07:00

SKUTECZNY LEK BEZ RECEPTY DO PUNKTOWEGO STOSOWANIA NA TRĄDZIK I BOLĄCE ZMIANY, KTÓRYCH NIE MOŻNA WYCISNĄĆ | DENTOSEPT A

bolące podskórne pryszcze których nie można wycisnąć bolące podskórne gule środek bez recepty na gule co zrobić z podskórnym pryszczem dentosept a na afty czy dentosept można stosować na skóę

Bolące, naciekowe, głęboko ropiejące zmiany to przypadłość niemal tak częsta, jak ból zęba. Dokuczliwe guzy, by było jeszcze trudniej, posiadają równie zawiłą i różnorodną patogenezę [tutaj], jednak niezależnie od wiodącego czynnika wyzwalającego, zmiany cechuje długi czas gojenia, miejscowa bolesność i wysokie ryzyko pozostawienia po sobie blizny zanikowej. Moim zdecydowanym, niskobudżetowym faworytem OTC jest wyjątkowy i niezwykle skuteczny w swym działaniu, preparat leczniczy o zgoła odmiennym przeznaczeniu - Dentosept A. 

DENTOSEPT A. LISTA SKŁADNIKÓW. 

Dentosept A jest aktywnym preparatem leczniczym o szerokospektalnym działaniu przeciwbólowym, przeciwzapalnym, przeciwbakteryjnym, grzybobójczym, ściągającym i przeciwobrzękowym. Aktywny preparat ziołowy dostępny bez recepty zalecany jest w epizodach stanów zapalnych jamy ustnej i dziąseł, pojawiających się aftach, odleżynach w obrębie jamie ustnej oraz pomocniczo w paradontozie.

Leczniczy płyn bazuje na gęstych, esencjonalnych alkoholowych ekstrakcjach ziołowych (koszyczek rumianku, kora dębu, liść szałwii, ziele arniki, kłącze tataraku, mięta pieprzowa, ziele tymianku) o szerokim wachlarzu właściwości leczniczych. Zioła gorzkie dzięki zróżnicowanej i niezwykle bogatej puli związków aktywnych, działają efektywnie na wielu polach, głównie odkażającym, przeciwzapalnym, normalizującym i gojącym. Efekt terapeutyczny wzmacnia obecność boraksu, zaś benzokaina uśmierza ból oraz zmniejsza miejscowo występujące obrzęki.

Dentosept A charakteryzuje wysoka bioaktywność chemiczna i zarazem wysokie bezpieczeństwo stosowania, bowiem preparat skierowany jest głównie do leczenia skomplikowanych i wyjątkowo delikatnych zmian w obrębie błon śluzowych wnętrza jamy ustnej oraz posiada status leku, co pociąga za sobą już konkretne implikacje prawne.

Substancje czynne: wyciąg płynny złożony z: koszyczka rumianku (Matricariae flos), kory dębu (Quercus cortex), liścia szałwi (Salviae folium), ziela arnika (Arnica herba), kłącza tataraku (Calami rhizomate), ziela mięty pieprzowej (Menthae piperitae herba), ziela tymianku (Thymi herba); benzokaina.  100 g produktu zawiera wyciąg płynny złożony (0,65:1) z: koszyczka rumianku (Matricariae flos), kory dębu (Quercus cortex), liścia szałwi (Salviae folium), ziela arnika (Arnica herba), kłącza tataraku (Calami rhizomate), ziela mięty pieprzowej (Menthae piperitae herba), ziela tymianku (Thymi herba) (2/2/2/1/1/1/1) i 2 g benzokainy. Rozpuszczalnik ekstrakcyjny: etanol 70% (V/V) - 50,0 g. Substancje pomocnicze: hydroksyetyloceluloza, boraks, gliceryna, etanol 96% (v/v), woda oczyszczona. Produkt zawiera 35-45% (v/v) etanolu.

KONSYSTENCJA I SPOSÓB STOSOWANIA. 

Niepozorna, drobna, zaledwie 25 gramowa, mieszcząca się w niewielkiej dłoni szklana buteleczka, skrywa gęstą, skondensowaną, lepką, ciemno brunatną ciecz o specyficznym, nęcącym nozdrza zioło-ostrym brzmieniem olfaktorycznym. Lepkość leku w tym konkretnym przypadku jest zasadniczym plusem, gdyż zwiększa jego przyczepność, co ułatwia znacząco aplikację oraz finalną efektywność płynu.

Lek stosowany miejscowo na skórę znakomicie niweluje odczyny stanu zapalnego o nieznanej etiologii oraz ułatwia i znacząco przyspiesza procesy gojenia: łagodzi obrzęki, miejscową bolesność, ułatwia ewakuację treści zapalnej w przypadku zmian bardziej powierzchownych i dojrzałych, zaś zastosowany w właściwym momencie i na konkretnych zmianach - gasi i cofa ich dalszy rozwój. Mimo wysokiej aktywności i niezaprzeczalnej skuteczności, nie jest tak agresywny i destrukcyjny w skutkach jak większość preparatów przeznaczonych do miejscowego stosowania o nieporównywalnie słabszym działaniu.

Dentosept A stosuję zarówno w celach leczniczych, jak i profilaktycznych. Stosowany punktowo  za pomocą czystego patyczka higienicznego, zaledwie w przeciągu kilku godzin likwiduje dyskomfort wynikający z obecności głębokiego stanu zapalnego mieszka włosowego. Mimo że w moim przypadku efekty na polu leczniczym wymagają cierpliwości, to jest: co najmniej 48 godzin i kilkukrotnych aplikacji, Dentosept A w odróżnieniu od wielu środków podobnego przeznaczenia, wygasza stan zapalny i rzadko kiedy prowadzi do spektakularnego, budzącego zawsze wiele emocji, uwolnienia treści zapalnej. Zmiany wchłaniają się stopniowo, sukcesywnie, w swoim tempie, co ogranicza ryzyko bliznowacenia. Dentosept A od kilku miesięcy jest czołowym elementem większości moich domowych okładów z glinek i błot, a także składnikiem... olejków myjących do oczyszczania okolic intymnych [tutaj]. Mimo że w tej formie użytkowania ograniczam się do niewielkiego stężenia, płyn fantastycznie wycisza rozchwianą, trądzikową skórę, reguluje nadmierny łojotok oraz widocznie usprawnia przebiegające symultanicznie procesy regeneracyjne.

