskich kosmetyków kolorowych w płynie. Zapraszam do lektury!

clochee simply organic rozświetlający krem spf 30+ krem z filtrem naturalny naturalny krem z kolorem filtr który nie zatyka porów krem z filtrem i kolorem jaki naturalny krem przed słońcem naturalne składniki

CLOCHEE SIMPLY ORGANIC ROZŚWIETLAJĄCY KREM SPF 30+
Konsystencja nietłusta, umiarkowanej gęstości, topniejąca, pudrowa w dotyku, intensywnie smużąca. Stosowanie kremu związane jest z przyjemnym uczuciem chłodzącego i wyczuwalnego przez niemal cały czas noszenia, zastygania - Clochee pozostawia korzystne wykończenie dry-touch z delikatnym, subtelnym poblaskiem pozbawionym drobin.

Mimo że krem bazuje na naturalnych olejach, nie ma nic wspólnego z męczącą oleistością, jest suchy w dotyku i szybko, co o stanowi dla mnie niemałe zaskoczenie, powierzchownie zastygający. Właściwości produktu utrudniają satysfakcjonujący proces równomiernej aplikacji kremu oraz uniemożliwiają budowanie jego krycia - kluczową rolę odgrywa nakładanie minimalnej ilości produktu w bardzo szybkim czasie. Wersja rozświetlająca reaguje pozytywnie na ciepło dłoni, subtelne ruchy oklepujące oraz suche metody aplikacji. Wilgotna gąbeczka wspomaga nadmierne schnięcie i oksydację produktu oraz sprzyja powstawaniu prześwitów (ściąga poprzednie warstwy), mimo że nie opowiadam się za tą metodą aplikacji, z Clochee wersją rozświetlającą lepiej współgrają akcesoria ultra miękkie - im twardsza gąbeczka, tym adekwatnie bardziej nierównomierny koloryt.

clochee simply organic rozświetlający krem spf 30+ krem z filtrem naturalny naturalny krem z kolorem filtr który nie zatyka porów krem z filtrem i kolorem jaki naturalny krem przed słońcem naturalne składniki

Przyznaję, że to właśnie etap aplikacji kremu jest nieustannym źródłem moich trudności i za każdym razem podejmuję rękawicę, gdy pragnę nałożyć go na skórę. Clochee nie trzyma się ściśle skóry (co ma i swoje zasadnicze plusy, bowiem wpływa pozytywnie na niższe właściwości komedogenne, zdrowe, matowe wykończenie oraz uproszczony etap demakijażu), a szybko tworzy na wierzchniej warstwie rogowej niewsiąkającą, przyprószoną powierzchnię, która jest odporna na przypadkowy dotyk, działanie potu i sebum, lecz nie na kolejną porcję kremu - zbyt obfita, niewłaściwa lub misternie dłużąca się aplikacja oraz próby budowania krycia spełzają na niczym - krem roluje się, staje się podatny na oksydację oraz podkreśla wklęsłą mikrostrukturę naskórka. Problemy te stanowią abstrakcję, gdy krem jest stosowany w ilości niewielkiej, niczym tint barwiący - zdumiewa nie tylko wygładzonym i urokliwie wyrównanym kolorytem skóry, lecz głównie całodniową trwałością i nieproporcjonalną do widocznego efektu, lekkością. 

Formuła kremu rozświetlającego najlepiej współpracuje z bazami zastygającymi, schnącymi oraz umiarkowanie lepkimi, zwiększającymi średnie krycie kremu - zbyt słabe, by pokryć niedoskonałości skórne, ale wystarczające, by równomiernie ujednolicić koloryt i zakryć drobne zaczerwienienia. Zbyt śliska, jak i sucha powierzchnia skóry udaremnia jakiekolwiek próby aplikacji makijażu - krem zachowuje się najlepiej na zupełnie normalnych, tłustych i trądzikowych, oczyszczonych typach cery niemających przewodnich problemów z utrzymaniem prawidłowej wilgotności naskórka. Podkreśla suchość skóry, lecz czyni to w sposób akceptowalny i niewidoczny z umiarkowanej odległości - osiada na naskórku stosunkowo proporcjonalnie, częściowo zastygając. 

clochee simply organic rozświetlający krem spf 30+ krem z filtrem naturalny naturalny krem z kolorem filtr który nie zatyka porów krem z filtrem i kolorem jaki naturalny krem przed słońcem naturalne składniki
Od góry: aplikacja gąbeczką, aplikacja palcami, zmatowienie pudrem Shiseido Translucent Powder
Krem nie daje efektu przeładowania, chociaż gwarantuje specyficzny efekt skóry oprószonej aksamitnym, luksusowym, pielęgnującym pudrem. Nie wyzwala swędzenia, dyskomfortu, a jego noszenie, choć wyczuwalne, należy do jakże miłych czynności. Produkt nie jest lepki, nie migruje, a po kilku minutach od aplikacji - odznacza się wysoką odpornością na organiczne uszkodzenia. Naturalny odpowiednik Too Faced Peach Perfect. Znakomity produkt dla osób, u których kosmetyki kolorowe wyzwalają nadmierny łojotok - i dotyczy to zarówno formuł kremowych, jak i czystych, mineralnych. Można go bezpiecznie doklepać w miejscu zmian wymagających większego krycia. 

Kosmetyk wzorcowo współpracuje z formułami suchymi, satynowe, gładkie i drobno zmielone produkty podwyższają trwałość kremu oraz przy posiadanym kolorze - pozwalają budować krycie, które nie jest możliwe do osiągnięcia przy udziale samodzielnie stosowanego kremu. Pudry zapobiegają dodatkowej oksydacji rozświetlającej konsystencji. Produkt jest odporny i bardziej problematyczny przy udziale metod mokrych. Może podkreślać włoski na twarzy. 

Krem pięknie i długotrwale pachnie - wyczuwam w nim aksamitne i kojące zmysły drewno sandałowe, ma kilka punktów stycznych z Eau des Merveilles Hermès. Opakowanie szklane, uposażone w system dozujący. Formuła wersji rozświetlającej pozwala na sprawne działanie mechanizmu i zużycie produktu. Kolor jasny, ciepły beż, mający spore skłonnosci do oksydacji. 

Clochee rozświetlający krem SPF 30+ jest stworzony dla osób oszczędzających czas na makijaż oraz poszukujących naturalnego i odpornego na nadmierne przetłuszczanie się kosmetyku o delikatnych walorach pielęgnujących. Grupę docelową stanowią cery tłuste, rogowaciejące (neutralny wobec niedoskonałości wypukłych, jeśli jest wklepany) z tendencją do łojotoku wywołanego i organicznego oraz normalne. Znakomita baza pod kosmetyki mineralne. Ochrona mineralna (fizyczna) na poziomie 30 SPF.