Dentosept A może okazać się pomocnym środkiem w leczeniu skórnych zakażeń o patogenezie bakteryjno-grzybiczej, pasożytniczej, a także wywołanej przez oporne formy bakteryjne. Środek szczególnie dobre rezultaty może przynieść zmagającym się z chorobami skórnymi wywołanymi przez gronkowiec złocisty i coraz bardziej powszechny nużeniec ludzki.

Atutem jest niska cena (10 zł/25g) oraz bezproblemowa dostępność w aptekach.



SKUTKI NIEPOŻĄDANE

Uczulenie na rośliny astrowate lub inny komponent leku, miejscowe uwrażliwienie i podrażnienie skóry, możliwa reakcja fotoalergiczna.


ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY. 

Pozdrawiam ciepło,
Ewa

103 komentarze:

  1. Ewo jak zwykle wymiatasz. Będzie testowane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewuś,dzięki za ten wpis:)) brzmi obiecujaco-wiadomo,jak uciążliwe i przytłaczające potrafią być te podskórne gule,które potrafią wpędzić w kiepski nastrój :( słuchaj kochana, a gdyby tak przemywać nim buzię lub spryskiwać ? W sensie połączyć z wodą destylowana czy że wzgledu na zawiesistosc nie sprawdzi się w takim połączeniu? :) Na pewno go przetestuje jako dodatek do kremu - czy z racji etanolu mozna go potraktować jako produkt nadający lekkości kosmetyki ? Np. takiemu tluscioszkowi jak cicalfate? :)Buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca go w tym widzę, Dentosept, to gęsty, ciężki i lepki środek, moim zdaniem lepiej sprawdza się w punktowym stosowaniu i w pielęgnacji spłukiwanej.

      Usuń
  3. Droga Ewo,
    czy mydło w kostce z ichtiolem 3% (właśnie dzisiaj zakupiłam) może zadziałać w ogóle jakkolwiek na trądzik? Nie wiem jaką ten ichtiol ma siłę rażenia ale czy 3 procent to nie za mało?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
    No i za dzisiejszy wpis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyniuchałam to mydełko. ,,Capi'' nawet przez folijkę, więc pewnie ma prawo zadziałać :-)
      Czy na łatwo zanieczyszczające się rejony skóry na plecach warto je zastosować? Czy tam raczej się sprawdzi czarne mydło i szczota na sucho?

      Usuń
    2. Nie mam porównania, możesz spróbować traktować mydło (czy syndet?) w formie regulacji, pieniące się detergenty będą efektywnie emulgować i usuwać zanieczyszczenia oraz złogi martwego naskórka, zaś ichtiol będzie wzmagał ten efekt i przyspieszał ewakuację treści zapalnej. Poczytaj mój artykuł o mydłach i regulacji zasadowej, natomiast dodatek ichtiolu traktowałabym jako jedynie dodatek wspomagający działanie mydła. Nie na każdym typie i rodzaju skóry sprawdzają się tego typu detergenty, nawet w epizodycznym stosowaniu. Obserwowałabym skórę i wychwytywała symptomy skóry rozregulowanej, jeśli Twoja cera będzie się pod wpływem tego produktu normalizowała, to nie widzę przeszkód, by wprowadzić go do pielęgnacji, jednak radzę zachować umiar i rozsądek w stosowaniu - to nie są detergenty przeznaczone do codziennego stosowania.

      Usuń
    3. Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  4. A czy jest różnica w Dentosepcie, a Dentosepcie A?
    Bo mam tylko Dentosept, chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimku, konkretnie taki Dentosept posiadasz?:
      https://www.tanie-leczenie.pl/dentosept-100-ml.html

      Ja myślę, że pewnie w konsystencji.
      A co za tym idzie i w przyczepności do skóry i zmian na niej się znajdujących.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dokładnie, właśnie ten posiadam.

      Usuń
    3. Ma inną, bardziej płynną i mniej zwartą konsystencję, zawiera niższe stężenie ekstrakcji ziołowych oraz nie zawiera boraksu i substancji znieczulających. Można go stosować w podobny sposób, z tym, że nie będzie już wykazywał tak spektakularnego działania. Ze względu na przelewającą się formułę, można go wykorzystać również w pielęgnacji niespłukiwanej - dodatek do kremów, emulsji, mleczek, toników.

      Usuń
  5. Ostatnio moja cera była bardzo ładna, już myślałam, że wyszłam na prostą, a tu dziś taki straszny wysyp bolesnych podskórnych zmian. Załamanie mnie już do mojej skóry wzięło. Otworzyłam półkę z lekami i rozmyślałam czym posmarować zmiany i wpadłam na pomysł, że wypróbuję Dentosept A. Teraz włączyłam Twojego bloga, a tu taki wpis:) Fajny zbieg okoliczności:) Ech ludzie ze zdrową cerą nawet nie zdają sobie sprawy jaki skarb posiadają...

    OdpowiedzUsuń
  6. Oo dziękuję za wpis, chętnie się skuszę na ten preparat :)
    Też bardzo lubię okłady z glinek i błot, jak dużo go dodajesz?
    I czy punktowo nadaje się też do innych zmian, też takich, które da się wycisnąć?

    Jestem bardzo ciekawa tego produktu, jak na razie punktowo próbowałam olejku herbacianego na patyczku higienicznym, ale był bardzo wysuszający oraz żelu punktowego Sylveco - ten tak nie podrażniał, głównie bardzo lekko łagodził, ale o jakimś działaniu na takie bolące zmiany mogłam zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze na oko, około 1-2 ml :), więc sporo.

      Musisz obserwować, u mnie już przy takich zmianach aż tak świetnie się nie sprawdzał, jak już coś mi zropieję, wolę jednak miejscowo stosowane olejki eteryczne albo glinki, które świetnie pochłaniają treść ropną lub szybko ją zasuszają. Moim faworytem jest również tretinoina, ale to pochodna witaminy A o silnie drażniącym działaniu i dostępna w Polsce jedynie za przepisem lekarza.

      Usuń
  7. Ewa, jesteś niesamowita! Jestem higienistką stomatologiczną która zna Dentosept A na wylot i w życiu nie pomyślałabym o zastosowaniu tego specyfiku na moje problemy skórne.... :) jutro z rana lecę po dentosept! Ściski!

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię także Twoje receptury (np. maskę z dynią czy super lekkie serum). Myślisz, że jest możliwe, kiedyś w przyszłości, aby w ramach współpracy ze sklepem z półproduktami, można by było kupić taki Twój "zestaw"? :) Czasami są gotowe zestawy do kupienia, z odmierzonymi składnikami do połączenia w domu. Czasami kupowanie jakiegoś półproduktu, który nie wiem jak potem do końca wykorzystać trochę boli, więc marzy mi się taka opcja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, też mi się marzy coś takiego.

      Usuń
    2. To nie jest już zależne ode mnie oraz przede wszystkim - to nie jest odpowiednia przestrzeń do dzielenia się takimi informacjami, szczególnie, gdy nie są one umocowane prawnie :)

      Usuń
  9. Cudownie! Uwielbiam takie wpisy, Ewo jesteś niesamowita! Do tego ta cena... lecę do apteki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewo, czy masz jakieś zdanie na temat deep phyto peeling? Mam trądzik aktywny i kosmetyczka mi go poleciła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy trądziku aktywnym nie należy przeprowadzać zabiegów, które uszkadzają już warstwy głębokie naskórka (które w ogóle w jakikolwiek sposób uszkadzają ciągłość naskórka), to tylko zaostrzy objawy choroby i zwiększy ryzyko wystąpienia powikłań. Radzę zmienić kosmetyczkę, ponieważ jej porady są skrajnie nieodpowiedzialne i narażają Cię na poważne implikacje zdrowotne - żaden specjalista nie wykonuje tego typu zabiegów na skórze zmienionej zapalnie z aktywnymi zmianami ropnymi, skórę należy pierwszorzędnie zaleczyć, a wręcz zaleczać (np. kuracją antybiotykową) podczas tego typu terapii, by zmniejszyć ryzyko powikłań, tj. wystąpienia trądziku toksycznego, zakażenia.

      Usuń
    2. Dziękuje Ci strasznie za odpowiedź, miałam wątpliwości co do tego, czy rzeczywiście ten zabieg jest dla mnie. Czy zabieg kwasem np. Kwasem azelainowym również odpada? Czy to zależy od stężenia (mniej inwazyjny)? Jestem już umówiona do dermatologa ale cóż, kolejki, także jeszcze sobie poczekam 2 tygodnie.
      Jeszcze raz bardzo dziękuje za odpowiedź.

      Usuń
  11. Od pół roku męczę się z taką podskórną, jakby torbielowatą zmianą na brodzie. Dermatolog zapisała mi Tetralysal, Akneroxid 10 i Acnelec. Mam wrażenie, że te kremy wyciągają tę wydzielinę i wszystko się "babrze", czerwieni i jeszcze bardziej puchnie - jakiś czas temu niechcący zadrapałam się paznokciem i wypłynęła z krosty taka ropno-krwista wydzielina w bardzo dużej ilości. Przyznam szczerze, że się trochę przestraszyłam... Po tym zdarzeniu zaczęłam nakładać na zmianę Tribiotic i trochę ją to uspokoiło i przygasiło. Ale szczerze mówiąc nie mam już pomysłu i cierpliwości. Do pierwszego lepszego dermatologa nie chcę iść, bo obawiam się powtórki z rozrywki czyli przypisania silnego leku bez zlecenia jakichkolwiek badań (chociaż pani dr ma najwięcej pozytywnych opinii w internecie jeśli chodzi o lekarzy z podkarpacia). Ciekawe czy opisywany przez Ciebie produkt byłby w stanie jakoś nad tą prawie 2x2cm katastrofą zapanować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za wtrącanie się ale zawsze mnie nurtowało, czy ten powszechnie dostępny Tribiotic akurat się nada na trądzik...
      Czy nie lepsza byłaby tutaj klindamycyna, Ewuniu?! Czyli na przykład MediqSkin Plus?

      Usuń
    2. Śmiało, proszę się wtrącać :) Dodam wyjaśnienie - moja cera generalnie i nie skromnie mowiac jest w dobrym stanie, jedynie na brodzie od pół roku pojawiają się w ciągu nocy jakieś podskórne gule. Wszystkie do tej pory się wchlonely, poza jedną która raz się zmniejsza, raz rośnie i wypełnia się jakimś płynem... Stosowałam maści od dermatolog i zmiana była tak rozjątrzona, że nie byłam w stanie spać na tym boku, dotykać brody a przy myciu twarzy niechcący zahaczylam paznokciem i wylala się z niej ropa z krwią. W panice odkazilam to miejsce płynem lugola i założyłam punktowo Tribiotic. Zmiana znowu się napełnia jakimś płynem, ale już nie jest tak pokaźnych rozmiarów i jest jakby nieco bledsza. I mam zagwozdkę... co dalej z tym fantem?

      Usuń
    3. Pod przedostatnim bądź ostatnim postem ktoś z Czytelników pytał o takie gule. Z tym że nie wylewały się na zewnątrz. Tkwiły bardzo głęboko.
      Ewa poleciła dwie skrajne drogi: nie ruszać lub wizytę u chirurga. :-(
      Zobaczymy, co Tobie odpowie. Pozdrawiam

      Usuń
    4. Moniko, nie widzę tej zmiany i nie mogę wizualizować na tej podstawie ewentualnego leczenia. Nie wiem też jak przedstawia się reszta skóry twarzy i czy również nie jest ona zmieniona zapalnie. Możesz zawsze spróbować, dobrym znakiem jest to, że jednak dochodzi do stopniowego uwalniania się treści zapalnej. Chciałabym napisać coś więcej, ale nie mogę, moje rady w tym konkretnym przypadku mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.

      Usuń
  12. A czy ten lek jest w stanie 'wytępić' pozostałość po zmianie naciekowej? W zeszłym miesiącu mój organizm został nieźle zachwiany i wyskoczyło mi kilka większych zmian,na daną chwilę bardzo się zmniejszyły,ale nie zniknęły do końca.
    Pozdrawiam,
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, możesz spróbować, ale nie daję gwarancji, możliwe, że to już jets trwała forma zbliznowaconej tkanki.

      Usuń
  13. Droga Ewo,
    chciałam zapytać:
    1. czy jeśli osoba dostała od lekarza dermatologa metronidazolum zewnętrznie, to oznacza, że faktycznie już się trądzik różowaty rozwinął?
    Rumień jest i małe krostki z jakąś zawartością; problem był bagatelizowany przez dziesięciolecia - bowiem rumiane policzki to oznaka krzepy i zdrowia :/.
    Osoba, bliska mi, nie dostała większych wytycznych co do postępowania z mazidłem: stosować wieczorem.
    2. Czy metronidazol zwiększa wrażliwość skóry na promienie UV?
    Nie sądzę, by smarowanie się jakimś tłustym kremem, kilkakrotnie razy w ciągu dnia, było dla tej osoby w ogóle do przyjęcia. Zbyt to skomplikowane i kosztowne.
    3.Czy ww. mazidło-lek może ten rumień zmniejszyć? Czego się można spodziewać?