INCI: AQUA**, ZINC OXIDE*, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE*, TITANIUM DIOXIDE*, DECYL OLEATE**, GLYCERYL STEARATE CITRATE*, RUBUS IDAEUS SEED OIL**, GLYCERIN**, POLYGLYCERYL-3 PALMITATE*, POLYGLYCERYL-2 CAPRATE*, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL**, DAUCUS CAROTA SATIVA (CARROT) ROOT EXTRACT**, DAUCUS CAROTA SATIVA (CARROT) SEED OIL**, ORYZA SATIVA HULL POWDER*, SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL*, POLYHYDROXYSTEARIC ACID*, SUCROSE STEARATE*, STEARIC ACID*, ALUMINA*, GLYCERYL CAPRYLATE*, SQUALANE*, ISOSTEARIC ACID*, BETA-CAROTENE**, ALCOHOL**, TOCOPHEROL**, ASCORBYL PALMITATE**, ASCORBIC ACID**, CITRIC ACID**, SODIUM LAUROYL GLUTAMATE*, LYSINE*, MAGNESIUM CHLORIDE*, LYSOLECITHIN*, SCLEROTIUM GUM*, XANTHAN GUM**, PULLULAN*, DEHYDROACETIC ACID*, BENZYL ALCOHOL*, PARFUM***, CI 77492*, CI 77491*, CI 77499*. * CERTIFIED INGREDIENTS, ** NATURAL RAW MATERIALS, *** APPROVED FOR NATURAL COSMETICS
50 ml / 125.00 zł 

clochee simply organic matujący krem spf 30+ krem z filtrem naturalny naturalny krem z kolorem filtr który nie zatyka porów krem z filtrem i kolorem jaki naturalny krem przed słońcem naturalne składniki naturalny kryjący podkład

CLOCHEE SIMPLY ORGANIC MATUJĄCY KREM SPF 50+
Gęsta, toporna, skoncentrowana struktura, krem ma wiele wspólnych mianowników z wersją rozświetlającą. 

Podstawową i dostrzegalną na pierwszy rzut oka różnicą jest konsystencja, która w wersji matującej przypomina gęstą i zwartą pastę topniejącą pod ciepłem opuszki, jest bardziej kremowa i jednocześnie cynkowa, odnotowałam chwilowe i na szczęście epizodyczne problemy z systemem dozującym. Kosmetyk posiada średnie-mocne właściwości kryjące i schnące, bez trudu skryje zmiany trądzikowe, przebarwienia, ostry rumień. Jego wykończenie jest bardziej suche, wtapiające się, osiadające, nie tak powierzchowne. Wygładza optycznie skórę. Poprzez wzrost pigmentacji smuży mniej intensywnie, lecz osiada bardziej w strukturach twarzy, szczególnie wklęsłościach i załamaniach, widoczność produktu maleje podczas delikatnego oklepywania oraz utrwalania drobno zmielonymi, gładkimi pudrami. Efekt możliwy do stopniowania, przy użyciu niewielkiej ilości kremu jest on trwały i naturalny. Proces aplikacji ułatwia użycie zbitego pędzla, krem nakładany palcami stawia duży opór i uniemożliwia nałożenie wymaganej ilości, co utrudnia równomierną, gładką aplikację i może doprowadzać do kulkowania się produktu. Stosowany miejscowo sprawdza się fantastycznie w roli kryjącego i trwałego korektora, szczególnie na zmiany trądzikowe. Może podkreślać włoski na twarzy.

clochee simply organic matujący krem spf 30+ krem z filtrem naturalny naturalny krem z kolorem filtr który nie zatyka porów krem z filtrem i kolorem jaki naturalny krem przed słońcem naturalne składniki

Etap ten usprawnia dodatek naturalnego oleju do kremu ochronnego lub śliska powierzchnia twarzy, dzięki czemu produkt również ładniej wypełnia niedoskonałości aniżeli na nich osiada, a rónomierna aplikacja produktu palcami nie stawia już większego wyzwania. Matujący krem SPF 50+ reaguje lepiej, gdy jest wstępnie ogrzany, a skóra odpowiednio wypielęgnowana z wyczuwalnym poślizgiem - ma wysokie właściwości chwytne, a sucha struktura naskórka predestynuje do powstania nierówności, smug i zacieków, przyspiesza również schnięcie gęstej konsystencji. Atutem jest nieco wolniejsze zastyganie kremu, które daje odpowiedni zapas czasu, tak brakującego w wersji poprzedniej - Clochee można poprawić z mniejszym ryzykiem pojawienia się smug i plam, ale wciąż wymaga stosunkowo szybkiej pracy. Nie ciemnieje po nałożeniu na skórę ani po aplikacji sypkich produktów, finalnie kolor, mimo że ciemniejszy, zbliżony jest do jaśniejszej wersji rozświetlającej. 

Kosmetyk potencjalnie wysusza przy dłuższym użytkowaniu, może powodować przemijające swędzenie. Jak na tak fantastyczny stopień krycia, Clochee zaskakuje dobrą trwałością, niskimi właściwościami komedogennymi i suchym, niemigrującym wykończeniem. Wymaga jednak chwili i dużej cierpliwości podczas aplikacji, by stopić się z cerą. Przylega do skóry odczuwalnie bardziej, wypełnia jej strukturę i przy tendencji do łojotoku - może okazać się mniej trwały niż wersja rozświetlająca. Współpracuje z kosmetykami mineralnymi. Wymaga pełnego, gruntownego mycia. 

clochee simply organic matujący krem spf 30+ krem z filtrem naturalny naturalny krem z kolorem filtr który nie zatyka porów krem z filtrem i kolorem jaki naturalny krem przed słońcem naturalne składniki
Od góry: aplikacja gąbeczką, aplikacja palcami, zmatowienie pudrem Shiseido Translucent Powder
Bardzo wysoka ochrona mineralna (fizyczna) na poziomie 50 SPF / 15 PPD. Clochee może z powodzeniem pełnić funkcję kryjącego i ochronnego podkładu dla skóry problematycznej, trądzikowej. Idealny dla cer niedoskonałych i przetłuszczających się organicznie. Dostępny jeden wariant kolorystyczny - średni beż. 

Możliwy do zakupu w sklepie producenta [tutaj], perfumeriach Douglas oraz w wielu innych drogeriach internetowych. 

INCI: AQUA**, ZINC OXIDE*, TITANIUM DIOXIDE*, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE*, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER**, GLYCERIN**, GLYCERYL STEARATE CITRATE*, POLYGLYCERYL,2 CAPRATE* * CERTIFIED INGREDIENTS, ** NATURAL RAW MATERIALS, *** APPROVED FOR NATURAL COSMETICS POLYGONUM AVICULARE EXTRACT*, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL**, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL*, PANTHENOL**, TOCOPHEROL**, SUCROSE STEARATE*, ALUMINA*, GLYCERYL CAPRYLATE*, SQUALANE*, POLYHYDROXYSTEARIC ACID*, ISOSTEARIC ACID*, STEARIC ACID*, ASCORBYL PALMITATE**, ASCORBIC ACID**, ALCOHOL, PHYTIC ACID**, SODIUM CITRATE**,SODIUM LAUROYL GLUTAMATE*, LYSINE*, MAGNESIUM CHLORIDE*, BENTONITE**, XANTHAN GUM*, SODIUM BENZOATE**, DEHYDROACETIC ACID*, BENZYL ALCOHOL*, SODIUM HYDROXIDE**, CITRIC ACID**, PARFUM***, CI 77492*, CI 77491*, CI 77499*
50 ml / 125. 00 zł 

fridge ff fabolous face naturalny krem bb krey z lodówki świeże kremy do twarzy naturalny makijaż naturalne składniki organicnzy krem do twarzy

FRIDGE BY YDE DELIKATNY PODKŁAD DO TWARZY FF FABULOUS FACE
Konsystencja aksamitna, perlista, nietłusta, o fakturze jednolitego jogurtu, owo uczucie potęguje Fabulous Face [możliwy do zakupu tutaj] wyciągnięty prosto z lodówki. Formuła w ff.0 jest nieco rzadsza, co w niewielkim stopniu wpływa na jej słabszy stopień krycia i nieznacznie gorsze walory użytkowe. 

Krem częściowo zastyga, dając efekt gładkiej, satynowej, zdrowej skóry. Nie jest to mat, lecz długa i kręta przed nim droga do mokrego wykończenia. Fabulous Face od Fridge by yDe nie jest podkładem kryjącym, pełni on głównie funkcję pielęgnacyjną - nie pokrywa i nie umożliwia budowania krycia w celu kamuflażu zaczerwienień, blizn, przebarwień potrądzikowych, żyłek, lecz daje efekt zdrowszej, ładniejszej, wypielęgnowanej cery. Skóra, mimo że wciąż niedoskonała, zachowuje swoją strukturę, a odziana w ff prezentuje się jak po dobrze przespanej nocy. Producenckie sformułowanie delikatny podkład okazuje się wyjątkowo trafne i adekwatne - pielęgnacyjny krem barwiący jest niewidoczny na skórze,  niezwykle komfortowo i przyjemnie się go nosi oraz zastępuje częściowo pielęgnację.

Formuła jest dosyć specyficzna i w zależności od typu cery oraz sposobu aplikacji - kosmetyk daje zupełnie odmienny efekt. Ff walory koloryzujące zawdzięcza naturalnym glinkom i dwutlenkowi tytanu, stąd też współpraca z produktem nie zawsze może, przynajmniej na początku, należeć do udanych - należy poświęcić jej czas, by nauczyć się jak najlepszego sposobu aplikacyjnego i moim zdaniem - należy do najbardziej satysfakcjonujących przy utrzymaniu lodówkowej temperatury oraz schnących, niepozostawiających nadmiernego poślizgu, bazach. Jak w przypadku większości kolorowych kosmetyków, kluczową rolę odgrywa prawidłowe nawilżenie skóry i takie też są zalecenia producenta - ff prezentuje się najlepiej na skórze wypielęgnowanej Fridge by yDe. Ogrzewanie jogurtowej konsystencji opuszkami powoduje wzmożone smużenie oraz osobliwie rozparcelowuje pigment na powierzchni naskórka, co nie jest szczególnym utrudnieniem, gdy struktura skóry nie jest śliska oraz strukturalnie należy do równomiernych. Nie ukrywam, że na mojej skórze po przejściach tradycyjna aplikacja podkładu palcami nie wpędzała mnie w zachwyt - kosmetyk zachowywał się sinusoidalnie, raz cieszył moje oczy całodniowym efektem wypoczętej skóry, a raz osiadał na skórze zbyt topornie, podkreślając to, czego nie pragnęłam eksponować. Niezależnie od techniki aplikacji, ff nie wchodzi w załamania skóry oraz wykazuje dużą odporność na pot, która wzrasta podczas nakładania podkładu za pomocą zwilżonej gąbeczki. 

Kolor blady, półtransparentny, szarawy, zupełnie nie oksyduje, dopasowuje się całkowicie do kolorytu skóry, nawet, jeśli kolor początkowo wydaje się być zupełnie nietrafionym wyborem. Krem występuje w dwóch odcieniach ff.1 bardziej uniwersalnym oraz ff.0 dla osób o bardzo jasnej karnacji. Słabe krycie produktu wiąże się z eleganckim, stopniowym blaknięciem produktu. Zapach przyjemny - wyczuwam świeżą, nieprzytłaczającą zieloność bergamoty. Fabulous face jest ważny przez 3 miesiące od produkcji - nie zawiera drażniącego alkoholu oraz konserwantów, dlatego należy przechowywać go w lodówce. Spełnia wymogi cruelty-free. Właściwy dla wegan. Szklane opakowanie airless z systemem dozującym, które można zwrócić zgodnie z zasadami #lesswaste

Aplikowany zwilżonym, gąbczastym akcesorium o średniej miękkości (Real Techniques) osiada na skórze w sposób równomierny, nie podkreśla włosków oraz częściowo zastyga, co gwarantuje trwalszy efekt na cerach mających problem z akceptacją jakiejkolwiek warstwy makijażu. Kosmetyk nie pozostawia na skórze wyczuwalnej warstwy, a dobre właściwości nawilżające sprawiają, że jest to jeden z niewielu, trwałych produktów do makijażu, po którym moja cera się nie przetłuszcza ani nie poci, a jest wręcz wypielęgnowana. Na skórach łojotokowych oraz bardzo tłustych delikatny podkład może okazać się za słabo przyczepny i mokry, jego efekt matujący, który zapewniają naturalne, mineralizujące glinki, może okazać się niewystarczający i zbyt delikatny, by utrzymać skórę w delikatnym, półmatowym wykończeniu. Ff podkreśla obecne suche obszary, jeśli skóra nie jest dostatecznie zmiękczona, reaguje negatywnie na próby zmatowienia - stwarzają spore ryzyko powstania ciemniejszych, nierównomiernych plam. Problem ten ogranicza stosowanie drobno zmielonych pudrów o aksamitnym wykończeniu i zrównoważonych właściwościach absorbujących. 