    Z góry Ci Ewo dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wszelkiej pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Metronidazol do chemioterapeutyk, posiada szerokie działanie bakteriobójcze i przeciwpasożytnicze. Jego stosowanie bardziej insynuuje infekcję skórną niż rozwój acne rosacea. Jeśli na skórze nie pojawiają się wykwity skórne i jakiekolwiek objawy i podstawy medyczne bytowania pasożytów, to stosowanie leku jest bezzasadne. Polecam zapoznać się z moim obszernym artykułem na temat trądziku różowatego :) Metronidazol na pewno nie wyleczy rumienia i zmian skórnych, jeśli ich przyczyna jest inna niż bakteryjno-pasozytnicza.
      2. Lek może powodować podrażnienia i objawy toksyczne, więc na wrażliwej, delikatnej skórze ochrona UV byłaby raczej niezbędna. Sama substancja nie działa fototoksycznie, ale formuła leku i jej niekorzystny wpływ na stabilność skóry mogą jak najbardziej być przyczyną wystąpienia odczynów fototoksycznych.
      3. Tak jak napisałam wyżej, jeśli przyczyną rumienia są zakażenia bakteryjno-grzybicze, tak, jeśli nie - leczenie okaże się nieskuteczne i może jedynie zapętlić obecne już problemy skórne.

      Dzięki!

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za odpowiedź.

      Usuń
  14. I to jest myśl! Kiedyś ktoś powiedział, że w sumie na twarz można nakładać wszystko, co można zjeść (świeżo awokado lub puree z dynii w maseczkach świetnie się sprawdzają), witaminy tłuszczowe też można zaaplikować na skórę, ziemia okrzemkowa i spirulina też się nada przecież, jogurty i oleje wszelkiej maści ;) Po raz kolejny dowodzisz, że tych produktów ejst duuuużo więcej - byłam bardzo zaskoczona wpisem nt sody oczyszczonej :)

    Ewo, a co sądzisz aby dentosept wymieszać z jakimś emolientowym specyfikiem i nałożyć to pod maskę algową peel off? :J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jak zadzwoniłam do pewnej polskiej firmy, która sprzedaje zioła sypkie, to powiedzieli, że normy do stosowania zewnętrznego są bardziej restrykcyjne, niż do wewnętrznego podania.
      Zdziwiło mnie to, nie da się ukryć.

      Czy mogłabyś się do mych słów jakkolwiek odnieść, Ewo?
      Z góry dziękuję i wybaczcie wtrącanie.

      Usuń
    2. A możesz skonkretyzować do kogo dzwoniłaś i czemu akurat wybrałaś producenta ziół sypkich, które podlegają wg prawa farmaceutycznego głównej mierze regulacjom suplementów diety, a nie leków? To znacząca różnica, bowiem wprowadzenie suplementu diety odbywa się w zupełnie odmienny od drogi wprowadzenia leku, skończywszy na możliwościach obrotu detalicznego. Owszem, osoby sprzedające zioła muszą posiadać wiedzę z zakresu wyrobów leczniczych, jednak nie mają prawa obrotu preparatami leczniczymi, notabene, istnieją owszem na rynku preparaty ziołowe mające status leku, natomiast na pewno jedynym miejscem, w którym go kupisz będzie apteka i właśnie tam otrzymasz najbardziej miarodajne informacje w zakresie jaki poruszyłaś. W pozyskiwaniu takich informacji warto sięgnąć jednak do konkretnych źródeł prawnych lub chociaż pozyskać tego typu informacje od osób zaznajomionych z implikacjami obrotu lekami (wskazany wyżej farmaceuta). Zanim lek trafi do powszechnego użytku musi przejść fazę badawczo-rozwojową, w tym również przez proces badań klinicznych. W Polsce pozwolenie na dopuszczenie do obrotu przygotowuje Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, z kolei organem, który dopuszcza lek na rynek jest Minister Zdrowia. Sama faza badań klinicznych trwa około 4 do 5 lat, a poprzedza ją kilkuletnia fazą badań przedklinicznych. W tej części testów lek musi przejść próby na komórkach in vitro, po czym zostać przebadany in vivo na zwierzętach doświadczalnych. Po pomyślnym zakończeniu tego etapu badań rozpoczyna się badania kliniczne. Etap badań klinicznych w procesie badawczo-rozwojowym nowego leku dzieli się na 4 fazy. Cały ten proces wiąże się z prowadzeniem wieloletniej dokumentacji medycznej. Wprowadzenie nowego leku trwa zatem od 12 do 13 lat. Ten etap musi przejść KAŻDY preparat posiadający status leku.

      Chyba, że porównujesz przepisy dotyczące produktów spożywczych i suplementów diety, z lekami (a nawet kosmetykami) zarejestrowanymi do użytku zewnętrznego, ale to jest już zupełnie inna sprawa.

      Usuń
    3. ANONIMOWY24 stycznia 2019 13:52 Ja bym raczej polecała ten denstosept dodać bezpośrednio do alginatu - jest lepki, ciężki i gęsty, nie widzę go w pielęgnacji spłukiwanej innej niż stosowanie punktowe :)

      Usuń
    4. Witaj, Ewo.
      Dzwoniłam chyba do firmy albo Kawon albo Zakładu Konfekcjonowania Ziół Flos. Niestety nie pamiętam, która to dokładnie. To było z rok temu, albo i więcej.
      Chodziło mi wtedy o to, że chciałam użyć wewnętrznie ziół, które miały zastosowanie również zewnętrzne. Niestety naprawdę nie pamiętam już jakich. Wobec moich wątpliwości kobieta w słuchawce telefonicznej powiedziała mi to, co ja wcześniej Wam napisałam.
      Przez moje ręce przewinęło się od tego czasu naprawdę wiele ziół sypkich, które stosowałam: oczyszczająco, moczopędnie, przeciwzapalnie, na porost włosów, na trądzik, na uspokojenie (tonizaję), na zgagę, na ból głowy, na rozszerzone naczynka.
      Pani w słuchawce nie wzbudziła mojego zaufania.
      A z kolei w aptekach, w których bywam, trudno czasem nawet o herbatę szałwiową i olejek lawendowy.
      Zaopatruję się więc w sklepie zielarskim.
      Z całym szacunkiem dla empatii typowego farmaceuty ale niektórzy są średnio chętni w udzielaniu tak rozległych odpowiedzi zwłaszcza, gdy za pytającym ciągnie się długa kolejka wnerwionych, nierzadko też cierpiących pacjentów, którym zawsze się śpieszy.

      Pozdrawiam i dziękuję.
      Zawsze można na Ciebie liczyć, Ewo.

      Usuń
    5. Ja tylko dopowiem - takie informacje otrzymasz nie tylko w aptece, ale również w sklepie zielarsko-medycznym, w takich miejscach zdecydowanie chętniej udzielą Ci porady na temat ziół. Farmaceuci w aptekach często traktują zioła po macoszemu, już nie mówiąc o tym że mają ręce pełne roboty w kwestii wydawania recept. Akurat zarówno Kawon, jak i Flos w dużej mierze produkuje zioła zarejestrowane jako produkty lecznicze, a nie suplementy diety (istnieją nieliczne wyjątki, ale większość jest jako produkt leczniczy). Ciężko mi się wypowiedzieć na temat badań, jednak jak na moje to zioła do stosowania wewnętrznego powinny spełniać wyższe normy, bo z tego co się orientuję, to bardzo często firmy - jeśli jest problem z rejestracją jako produkt leczniczy do stosowania wewnętrznego - klasyfikują go właśnie jako suplement diety i w opisie sugerują użycie zewnętrzne. Ale mogę się mylić :)

      Usuń
  15. Dzień dobry Ewo :-) chciałam się dowiedzieć, jakie maseczki stosujesz i jak często, a także jak je przygotowujesz (z jakimi składnikami łączysz, jeżeli robisz je sama)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie informacje znajdziesz na blogu, podaję hasła: glinki i błota, olejki eteryczne, witamina B3, dentosept A, kurkuma, oczyszczanie głębokie, kwasy :)

      Usuń
  16. Ewa, czy poradzisz coś na rogowacenie okolomieszkowe na pośladkach? Od wielu lat stosuje regularnie peelingi i pilarix ale czasami to nie wystarcza i pojawiają się czerwone lub ropne krostki ? Czy przemywanie tych krostek dentoseptem byłoby pomocne ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie warto pomyśleć albo o znsizczeniu części mieszków włosowych (laseroterapia) albo przerzucić się na pochodne witaminy A, które doskonale normalizują hiperkeratynizację. Dentosept nie hamuje rogowacenia, to środek antyseptyczny i przeciwobrzękowy o czym napisałam zresztą w artykule :)

      Usuń
  17. Witaj, Ewuniu.
    Chciałam się zapytać, czy opisywany tutaj peeling kwasowy:

    http://www.ewaszalkowska.com/2014/12/klasyczny-peeling-salicylowy-na.html

    warto zastosować na brodę, na której przez lata tworzyły się (i chyba nadal tam siedzą) zaskórniki zamknięte i podskórne gule?
    Ponieważ szybko się rumienię, bałabym się zastosować go na policzki. Ale czego można się spodziewać, po aplikacji na taką brodę właśnie? Będzie schodziła skóra? Odsłonią się kolejne warstwy krostek?

    Czy można dodać sproszkowany kwas salicylowy do kupnego spirytusu salicylowego i w ten sposób otrzymać coś na podobieństwo prezentowanego w poście peelingu?

    Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Cześć.
    Jakiś czas temu zmagałam się z okropnymi gulami, teraz jakoś odpukać moja skóra trochę się uspokoiła, ale niestety mam sporo przebarwień, z którymi nie wiem jak walczyć. Czy polecisz coś Ewo, a może gdzieś już pisałaś o sposobach na przebarwienia po bolących wypryskach?
    Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej

      https://www.google.com/search?q=ewa+szalkowska+przebarwienia&oq=ewa+szalkowska+przebarwienia&aqs=chrome..69i57j69i60l3j69i64.5110j0j9&sourceid=chrome&ie=UTF-8

      http://www.ewaszalkowska.com/2017/04/przebarwienia-pozapalne-potradzikowe_19.html

      Usuń
    2. Dziękuję za podlinkowanie! Od siebie najbardziej polecam witaminę B3, szczególnie moje aktywne serum z niacynamidem, recepturę znajdziesz na blogu :)

      Usuń
  19. Ewo mogłabyś podzielić się swoim zdaniem na temat depilacji laserowej chciałabym zrobić sobie nogi ale jest to drogi zabieg i niewiem czy dobry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim warto upewnić się, czy idziesz na zabieg lasera, czy IPL.
      To nie zawsze jest takie oczywiste.

      Usuń
    2. Nie mówię o ipl tylko laserach(vectus, motus itp)

      Usuń
    3. Ciężko wypowiadać się o skuteczności tych zabiegów, jednak po porządnym researchu najwięcej zadowolonych osób jest po dobrze dobranej częstotliwości oraz mocy lasera Sheer Light. Planuję depilację laserową, gdy się na nią zdecyduję i będę w stanie podzielić się efektami, na pewno napiszę o tym więcej, natomiast na razie muszę wstrzymać głos i stłamsić swoje czarne myśli :)

      Usuń
  20. Kochana co sadzisz o tym serum http://www.biochemiaurody.com/sklep/serum-azelo.html bede Ci wdzieczna za odpowiedz mam problem z zaskornikami zamknietymi serum chce uzywac okresem letnim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy co powoduje zaskórniki ;) Jeśli lekkie rogowacenie + naturalny, niezależny łojotok, to serum może zmniejszyć ich ilość zaskórników oraz ujednolicić koloryt skóry :)

      Usuń
  21. Witaj, Ewo.
    Czy Tribiotic nadaje się, by stosować go na trądzik? Tak doraźnie, oczywiście.
    Czy raczej szukać czegoś z klindamycyną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :)
      Mnie lekarz kiedyś doraźnie polecił tą maść. Ona jest z tego co pamiętam przeciwzapalna, antybakteryjna i co ważne przeciwgrzybicza. Byłam wtedy po kuracji kwasami i pamiętam że te kwasy notabene migdałowy zrujnował mi troszkę skórę twarzy. Mnie tribiotic pomógł, ale stosowałam tylko 4 dni bo takie też miałam zalecenie.Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dzięki za odzew.
      :*

      Usuń
    3. Może jak najbardziej być stosowany miejscowo, jeśli przynosi rzeczywiste rezultaty.