Mylne jest postrzeganie produktu Fridge w kategoriach klasycznych produktów do makijażu, w tym niekorzystnym świetle ff jest kremem dość wymagającym, szczególnie gdy na skórze obecne są problemy, które pragniesz ukryć. Zupełnie inne światło rzuca słowo klucz - pielęgnacja - Fridge jest niezwykle wdzięczny i punktujący przy dłuższym stosowaniu - dba o prawidłowe nawilżenie skóry, jej miękkość i gładkość, co finalnie pozwala na stosowanie lżejszych i zupełnie satysfakcjonujących pod względem krycia, konsystencji. Nie sposób również nie wspomnieć o wysokiej jakości i świeżości wykorzystywanych składników, metod produkcyjnych oraz procesu przechowywania - pod tym względem Fridge nie ma w zasadzie żadnej konkurencji. Wygrywa w przedbiegach. 

Prezentuje się znakomicie na cerach, które nie potrzebują makijażu bądź też potrzebują go niewiele: zadbanych oraz gładkich skórach młodych i dojrzałych (nie wchodzi w załamania oraz zmarszczki, dba o prawidłowy poziom nawilżenia, nie wysycha nadmiernie), mieszanych, unormowanych bez dużych dysproporcji i tendencji do organicznego łojotoku, wypielęgnowanych cerach tłustych i wyleczonym problemie trądziku. Może również sprawdzić się na innych typach cery, jeśli przewodniego  wymogu nie stanowi krycie. Idealny dla osób, które pożądają subtelnego wyrównania kolorytu, stawiają na jakość i bronią się przed widoczną warstwą makijażu. 

fridge ff fabolous face naturalny krem bb krey z lodówki świeże kremy do twarzy naturalny makijaż naturalne składniki organicnzy krem do twarzy
Od góry: aplikacja gąbeczką, aplikacja palcami, zmatowienie pudrem Shiseido Translucent Powder
Kolor blady, półtransparentny, szarawy, zupełnie nie oksyduje, dopasowuje się całkowicie do kolorytu skóry, nawet, jeśli kolor początkowo wydaje się być zupełnie nietrafionym wyborem. Krem występuje w dwóch odcieniach ff.1 bardziej uniwersalnym oraz ff.0 dla osób o bardzo jasnej karnacji. Słabe krycie produktu wiąże się z eleganckim, stopniowym blaknięciem produktu. Zapach przyjemny - wyczuwam świeżą, nieprzytłaczającą zieloność bergamoty. Fabulous face jest ważny przez 3 miesiące od produkcji - nie zawiera drażniącego alkoholu oraz konserwantów, dlatego należy przechowywać go w lodówce. Spełnia wymogi cruelty-free. Właściwy dla wegan. Szklane opakowanie airless z systemem dozującym, które można zwrócić zgodnie z zasadami #lesswaste

INCI: AQUA, ILLITE, PRUNUS DOMESTICA (PLUM) SEED OIL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, TITANIUM DIOXIDE (AND) JOJOBA ESTERS, PANTHENOL, MICA, CETEARYL ALCOHOL, CETEARYL OLIVATE, UREA, TITANIUM DIOXIDE, CETYL PALMITATE, GLYCERIN, CITRUS GRANDIS (GRAPEFRUIT) SEED EXTRACT, SORBITAN OLIVATE, SORBITAN PALMITATE, SORBITAN OLEATE, LACTIC ACID, CITRUS AURANTIUM BERGAMIA FRUIT OIL, LINALOOL*, LIMONENE*, CITRAL*
30g / 159.00 zł 
miniaturka / 20.00 zł [tutaj]

lily lolo bb naturalny krem bb kremy barwiące z naturalnych składników tint do twarzy kremy do twarzy naturalny makijaż naturalne składniki organiczny krem do twarzy  baza pod kosmetyki mineralne najlepsza

LILY LOLO BB CREAM
Gęsty, kremowy, otulający. Struktura jednolita, zwarta, topniejąca i tracąca na kryciu pod palcami. Krem potrzebuje kilku minut - pozostawia wyczuwalną warstwę, która niektórym typom skóry może sprzyjać, ale i szkodzić. W odpowiednich warunkach stapia się z cerą całkowicie. Wykończenie świetliste, satynowe, bez drobin i w 70% schnące, bezpośrednio po aplikacji przejściowo oleiste i mokre, po około 30 minutach - mile pudrowe.

Krem przy posuwistych ruchach zauważalnie smuży, lecz delikatnie oklepywanie skóry bądź też aplikacja na mokro za pomocą miękkiej gąbeczki do makijażu zupełnie niweluje powyższy naturalny, półtransparentny efekt. Lily Lolo BB Cream nie osiada na nierównościach naskórka i naturalnym owłosieniu, nie tworzy zawiesinowej, rozwarstwionej powłoczki, wypełnia z gracją powierzchownie pory przy jednocześnie niskich właściwościach komedogennych, jest neutralny wobec wypukłych niedoskonałości i niewielkich suchości - to doskonała baza pod makijaż, szczególnie dla cer tracących duże pokłady wilgoci podczas noszenia i zmywania makijażu. Efekt jaki zapewnia krem jest gładki i przyjemny wizualnie. Lily Lolo wykazuje dobre właściwości pielęgnujące, może z powodzeniem zastąpić bądź też uprościć codzienną pielęgnację.


lily lolo bb naturalny krem bb kremy barwiące z naturalnych składników tint do twarzy kremy do twarzy naturalny makijaż naturalne składniki organiczny krem do twarzy  baza pod kosmetyki mineralne najlepsza

Beauty Balm Lily Lolo wymaga delikatnego zmatowienia,  jego właściwości schnące są zbyt niskie, by zaskakiwał swą trwałością. W formie nieutrwalonej przejawia szybką tendencję do migracji, wchodzenia w rozszerzone pory oraz załamania mimiczne. Nie przylega mocno do naskórka i jest stosunkowo łatwy do usunięcia (również w sposób przypadkowy), żyje w symbiozie z produktami sypkimi - wzmacnia ich krycie, zdejmuje przytłaczającą pudrowość produktów sypkich i traci swą tłustość, zmniejsza koszty odwodnienia oraz zaskakuje kilkugodzinną, nienaruszoną trwałością. Produkt doskonale utrzymuje mineralne podkłady (szczególnie dokładnie rozdrobnione, miałkie), nie zmienia ich koloru, nie tworzy plam nawet przy aplikacji na wilgotną skórę oraz zwiększa zauważalnie krycie, zachowując jednocześnie naturalną, przyjemnie wygładzoną, naturalną fakturę skóry.

Efekt jaki zapewnia krem jest subtelny, samodzielnie stanowi tint barwiący. Kosmetyk nie pełni funkcji kamuflującej, rzeczywiście upiększa, dostarczając wyważonej, choć zdecydowanej! okluzji - szczególnie skóry delikatne, wrażliwe i mające problem z nawilżeniem powierzchownym. Na cerach przejawiających tendencję do przetłuszczania organicznego z niskim zapotrzebowaniem na natłuszczenie, kosmetyk mimo metod utrwalających może okazać się nietrwały i sprzyjający ogólnemu zanieczyszczaniu się skóry.


lily lolo bb naturalny krem bb kremy barwiące z naturalnych składników tint do twarzy kremy do twarzy naturalny makijaż naturalne składniki organiczny krem do twarzy  baza pod kosmetyki mineralne najlepsza
Od góry: aplikacja gąbeczką, aplikacja palcami, zmatowienie pudrem Shiseido Translucent Powder
Krem BB Lily Lolo aplikuję palcami. Nie zauważyłam znaczących różnic, poza zużywaną ilością, między aplikacją klasyczną opuszkami, a zwilżaną, miękką gąbeczką. Bazy najlepiej schnące lub zastygające, zbyt śliska powierzchnia naskórka utrudnia równomierną aplikację kremu i sprzyja kulkowaniu się nawilżającej formuły. Kosmetyk jest nieodporny na pot (tworzy zacieki) i wodę, aplikacja gąbeczką zwiększa jego odporność na kontakt z frakcją wodną.

Idealny jako baza pod makijaż suchy i pudrowy. Znakomity dla cer umiarkowanie suchych, odwadniających się i zmagających się głównie z odwodnieniem powierzchownym z zapotrzebowaniem na składniki powlekające (ale nie głębokim) bez łojotoku organicznego.

Plastikowa tuba ze sprawnym, higienicznym systemem dozującym. Woń niemęcząca, świeża, ziołowo-cytrusowa, częściowo, lecz niecałkowicie, ulatniająca się ze skóry. Dostępny w trzech, neutralnych, pozbawionych skrajnych tonów, wariantach kolorystycznych.

Możliwy do zakupu w sklepie polskiego dystrybutora Costasy [tutaj, znajduje się aktualnie w obniżonej cenie] oraz większości drogerii internetowych. 

INCI: AQUA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, GLYCERIN, COCO-CAPRYLATE, CETEARYL OLIVATE, SORBITAN OLIVATE, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, TRITICUM VULGARE (WHEAT) GERM OIL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL, STEARIC ACID, CETYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, BORON NITRIDE, BENZYL ALCOHOL, PARFUM, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, TOCOPHEROL, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE POWDER, LEPTOSPERMUM SCOPARIUM (MANUKA) OIL, PUNICA GRANATUM (POMEGRANATE) SEED OIL, DEHYDROACETIC ACID, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, SODIUM HYALURONATE, LIMONENE, LINALOOL, BENZYL BENZOATE, BENZYL SALICYLATE, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77491 (IRON OXIDE), CI 77492 (IRON OXIDE), CI 77499 (IRON OXIDE)
45 ml. / 75.50 zł
Możliwość zakupu miniatury 1,5 ml / 10.90 zł. 

puroBIO cosmetics, BB Cream Sublime (Krem BB) naturalny krem bb naturalny makijaż makijaż na naturalnych organicznych składnikach naturalny krem bb dla trądzikowej skóry dobry naturalny podkład który nie zatyka porów

PUROBIO COSMETICS, BB CREAM SUBLIME SPF 10
Średnio gęsty, kremowy, gęstniejący na skórze. Wyczuwalnie suchy w dotyku. Przy cieple dłoni smuży umiarkowanie, konsystencja zwarta, bogata, lecz jednocześnie szybko schnąca, cynkowa. Zapach neutralny, delikatnie kwiatowy.

Produkt posiada dużą pigmentację, osiągalne krycie od średniego do mocnego. Duża łatwość w rozprowadzaniu produktu, choć pojawiają się problemy w budowaniu krycia - krem zastyga szybko, a jednocześnie ujawnia swoją lepkość podczas aplikacji, kolejna warstwa bądź też naruszenie już umiarkowanie gęstej konsystencji prowadzi do nienaturalnego efektu przeładowania skóry (maski) oraz ścierania się podkładu w nieatrakcyjny sposób (część produktu pozostaje w porach, a część skóry pozostaje naga). Wykończenie pudrowe, produkt ma zawiesinową, nierównomierną strukturę, stąd przy jednoczesnym, mocnym kryciu widoczność kremu PuroBIO jest wysoka - duża tendencja do podkreślania chropowatości, włosków, nierówności, migracji w załamania i zmarszczki. Delikatnie i subtelnie osiada na niedoskonałościach wypukłych głębokich (zmianach trądzikowych), może pełnić funkcję miejscowego, płynnego korektora tuszującego miejscowo pojawiające się niedoskonałości. Podkreśla pory, lecz w sposób zupełnie odmienny: osadza się na powierzchni skóry i kantach mieszka włosowego, tworząc czopy, naskórek zyskuje niezdrowy, zrogowaciały wygląd, a struktury skóry ulegają niekorzystnej eskalacji. Krem doskonale wyrównuje koloryt, lecz nie wygładza optycznie skóry, co moim zdaniem gwarantuje efekt sceniczny, lecz nie dzienny. PuroBIO oferuje krycie znakomite - od delikatnych żyłek, po trądzik głęboki, lecz równocześnie osiada wokół każdej niedoskonałości oraz cechuje się niską trwałością i zerową odpornością na pot i składniki wodne. Podkreśla nieatrakcyjnie suche skórki.

puroBIO cosmetics, BB Cream Sublime (Krem BB) naturalny krem bb naturalny makijaż makijaż na naturalnych organicznych składnikach naturalny krem bb dla trądzikowej skóry dobry naturalny podkład który nie zatyka porów

PuroBIO BB Cream pozostawia na skórze toporną, choć owszem, pozbawioną tłustości warstwę, i przyznaję - jak na tak ciężki, kryjący podkład, krem sam w sobie jest stosunkowo łatwy do zmycia średnimi detergentami. Przeszkadza mi jednak brak jakiejkolwiek, komfortowej wilgotności podkładu, krem agresywnie wysycha, co na moim delikatnym typie cery powoduje okrutne i trudne do opanowania swędzenie. Podkład najlepiej pracuje na bazach silikonowych, dających delikatny poślizg tępawej i gęstniejącej formule, minimalizują one skłonności konsystencji do osiadania na mikrostrukturach naskórka. Stosowanie pudrów sypkich zmniejsza migracyjne właściwości kremu, lecz również podkreśla dodatkowo suchość skóry, obecne włoski oraz prowadzi do nierównomiernego ciemnieniu podkładu. 