      Usuń
  22. Ewo ,ponawiam mój wpis z poprzedniego postu. Czy przy stosowaniu Acneleku może nastąpić pogorszenie cery mam na myśli podrażnienie i wysyp .Wspomnę ,jeszcze że wcześniej stosowałam piling Bandi z kwasem pirogronowym ,ale nie widziałam zmiany na lepsze , mam namyśli zaskórniki i podskórne gule.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, poczytaj posty Ewy o retinoidach, dużo już o tym napisała.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Mi po Differinie robiły się podskórne gule, a Acnelec ma chyba tę samą substancje czynną. Moim zdaniem jak najbardziej może powodować podrażnienie, może za często stosujesz ale niech się Ewa wypowie.

      Usuń
    3. Jak najbardziej, możliwe, że to wynik niedobranej bazy preparatu, niewłaściwej pielęgnacji lub złego sposobu użytkowania. Zmiany mogą być poretinoidowym zapaleniem skóry - na moim blogu znajdziesz mnóstwo informacji - w wewnętrzną wyszukiwarkę lub za pomocą etykiet (na dole strony) wyszukaj frazy adapalen oraz retinoidy :)

      Usuń
  23. Cześć Ewo ,mam pytanie odnośnie podkładów do twarzy ,chodzi mi o formę płynną .Jaki mogłabyś polecić przy skórze trądzikowej .Pozdrawiam ps. może jakaś czytelniczka bloga mogła by coś polecić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Ewa polecała krem BB Bourjois i krem BB physicians formula :)

      Usuń
    2. Hejka, ja nie stosuję płynnych, ale z komentarzy Ewy pamiętam jeszcze CC Lumene i chyba jakiś Bell. W komentarzach często się pojawiały porady Ewy dotyczące podkładów płynnych, można w google wyszukać np: podkład drogeryjny/krem bb ewa szalkowska
      :)

      Usuń
    3. Albo w wewnętrznej wyszukiwarce.

      Usuń
    4. Ewa wielokrotnie polecala Aqua Jelly z Bell :)

      Klaudia

      Usuń
    5. Trądzikowej, ale jakiej? Rogowaciejącej w stronę skóry suchej, czy raczej tłustej, łojotokowej? Z czym oprócz zmian skórnych masz problem? Jak mocne ma być to krycie? To dość kluczowe przy polecaniu jakichkolwiek preparatów, a szczególnie makijażu, który ma być trwały ;)

      Usuń
  24. Ewo,
    przede wszystkim dziękuję :) Dzięki Twojemu blogowi zupełnie inaczej spojrzałam na swoją pielęgnację i problemy z cerą. A są naprawdę spore. Staram się obecnie stworzyć schemat pielęgnacji swojej cery. W skrócie: w lipcu zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. To była największa pomyłka w moim życiu. Trądzik pojawił się od razu. Liczne bolesne stany zapalne na brodzie i policzkach. Zmasowany atak. Wczesniej nie miałam idealnej cery, zwykle miałam jakiś pojedynczy stan zapalny, ale teraz... tęsknię za tamtymi czasami. We wrześniu odstawiłam hormony, a teraz mamy już prawie luty i co? Nadal masakra. Od wakacji regularnie moja kosmetolożka robiła mi a to Jessnera, a to kwas salicylowy, a to coś z retinolem. Ocknęłam się ponad miesiąc temu, jak chciała mi zrobić TCA na moje blizny i przebarwienia. A ja przecież mam nadal stany zapalne! Wiem, że zniszczyłam sobie calkowicie barierę hydrolipidową, uszkodziłam tym skórę. Czemu wiem? Bo teraz mam trądzik naciekowy. Cetralnie na obu policzkach. A do tego nadal pojedyncze stany zapalne, czasami ropne, czasami nie.
    Na razie postanowiłam odrzucić wszystko i... czekać. Chcę dać skórze odpocząć, ale przez ten czas nauczyć się porządnej pielęgnacji. I teraz moje pytanie. Czy to, co sobie wymysliłam na bazie Twoich przecudnownych rad i bardzo merytorycznych postów, Twoim zdaniem mogę stosować, czy coś byś zmieniła?
    Moja pielęgnacja: olejek myjący z BU z olejkiem herbacianym, później żel myjący z rumiankiem Sylveco (i kilka kropli olejku z drzewa herbacianego), a na koniec tonik Ziaja ogórkowy, który ma naturalne pH. Ze względu na stany zapalne smaruję później te zmiany płynem Afronis. Odczekuję 10 minut i nakładam krem do twarzy. W tej chwili mam CharmMedi fizjonologiczny krem regenerujący. A póżniej makijaż: podkład płynny (Dior, Forever Undercover), korektor i puder matujący (chcę go zastapić pudrem z BU bambusowym z jedwabiem). Pielegnacja, jak wracam z pracy i zmywam makijaż: ten sam olejek myjący, żel i tonik, do tego zamiast płynu Afronis na zmiany daję Dentasept A (nie mogę rano, bo zostawia brązowe ślady). Wieczorem żel myjący, tonik, Dentasept A i... AcneDerm na całą twarz. Do tego dwa razy w tygodniu błotko z siarką z mazideł (kocham!). Pytanie: czy mogę do niego dodać Dentasept albo olejek z drzewa herbacianego? I chcę wprowadzić jeszcze serum z witaminą C z BU - tylko nie wiem, kiedy najlepiej i ile razy w tygodniu. Cały czas się też zastanawiam, czy po AcneDerm powinnam po jakimś czasie nałożyć jeszcze krem do twarzy? No i mam problem z kremem... czy możesz mi polecić jakiś, który odbudowuje barierę hydrolipidową, ale jednoczesnie nie obciązy cery?
    Ewo, czuję, że w końcu znalazłam kogoś, komu moge zaufać, kto ma merytoryczną wiedzę i... co baaardzo ważne, nie wciska konkretnych zabiegów albo kosmetyków, żeby na tym zarobić. Bardzo Cię proszę o pomoc i jeszcze raz - dziękuję. Jak patrzę na Twoją przepiekną buzię, to wierzę w to, że kiedyś u mnie może też będzie dobrze. Jesteś cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ewuniu, czy przy okazji pewnych niedoborów hormonalnych (płciowych) można włączyć olej z wiesiołka w kapsułkach? Chodzi mi głównie o jego działanie przeciwzapalne na bolące stawy i mięśnie.
    z góry dzięki za wszelkie sugestie, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewo za Twoją odpowiedź. Już ją właśnie odczytałam.
      Jeśli chodzi o te wywary kostne, to wszystko jedno z jakiej zwierzyny?
      Czy na takim wywarze można gotować np. ryż? Czy kilkukrotnie gotowany taki wywar jest już niewiele warty?
      Przepraszam za te moje - zapewne - elementarne pytania ale nie znam odpowiedzi i nie bardzo skąd jest je wziąć.
      Z góry dziekuję za odzew, Ewuniu.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Najlepiej z ekologicznej, pewnej uprawy :) Najlepiej wybierać części szczególnie bogaty w chrząstki (kolagen). Co to za zwierzyna ma już dalsze znaczenie.