Kosmetyk najlepiej reaguje na delikatne wmasowywanie i oklepywanie, wówczas rozprowadza się gładko i równomiernie. Aplikowany gąbeczką smuży zdecydowanie mocniej, malując widoczne, nieestetyczne i trudne do naprawienia zacieki.

puroBIO cosmetics, BB Cream Sublime (Krem BB) naturalny krem bb naturalny makijaż makijaż na naturalnych organicznych składnikach naturalny krem bb dla trądzikowej skóry dobry naturalny podkład który nie zatyka porów
Od góry: aplikacja gąbeczką, aplikacja palcami, zmatowienie pudrem Shiseido Translucent Powder
Oksydacja akceptowalna - maksymalnie 0.5 tonu. Ciemnienie produktu wzrasta podczas stosowania metod mokrych (do poziomu 1.5). Krem pielęgnujący osiada na skórze w specyficzny sposób, niestety, widoczność preparatu rośnie adekwatnie do czasu jego noszenia - wtapia się w niedoskonałości wklęsłe i  wybebesza zmiany zewnętrzne przy jednoczesnym puchnięciu, skóra zyskuje strukturę gąbki. Podkład posiada dobre właściwości absorpcyjne, lecz przez silne i drażniące właściwości schnące może nasilać patologiczne mechanizmy kompensacyjne (nadmierne rogowacenie, łojotok). Nie jest to podkład dla cery, która nie jest idealnie równa, a szczególnie, dla cery ze zrogowaceniami oraz rozszerzonymi porami. Odradzam cerom suchym oraz mającym problem z nadmiernym uciekaniem wilgoci. Sublime BB Cream może zadowolić trądzikowe typy cery, które są w miarę równe i wymagają porządnego krycia, zaś jedyny typ zmian pojawiających się na skórze, to typowe zmiany zapalne wypukłe. Kosmetyk może wykazać się trwałością na tłustych i łojotokowych typach cery napędzanym organicznie.

INCI: SALVIA SCLAREA FLOWER/LEAF/STEM WATER (SALVIA SCLAREA (CLARY) FLOWER/LEAF/STEM WATER)*, SQUALANE, OCTYLDODECANOL, POLYGLYCERYL-10 STEARATE, PARFUM (FRAGRANCE), POLYGLYCERYL-10 MYRISTATE, MICA, SILICA, OLIVE GLYCERIDES, GLYCERYL CAPRYLATE, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, SODIUM STEAROYL LACTYLATE, AQUA (WATER), TOCOPHEROL, APRICOT KERNEL OIL POLYGLYCERYL-4 ESTER , GLYCERIN, MICROCRYSTALLINE CELLULOSE, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER (BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER), OLEA EUROPAEA FRUIT OIL (OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL), CELLULOSE GUM, MARIS AQUA (SEA WATER), HYDROLYZED ALGIN, CHLORELLA VULGARIS EXTRACT, CELLULOSE, MAY CONTAIN +/-: CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77491 (IRON OXIDES), CI 77492 (IRON OXIDES), CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77019(MICA) *INGREDIENTI BIOLOGICI/ORGANIC INGREDIENTS
30 ml / 45.00 zł -60.00 zł

physicians formula cc and bb beauty cream krem kryjący dla skóry trądzikowej niezatykający porów podkład dla skóry z trądzikiem i cery tłustej (1)

PHYSICIANS FORMULA BB & CC CREAM ORGANIC WEAR
Kilkumiesięczna, poprzedzająca faza testów nie odkryła przede mną znaczących różnic między formułami z serii Organic Wear. Krem CC, poza nieznacznie gęstszą konsystencją, nie pociąga za sobą odmiennych właściwości, stąd decyzja o połączeniu recenzji w jedną całość.

Bardzo gęsta, zwarta, otulająca, kremowa konsystencja. Niewielka ilość kremu pielęgnującego skrywa intensywne krycie - topnieje pod dotykiem, lecz aplikowana na skórę ponownie na niej gęstnieje. Atutem kremu przy tak dobrym kryciu jest tak kluczowa, właściwa wilgotność preparatu, znakomicie rozproszona faza zawiesinowa (tlenki mineralne) w fazie tłuszczowej, umiarkowane właściwości schnące oraz poślizg, który pozwala na idealne rozprowadzenie produktu na strukturze twarzy oraz umożliwia wielokrotnie budowanie krycia. Faktura kremu jest nietłusta, lecz również nietępa - smarowidło scalone, spójne, jednolite, doskonale przylegające.


physicians formula cc and bb beauty cream krem kryjący dla skóry trądzikowej niezatykający porów podkład dla skóry z trądzikiem i cery tłustej (1)

Aplikacja kremu należy do czynności nadzwyczaj prostych, wchodzących na zupełnie inny poziom, kremy z serii Organic Wear zupełnie nie przypominają trudnych i kompromisowych w obyciu produktów naturalnych, dając jednocześnie odpowiedni stopień krycia, pielęgnację i naturalne wykończenie. Zwarty, momentami masełkowaty, odżywczy, lecz nieoleisty i niecałkowicie schnący krem, na skórze staje się niezwykle gładki, przyjemnie wyczuwalny, wypełnia precyzyjnie w sposób korzystny struktury skóry. Efekt satynowy, półmatowo i powierzchownie, niecałkowicie schnący, zapewniający efekt zdrowej i wyrównanej, lecz utrzymanej w akceptowalnym rozświetleniu, skóry. Pozostawia na skórze miłą i doskonale tolerowaną warstwę ochronną, znakomitą dla skór odwodnionych, suchych, odwadniających się, stopuje łojotok wywołany. Z powodzeniem pełni funkcję kremu ochronnego , otula naskórek przed mrozem, wiatrem, deszczem, a także zastępuje częściowo pielęgnację. Organic Wear jest wodoodporny, oczyszczanie wymaga przejścia od razu w pierwszą, olejową fazę emulgującą, inaczej jest nie do ruszenia. To, co dziwi mnie jednak najbardziej przy tak wysokich właściwościach wygładzających, to niska szkodliwość względem skór zanieczyszczających się - przy realnym zapotrzebowaniu na okluzję, preparat doskonale pielęgnuje naskórek oraz nie nasila zmian trądzikowych.