      Można, nie traci on związków aminokwasowych.

      Usuń
  26. Spadasz mi z nieba z tym postem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ewo, czyli teoretycznie ten Dentosept A wymaga używania filtrów UV?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie tak, zawarte w nim zioła mogą działać fotouczulająco, to aktywny preparat ziołowy.

      Usuń
  28. Mam próchnicę taka wczesna nie rozwinięta mocno czy przy odpowiednim zadbanoi o dietę i higienę jamy ustnej jest możliwe że próchnica zniknie czy próchnicy pozbędzie się tylko dentysta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja też nie mogę się doczekać posta o higienie jamy gębowej.
      Musimy się jednak uzbroić w cierpliwość.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Jeśli jest to już ostatni poziom próchnicy (martwicy zębowej), to jest to nieodwracalny stan kliniczny, można jedynie zapobiegać dalszemu rozwojowi próchnicy.

      Usuń
  29. Droga Ewo, czy do przepisu że strony http://www.ewaszalkowska.com/2015/02/intymnie-kwas-mlekowy-w-roli-pynu.html?m=1
    można wykorzystać zwykłą przegotowaną wodę?
    Nie mam dostępu do wody jakości farmaceutycznej.
    Co byś radziła?

    Czy w trakcie kuracji antybiotykowej na infekcję pochwy można przemywać jej okolice kilka razy dziennie?
    Czy warto stosować ten roztwór również po kuracji, jako element profilaktyki?

    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewentualnie można, ale przy kwasach jednak lepiej, by była to woda oczyszczona, najlepiej jakości farmaceutycznej.

      To zależy co to jest za infekcja, należy unikać stosowania tego roztworu przy patogenach kwaśnolubnych, najlepiej, byś wykonała test pH pochwy u specjalisty. Na czas infekcji polecam stosować neutralne środki myjące np. olejki myjące z dodatkiem olejków eterycznych lub zwykłą, chłodną wodę z odrobiną syndetu.

      Usuń
  30. Ewuniu, czy masz jakieś tajemne triki, by otworzyć żelatynową kapsułkę z węglem aktywnym? Bez tracenia substancji czynnej i jej rozsypywania dookoła?
    Szczerze powiedziawszy, używałabym tego węgla częściej, gdyby nie ww. trudności z wydobyciem go.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już chyba ogarnęłam temat. Trzeba spowodować wklęśnięcie, najlepiej wykałaczką, jednego z kapturków żelatynowej kapsułki.

      Mam jednak pytanie.
      Jak często można stosować miksturę z węgla aktywowanego i oleju kokosowego?
      Codziennie?

      Usuń
    2. Ja tą kapsułkę po prostu powoli odkręcam :)

      Usuń
    3. Też próbowałam odkręcać. Ale to działa dopiero po wklęśnięciu jednego z kapturków. To chyba zależy od producenta węgla.
      Dziękuję za odzew. Każde rady są cenne.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    4. Ustawiam kapsułkę w pozycji pionowej, uderzam ostrzem nożyczek, tak, by węgiel zsypał się ku dołowi, a następnie odcinam główkę :)

      Usuń
    5. Jesteście genialne/genialni.
      Dzięki :*

      Usuń
  31. Cześć Ewo!Pod poprzednim artykułem pytałam Cię o erytrol - a raczej jego ciemną stronę. Domyślam się, że nie będziesz już odpowiedać na komentarze pod poprzednim wpisem, więc pozwolę sobie jeszcze raz zadać pytanie tutaj.

    Widziałam kiedyś Twój komentarz na temat erytrolu, ale nie potrafię go odszukać. Pamiętam jednak, że nie podzielałaś wszechobecnych ochow i achów.

    Mój brat był ostatnio u Pani dietetyk i z racji tego, że jest łasuchem, poleciła mu właśnie erytrol jako zamiennik cukru. Znajoma, która studiuje dietetykę również wypowiadała się o nim w superlatywach. Potem mi zaświtało w głowie, że przecież wypowiadałaś się na jego temat. Poczytałam co nieco na ncbi. W jednej z publikacji znalazłam: " Along with the artificial sweetener sucralose, it is the only polyol that is non-caloric, providing no energy to the body. The majority of erythritol cannot be metabolized by the human body and is excreted unmodified into the urine without changing blood glucose and insulin levels (de Cock 2012; Efsa Panel on Dietetic Products and Allergies 2011; Grabitske and Slavin 2008). " oraz dalej " Only a little amount, less than 10%, undergoes a reversible metabolic reaction like the dehydration to d- or l-erythrulose (Moon et al. 2010; Park et al. 2005, 2016). Finally, erythritol is also a free radical scavenger with the ability to potentially exercise its anti-oxidant activity while circulating the body before it is excreted into the urine (de Cock 2012; den Hartog et al. 2010)."

    Szczerze? Zgłupiałam, bo wydawać by się mogło (czytając te publikacje na ncbi, blogi speców od żywienia, obserwując dyskusje na przeróżnych grupach i kanał dr berga), że stosowanie go jest nie tylko uzasadnione i bezpieczne, ale przede wszystkim korzystne dla naszego zdrowia. Oczywiście nie mam na myśli sięgania po niego codziennie, bo generalnie uważam, że im mniej słodkiego się je, tym mniejszą się ma potrzebę (przynajmniej u siebie to obserwuje) i tym lepiej dla nas, ale po prostu odczuwam chaos informacyjny, w którym nie mogę się połapać.