physicians formula cc and bb beauty cream krem kryjący dla skóry trądzikowej niezatykający porów podkład dla skóry z trądzikiem i cery tłustej (1)

Krem wygładza optycznie strukturę skóry poprzez wypełnienie mikrostruktur, na zmianach trądzikowych i zrogowaceniach osiada w sposób powierzchowny i równomierny, nie ma tendencji do nadmiernego wysychania w rejonach suchych, dobre właściwości powlekające i zmiękczające zapobiegają niekorzystnemu osiadaniu pigmentu na nierównej fakturze naskórka. Na niedostatecznie nawilżonej cerze może osiadać w rejonach wysuszonych, chociaż jego formuła należy do najbardziej neutralnych dla odwodnionych typów cery - nie kulkuje się oraz nie rozwarstwia, zaś pigment nie ma tendencji do wybiórczego osiadania, wymaga bardziej oklepujących niż rozcierających ruchów. Kosmetyk nie rozwarstwia się, nie tworzy plam, ani smug, schnie przez około 30 minut. Faza tłuszczowa wymaga delikatnego ogrzania, kosmetyk reaguje najlepiej na ciepły dotyk dłoni oraz delikatne, wysublimowane ruchy oklepujące. W zależności od ilości aplikowanych warstw, Organic Wear zapewnia średnio lub mocno kryjący efekt, który jest szczególnie łaskawy wobec struktur, które pojawiają się na skórze. Stosowany miejscowo, opuszką, sprawdza się roli kryjącego, długotrwałego i kremowego korektora.

Krem na skórze zachowuje się specyficznie, na łojotokowych, nadmiernie potliwych typach cery oraz podczas upałów może okazać się zupełnie nietrafionym wyborem - jest nieodporny na tłuszcz, sprzyja nagrzewaniu się naskórka, wyzwala organiczny łojotok oraz po wpływem nadmiaru sebum zaczyna puchnąć - nie ma tendencji do migracji, kopulacji w rejonie porów, wchodzenia w załamania, lecz tworzy coś, co przypomina mi nienaturalnie gładką, glinianą maskę. Owszem, skóra prezentuje się fantastycznie, również w świetle dziennym, ale moim zdaniem jest to efekt bardziej instagramowy, nierealny, wieczorowy, aniżeli dzienny. Tak czy inaczej, skóra ubrana w Organic Wear potrafi zachwycać, nawet jeśli daleko jej jest do tego niedoścignionego ideału. Kosmetyk po kilku godzinach, jeśli nie został odpowiednio utrwalony lub sprowokował nadmierne wydzielanie sebum, staje się mokry (nawet bardzo) i podatny na ścieranie - przypadkowy dotyk, pocieranie skóry, ubranie, czy noszone akcesoria na pewno naruszą warstwę obecnego na skórze podkładu.

Mokre techniki utrudniają równomierną aplikację produktu, doprowadzają również do nadmiernego schnięcia kremów, przez co tracą swoją trwałość i zapewniają bardziej pylisty efekt końcowy. Metody mokre nie przedłużają trwałości produktu na skórach łojotokowych. Z kremami najlepiej współpracują kosmetyki suche, najlepiej oparte na czystych krzemionkach oraz minerałach. Kosmetyk mimo ograniczonych i chłodnych kolorów dobrze dopasowuje się do kolorytu skóry, ma tendencję do zmieniania koloru innych kosmetyków aplikowanych na skórę. Baza najlepiej zastygająca i neutralna, poślizg utrudnia rozprowadzenie kosmetyku i powoduje rolowanie się produktu.


physicians formula cc and bb beauty cream krem kryjący dla skóry trądzikowej niezatykający porów podkład dla skóry z trądzikiem i cery tłustej (1)
Od góry: aplikacja gąbeczką, aplikacja palcami, zmatowienie pudrem Shiseido Translucent Powder
Zapach nieprzyjemny, we wszystkich produktach Physicians Formula wyczuwam zjełczały olej. Opakowanie z klasyczną tubą pozbawione aplikatora dozującego. Mineralna ochrona na poziomie SPF 15.

Kremy z serii Organic Wear to fantastyczna propozycja dla cery normalnych, suchych, dojrzałych oraz rogowaciejących z deficytami nawilżenia bez łojotoku wywołanego. Kosmetyk wykazuje doskonałe właściwości pielęgnujące, niweluje objawy dehydratacji oraz wpływa szczególnie pozytywnie na cery mające duży problem z nadmiernym rogowaceniem naskórka.

ORGANIC WEAR BB INCI: TITANIUM DIOXIDE, ZINC OXIDE, CITRUS AURANTIUM DULCIS (ORANGE) FRUIT WATER*, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL,

DODECANE, GLYCERIN+, POLYGLYCERYL-4 DIISOSTEARATE/POLYHYDROXYSTEARATE/SEBACATE, LECITHIN, COCOS NUCIFERA (COCONUT) WATER, MAGNESIUM ALUMINIUM SILICATE, BEESWAX, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, COCOS NUCIFERA (COCONUT) FRUIT EXTRACT, SALIX ALBA (WILLOW) BARK EXTRACT, COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) WAX, GLYCERIN, LAUROYL LYSINE, MAGNESIUM SULFATE,
OLEA EUROPAEA (OLIVE) LEAF EXTRACT, XANTHAN GUM, SILICA, TOCOPHEROL, WATER, LEUCONOSTOC / RADISH ROOT FERMENT FILTRATE, LEUCONOSTOC FERMENT FILTRATE, FRAGRANCE, IRON OXIDES
ORGANIC WEAR CC INCI: TITANIUM DIOXIDE, ZINC OXIDE, CITRUS AURANTIUM DULCIS (ORANGE) FRUIT WATER*, DODECANE, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, POLYGLYCERYL-4 DIISOSTEARATE/POLYHYDROXYSTEARATE/SEBACATE,
SILICA, GLYCERIN+, LECITHIN, WATER, MAGNESIUM SULFATE, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, BEESWAX, PORPHYRA UMBILICALIS EXTRACT, CITRUS LIMON (LEMON) PEEL EXTRACT, EUTERPE OLERACEA FRUIT EXTRACT, AGAVE TEQUILANA LEAF EXTRACT, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) WAX, CYAMOPSIS TETRAGONOLOBA (GUAR) GUM, LAUROYL LYSINE, LEUCONOSTOC / RADISH ROOT FERMENT FILTRATE, LEUCONOSTOC FERMENT FILTRATE, IRON OXIDES. 
35 ml / 60 zł 


madara cc city ani pollution spf 15 krem antyoksydacyjny madara krem bb swatche naturalny krem do twarzy barwiący podkład z dobrym naturalnym składem