    Chciałabym Cię prosić o opinię, bo ciężko jest zweryfikować prawdziwość tych twierdzeń - na ncbi, do którego najczęściej sięgam, erytrol jest ujęty w pozytywnym świetle, nie brakuje też badań (owszem-zdaję sobie sprawę z ich ograniczeń), a jestem ciekawa drugiej, ciemniejszej strony tego substytutu, który w powszechnej opinii uchodzi za bezkarne słodzidło:) Serdecznie Cię pozdrawiam,Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka, mnie tez to ciekawi i jestem ciekawa opinii Ewy,ale rozne mądre glowy mowia jednoglosnie, ze erytrol nie jest metabolizowany, nie wplywa na poziom cukru, przeleci sobie przez nasz organizm niezauważony. Węgle owszem ma , ale są to węgle netto. jeszcze wazna kwestia to chyba indeks a ladunek - ktory zmniejsza sie w towzztstwie bialka i tluszczu. tylko ze czy w tym przypadku nie ma to chyba zadnego znaczenia skoro erytrol nie wplywa na gospodarke cukrowa. nie znalazlam w necie zadnej informacji/badan, ktore przeczyłyby temu, co na jego temat sie mowi. a mowi sie dobrze...

      Usuń
    2. To, że "przelatuje i wchłania się głównie w jelicie grubym, oznacza tyle, że nie powoduje wzdęć i biegunek jak inne słodziki. Owszem, ma niski indeks glikemiczny, ale nie jest zupełnie obojętny dla inulinemii, zatem w przypadku cukrzycy insulinozależnej lub zaburzeń hormonalnych powiązanych z zaburzeniami wydzielania insuliny NIE ZALECA SIĘ ŻADNYCH słodzików i ogranicza się maksymalnie ilość spożywanych węglowodanów. Nie ma czegoś takiego jak zdrowy cukier, erytrytol spożywany w większych ilościach również zaostrza objawy insulinoniewrażliwości oraz może wpływać szczególnie negatywnie na pracę nerek.

      Usuń
  32. Ewo, czy do naparu np.z rozmarynu można dodać witaminę b3? Jeżeli tak, to ile na 100 ml dodać tej witaminy? Posiadam łyżeczkę miarowa 1 ml. Będę wdzięczna za wskazówki. Pozdrawiam, Kasia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heyah!
      Zerknij sobie proszę tutaj:
      http://www.ewaszalkowska.com/2018/04/receptura-aktywne-serum-na-tradzik-z-8.html
      Jest tam opisane, by niacynamid działał na skórę (o ile tak w Twoim przypadku ma być), musi być określone pH roztworu.
      Ale i tak poczekajmy, co Ewa podpowie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. No faktycznie. Trzeba będzie papierki lakmusowe dokupić. Po prostu mam te witaminę i w czerwcu traci ważność więc pomyślałam żeby ja w jakiś najprostszy sposób wykorzystać;)

      Usuń
    3. Kasiu, skorzystaj z kalkulatora stężeń, przeliczy on odpowiednią ilość niacynamidu na konkretną ilość roztworu. Jeśli planujesz przyrządzić tak dużą ilość roztworu, to moim zdaniem warto go zakonserwować albo chociaż zrobić mniejszą ilość, szkoda półproduktów, bowiem taki płyn postoi w lodówce maksymalnie przez 3-4 dni.

      W przypadku takiej formuły nie trzeba mierzyć pH, odmineralizowana, przegotowana woda ma pH neutralne, zaś ziele rozmarynu nie zakwasza roztworu, więc roztwór będzie bardziej zasadowy, niźli kwasowy.

      Niacynamid możesz dodawać również do glinek jako składnik aktywny, zerknij na mój artykuł poświęcony witaminie B3 - podaję tam dużo przykładów wykorzystania :)

      Usuń
  33. Droga Ewo,
    bliska mi osoba twierdzi, że ma ,,uczulenie na wszelkiego rodzaju kasze''. Objawiać się ma ta alergia biegunką.
    Ja uważam, że jeśli ta osoba może jeść spokojnie biały i ciemny chleb, w tym słodkie wypieki, które przecież też są z mąki, to chyba to nie alergia, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta osoba prawdopodobnie cierpi na nieswoiste zapalenie jelit, lekkostrawne pieczywo trawi się szybciej i łatwiej, przez co obciąża jelita mniej i nie wypełnia ich tak sowicie jak pełny przemiał, który generuje dużą ilość mas kałowych, zatem przy wrażliwych jelitach nieprzyjemne objawy mogą pojawiać się tylko przy pełnym przemiale, a niekoniecznie przetworzonym, które generuje mniej "śmieci" i jest praktycznie rozłożone w wstępującym odcinku dwunastnicy.

      Usuń
    2. Innymi przyczynami może być niedobór enzymów trawiennych w ślinie i żołądku oraz niedokładne rozdrobnienie pokarmu, a także spożywanie pełnego przemiału w niewłaściwych proporcjach i dużą ilością tłuszczu, który nie powinien być łączony z tak dużym źródłem węglowodanów.

      Usuń
    3. Dziękuję bardzo.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  34. Droga Ewo,
    ja piszę znów w sprawie metronidazolu przepisanego na rumień, na którym pojawiają się już ropne grudki (wygląda mi to na II etap rosacea ale opieram się na Twoim wpisie: http://www.ewaszalkowska.com/2017/03/tradzik-rozowaty-kompendium-wiedzy-o.html, ponadto mogę się przecież mylić).
    Po kilku zastosowaniach metronidazolu na całej twarzy pojawił się permanentny rumień na jednym z policzków.
    Czy warto ograniczyć stosowanie Rozexu tylko do zmian grudkowych (krostek)?
    Czy najlepiej w ogóle odpuścić?
    Dodam, że osoba stosuje też Duac (doraźnie) ale trudno powiedzieć, czy są jakiekolwiek efekty. Filtrów przy tym nie stosuje i nie zamierza.

    Są liczne wewnętrzne przyczyny rumienia - nadciśnienie, podeszły wiek.
    Jak myślisz, czy jeśli pojawiły się już grudki, to należy opierać się tylko na lekach z apteki? Tym bardziej, że średnio pomagają a najprędzej szkodzą.

    O jakim Colostrum pisałaś w artykule o rosacea? Nigdzie nie mogę znaleźć, w jakiej postaci ta siara występuje. Gdzie ją kupić.

    Z góry dziękuję za odczytanie mojej chaotycznej wypowiedzi. I za wszelkie rady.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Dzięki wielkie, trafiłam na wpis akurat jak był mi potrzebny. Na moją gulę nic nie pomagało, próbowałam pasty do zębów i olejku z drzewa herbacianego. Co prawda kupiłam zwykły Dentosept w płynie ale i tak gula błyskawicznie przestała boleć i zmniejszył się obrzęk. Serdeczne dzięki :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Cześć Ewo , mam pytanko, jaką ilość Dentoseptu A dodajesz do olejku myjącego do okolic intymnych ?

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!