MADARA CITY CC CREAM KREM MIEJSKI SPF 15 
Oleista, podatna na rozwarstwienie, płynna konsystencja. Kosmetyk lekki, lecz intensywnie gęstniejący na skórze, strukturalnie przypomina typowe, oblepiające bazy silikonowe. Struktura jednolita, ślizgająca się, zapewnia półtransaprentny, delikatnie wyrównujący kolor. Nie jest to produkt, który pozwala na budowanie krycie - niezależnie od metod aplikacji i ilości nałożonych warstw - pozostaje ono na tym samym poziomie. Madara CC City to delikatny tint wyrównujący koloryt cery - nie skryje zmian trądzikowych, delikatnych naczynek, a nawet przebijających się urokliwie piegów.

Kosmetyk posiada strukturę oleju - w dotyku, strukturze, obyciu oraz zapachu przypomina mi do złudzenia syntetyczny olejek waniliowy do ciast. Na skórze gęstnieje, ładnie wypełniając struktury twarzy, nie posiada jednak właściwości wygładzających, ponieważ efekt jaki pozostawia jest typowo mokry.

Słabe krycie produktu sprawia, że krem nie migruje, nie wchodzi w załamania, nie poszerza porów, daje jednak efekt, nie tyle co rozświetlonej, promiennej i zdrowej cery, a tłustej, zaniedbanej skóry. Na cerze trądzikowej podkreśla nawet niewielkie zmiany zapalne, zrogowacenia i drobne, niewinne wybrzuszenia. Jest przyjemny w noszeniu, lecz nie schnie i z każdą, kolejno upływającą minutą wyświeca się jeszcze bardziej. Przypomina mi w użytkowaniu ultra lekki fluid La Roche Posay - z tą różnicą, że za Madarą nie przemawia ani efekt kamuflujący, ani właściwości pielęgnujące, ani nawet wysoki i stabilny faktor przeciwsłoneczny. Zupełnie nietrafiony produkt, który na każdym polu znajdzie przewyższającego go o co najmniej głowę, konkurenta.

madara cc city ani pollution spf 15 krem antyoksydacyjny madara krem bb swatche naturalny krem do twarzy barwiący podkład z dobrym naturalnym składem
Od góry: aplikacja gąbeczką, aplikacja palcami, zmatowienie pudrem Shiseido Translucent Powder
Madara najlepiej zachowuje się aplikowana w niewielkiej ilości za pomocą wilgotnej, miękkiej gąbeczki oraz utrwalana drobno zmielonym pudrem, jednak tłustość produktu niezależnie od zastosowanej techniki, niestety, ale nie stopuje błyskawicznego, ponownego natłuszczania się preparatu, co w praktyce uniemożliwia estetyczną aplikację innych produktów. Tak wysoka tłustość kremu sprzyja nadmiernej oksydacji kremu, lecz również produktom, które zostają na niego zaaplikowane. Podkreśla i roluje w widoczne, kolorowe kuleczki martwy naskórek. Najlepiej sprawdza się aplikowany na tępą, zastygającą bazę. Wodoodporny. Trudny do zmycia, wymaga pełnego, dwuetapowego rytuału myjącego. 

Może sprawdzić się na cerach normalnych, którym brakuje mokrego, naturalnego efektu - kosmetyk ma szansę wtopić się w naskórek i pozostawić milsze wykończenie. 

INCI: ALOE BARBADENSIS (ALOE) LEAF JUICE*, DICAPRYLYL CARBONATE, ISOAMYL LAURATE, ZINC OXIDE, GLYCERIN**, SORBITAN OLIVATE, CL 77891 (TITANIUM DIOXIDE)***, CERA ALBA (BEES WAX)*, LECITHIN, POLYGLYCERYL-2, DIPOLYHYDROXYSTEARATE, SILICA, AQUA/WATER, CELLULOSE, HIPPOPHEA RHAMNOIDES (SEA BUCKTHORN) FRUIT EXTRACT5*, HYPERICUM PERFORATUM (ST.JOHN'S WORT) EXTRACT*, QUERCUS ROBUR (OAK) BARK EXTRACT, CAMELLIA SINESIS LEAF EXTRACT, VITIS VINIFERA (GRAPE) SEED EXTRACT, SODIUM CHLORIDE, SORBITIAN CAPRYLATE, PALMITIC ACID, STEARIC ACID, PROPANEDIOL, BENZOIC ACID, HYDROLYZED HYALURONIC ACID, SODIUM HYALURONATE, CL 77492, CL 77491, CL 77499 (IRON OXIDES)***, ASCORBYL PALMITATE (VITAMIN C), SODIUM PHYTATE, TOCOPHEROL (VITAMIN C), VANILLIN, POTASSIUM HYDROXIDE. *SKŁADNIKI Z ROLNICTWA EKOLOGICZNEGO, **NATURALNE OLEJKI ETERYCZNE, *** STWORZONE Z UŻYCIEM SKŁADNIKÓW ORGANICZNYCH, **** CZYSTE MINERALNE PIGMENTY

40 ml / 120.00 zł

swatche naturalnych kremów bb
Górny rząd od lewej: Clochee krem rozświetlający SPF 30+, Clochee krem matujący SPF 50+, Fridge by yDe ff.0, Fridge by yDe ff.1, Lily Lolo BB Cream Fair, Lily Lolo BB Cream Light, Lily Lolo Cream Medium;
Dolny rząd od lewej: Physicians Formula BB Cream Light/Medium, Physicians Formula BB Cream Natural/Tan, Physicians Formula CC Cream Light/Medium, Physicians Formula CC Cream Natural/Tan, PuroBIO Sublime BB Cream 01, PuroBIO Sublime BB Cream 02, PuroBIO Sublime BB Cream 03;
Ostatni rząd od lewej: Madara CC City Light, Madara CC City Medium; 

ARTYKUŁ POWSTAŁ PRZY UDZIALE MARKI FRIDGE BY YDE, LILY LOLO ORAZ CLOCHEE. W ARTYKULE ZNAJDUJĄ SIĘ ODNOŚNIKI DO SKLEPÓW PRODUCENCKICH, W  KTÓRYCH MOŻECIE ZAPOZNAĆ SIĘ Z PRODUKTAMI ORAZ DOKONAĆ ICH ZAKUPU. 

Pozdrawiam ciepło,
Ewa